TEMAT:

olowpb napisał:

Adder napisał:

Pod dolomitami czy innymi lasami, o dziwo, fedrować nie planują.

No a są tam w ogóle jakieś pokłady węgla?

Dziś pewnie nie, ale jak dziś są lasy to kiedyś będzie węgiel


EDIT: Adder, jak na zawołanie dziś na gazeta.pl jest odpowiedź na twoje pytanie
katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... gacki.html

Można gdzieś ten wczorajszy materiał obejrzeć w sieci?

Edit: Ok, już znalazłem:

www.tvn24.pl/28377,1721779,0,1,wyrok-na-...fakty_wiadomosc.html

Za stwierdzenie: "Przez dziesiątki lat Bytom zarabiał na fedrowaniu węgla." pan redaktorzyna powinien złapać w mordę. Zarabiała i zarabia "warszafka", a nie Bytom. Zarabianie Bytomia polega na tym, że bidny górniku zapier...la i cieszy się, że ma robotę. Układ idealny - zyski ma ktoś inny, koszty ponosi ktoś inny.

Trzeba spieprzać.

Z planów ewidentnie widać, że będą dalej ciągnąć to wydobycie, które rozpieprzyło ul. Odrzańską. Podejdą pod kwartał Słoneczna, Kwiatowa, Zielona i Północna. Ja tam nawet widziałem, że ktoś buduje sobie tam dom. Nie zazdroszczę... W sumie to kompania minimalizuje ryzyko (haha!), bo odrobinę na południe i mamy szkoły, szpitale itp., a odrobinę na północ i mamy autostradę. Tylko czy da się zaplanować takie uszkodzenia tak precyzyjnie? Nie da się.

Fantus napisał:

Tylko czy da się zaplanować takie uszkodzenia tak precyzyjnie? Nie da się.

Pewnie że się nie da. Kompania wskazuje budynki pod którymi przejdzie front, co nie znaczy że zasięg wpływów się na nich skończy.

W moim przypadku to że są wskazane budynki na ul. Witczaka czy Orląt Lwowskich jako zagrożone wcale nie znaczy, że ja jako mieszkaniec ul. Matejki mogę spać spokojnie i się cieszyć że mojego budynku nie ma na liście.

Fantus napisał:

Za stwierdzenie: "Przez dziesiątki lat Bytom zarabiał na fedrowaniu węgla." pan redaktorzyna powinien złapać w mordę. Zarabiała i zarabia "warszafka", a nie Bytom. Zarabianie Bytomia polega na tym, że bidny górniku zapier...la i cieszy się, że ma robotę. Układ idealny - zyski ma ktoś inny, koszty ponosi ktoś inny.

Trzeba spieprzać.

Cóż, wypada się tylko zgodzić... Z tym spieprzeniem niestety chyba też...

de napisał:

Fantus napisał:

Za stwierdzenie: "Przez dziesiątki lat Bytom zarabiał na fedrowaniu węgla." pan redaktorzyna powinien złapać w mordę. Zarabiała i zarabia "warszafka", a nie Bytom. Zarabianie Bytomia polega na tym, że bidny górniku zapier...la i cieszy się, że ma robotę. Układ idealny - zyski ma ktoś inny, koszty ponosi ktoś inny.

Trzeba spieprzać.

Cóż, wypada się tylko zgodzić... Z tym spieprzeniem niestety chyba też...

Tylko powiedzcie tylko jeszcze gdzie spieprzać ?? Inna część miasta, inne miasto, czy poza Śląsk ??

Ps. W materiale TVN jest taka mapka z zaznaczonymi ulicami. Piszą że źródło UM Bytom. Ja na stronie UM Bytom jej nie znalazłem. Ktoś wie gdzie można ją zobaczyć w powiększeniu ??

Mapki nie ma jest jedynie znany wykaz ulic i numerów budynków.

www.bytom.pl/zalaczniki/2011/10/ ... 015582.pdf

www.bytom.pl/zalaczniki/2011/10/ ... 015383.pdf

Mapka pokazana w TVN była ich wizualizacją pokazano kolejny raz.

Andrew napisał:

Tylko powiedzcie tylko jeszcze gdzie spieprzać ?? Inna część miasta, inne miasto, czy poza Śląsk ??

W takie miejsca, które dają nadzieję, że nie będę musiał, tak jak moi znajomi, mieszkać w hotelu robotniczym, bo mój dom wali mi się na łeb. A gdzie dokładnie? Niech każdy sam sobie odpowie. To pewnie zależy od indywidualnej sytuacji każdego, kto tego typu decyzje podjąć będzie musiał.

de napisał:

Andrew napisał:

Tylko powiedzcie tylko jeszcze gdzie spieprzać ?? Inna część miasta, inne miasto, czy poza Śląsk ??

W takie miejsca, które dają nadzieję, że nie będę musiał, tak jak moi znajomi, mieszkać w hotelu robotniczym, bo mój dom wali mi się na łeb. A gdzie dokładnie? Niech każdy sam sobie odpowie. To pewnie zależy od indywidualnej sytuacji każdego, kto tego typu decyzje podjąć będzie musiał.

No w mojej głowie decyzja już zapadła. Parę lat i żegnaj Bytomiu. Sentyment sentymentem, ale bez przesady.

Ja widziałem prognozowane obwiednie osiadań dla centrum Bytomia ale tylko obszar na wschód od Strzelców Bytomskich.

Do 1 metra to obszar między:
Podmiejską w Piekarach, Piłsudskiego, Obwodnicą (JP2), Strzelców.

Do 2 metrów to rejony:
- wokół Witczaka od kościoła św. Jacka do Kruszcowej
- obszar Odrzańska, Strzelców, Nowy Dwór, Dworska.
- okolice Aleji Legionów prawie że na całej długości + Morcinka.

Fantus napisał:

No w mojej głowie decyzja już zapadła. Parę lat i żegnaj Bytomiu. Sentyment sentymentem, ale bez przesady.

Z żoną uważamy podobnie. Problemy jakie dotknęły naszych znajomych, niedługo mogą stać się naszymi problemami. Oczywiście taka decyzja i jej realizacja wymaga czasu i pracy, ale tu raczej nie ma alternatywy.

Ja na razie uciekać nie będę bo starych drzew się nie przesadza ponoć.
Na razie przy ubezpieczaniu mieszkania oprócz wyposażenia ubezpieczyłem także tzw. mury. Czyli jak się buda zawali to podobno dostaję zwrot nie tylko wyposażenia ale i wartość mieszkania. Czy faktycznie to mam nadzieję że nie będę musiał się przekonać.

Andrew masz ubezpieczone mieszkanie od szkód górniczych ? Jeśli tak to zdradź u jakiego ubezpieczyciela bo ja takiego znaleźć nie mogłem. Na starych Miechowicach chodzą pracownicy kopalni i inwentaryzują budynki ponieważ będą otwierali ścianę pod nami, mam tylko nadzieję że nie robią tego tylko po to żeby w momencie kiedy wszystko zacznie się walić mieli papierki że to nie ich wina. Jak to jest że pozwala się na rabunkowe wydobycie, miasto się wali ludzie cierpią a szanowny redaktor minister pawlak opowiada nam o jakiejś szopie swojego dziadka w zabitej dechami wsi. Widocznie nie zauważył różnicy pomiędzy polem uprawnym a 160-tysięcznym miastem, tak to już jest człowiek ze wsi wyjdzie, wieś ... . Ja się dziwię że mieszkańcy Karbia nie zlinczowali go przy tej okazji, albo przynajmniej nie wywieźli go na taczce do akwenu "Prefabrykaty"

miras napisał:

Andrew masz ubezpieczone mieszkanie od szkód górniczych ? Jeśli tak to zdradź u jakiego ubezpieczyciela bo ja takiego znaleźć nie mogłem. Na starych Miechowicach chodzą pracownicy kopalni i inwentaryzują budynki ponieważ będą otwierali ścianę pod nami, mam tylko nadzieję że nie robią tego tylko po to żeby w momencie kiedy wszystko zacznie się walić mieli papierki że to nie ich wina. Jak to jest że pozwala się na rabunkowe wydobycie, miasto się wali ludzie cierpią a szanowny redaktor minister pawlak opowiada nam o jakiejś szopie swojego dziadka w zabitej dechami wsi. Widocznie nie zauważył różnicy pomiędzy polem uprawnym a 160-tysięcznym miastem, tak to już jest człowiek ze wsi wyjdzie, wieś ... . Ja się dziwię że mieszkańcy Karbia nie zlinczowali go przy tej okazji, albo przynajmniej nie wywieźli go na taczce do akwenu "Prefabrykaty"

Znalazłem i jest to PZU. W OWU nic nie pisze w wyłączeniach o szkodach górniczych, pisze natomiast w zakresie odpowiedzialności :osuwanie i zapadanie się ziemi. A np. sprawdzałem też w Allianz i tam wyraźnie jest napisane w wyłączeniach: szkody górnicze w rozumieniu prawa górniczego i geologicznego.
Jak jest jak dochodzi do wypłaty odszkodowania nie wiem i mam nadzieje że nie będę musiał się przekonać.

Ja nikogo nie namawiam do ubezpieczania się. Wyszedłem z założenia, że nie mam wpływu na KW, WUG czy wydobycie węgla więc jedyne co sam mogę zrobić to ubezpieczyć się. I to zrobiłem.
Obawiam się jedynie że jak sprawa nabierze rozgłosu to ubezpieczalnie mogą nie chcieć zawierać tego rodzaju umów na terenie Bytomia.

Andrew napisał:

olowpb napisał:

Adder napisał:

Pod dolomitami czy innymi lasami, o dziwo, fedrować nie planują.

No a są tam w ogóle jakieś pokłady węgla?

Dziś pewnie nie, ale jak dziś są lasy to kiedyś będzie węgiel


EDIT: Adder, jak na zawołanie dziś na gazeta.pl jest odpowiedź na twoje pytanie
katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... gacki.html

Gackom to akurat nie zaszkodzi. Węgla tam nie wydobywają, bo nie ma tam terenu górniczego. Kiedyś był, ale jako że publiczne daniny kopalni uzależnione są od powierzchni jej terenu górniczego, zostały one zmniejszone do obszarów pod zabudową miejską (sic!).

Ja akurat mieszkam poza obszarem dotkniętym skutkami wydobycia. Ale nie uśmiecha mi się mieszkać w mieście, w którym z dużym prawdopodobieństwem wyburzonych zostanie 650 budynków. A skoro kopalnia przewiduje 650, to pewnie będzie ich więcej - budynkom w Karbiu ponoć zdaniem kopalni nic nie groziło...

Zwróćcie uwagę na listę zagrożonych budynków. Są na niej nie tylko budynki mieszkalne czy garaże, ale także zabytkowe kościoły (w Centrum m.in. św. Barbary; w Miechowicach, jak dobrze pójdzie, zawalą się wszystkie trzy), budynek PJWSTK oraz szpitale na al. Legionów i Żeromskiego. Budowa nowego szpitala tych rozmiarów będzie kosztowała kilkaset milionów złotych (nowe szpitale muszą spełniać bardzo rygorystyczne unijne kryteria). To mniej niż zysk roczny KWK, więc jak oni chcą pokryć te szkody?

Trzeba sobie zadać pytanie o potencjalne zyski i straty:
- zamkną kopalnię - 12 tys. ludzi straci pracę, ale nie wszyscy są wszak mieszkańcami Bytomia
- będą fedrować dalej - zawali się wiele budynków, w tym np. ww. szpitale. Zakładam, ze ich nie odbudują, a więc pracę stracą ich pracownicy. W mieście z taką opinią nie zainwestuje żadna licząca się firma. Mieszkańcy, zwłaszcza młodzi, będą stąd uciekać, bo skąd wiadomo, ze w planie ruchu kopalni na nstp. lata nie znajdzie się ich okolica?

A już całkiem opadły mi ręce jak przeczytałem tego newsa: katowice.gazeta.pl/katowice/1,97 ... obrek.html
Czy my, jako mieszkańcy, nie powinniśmy zorganizować jakiejś kontrmanifestacji w obronie miasta?

Andrew napisał:

Znalazłem i jest to PZU. W OWU nic nie pisze w wyłączeniach o szkodach górniczych, pisze natomiast w zakresie odpowiedzialności :osuwanie i zapadanie się ziemi. A np. sprawdzałem też w Allianz i tam wyraźnie jest napisane w wyłączeniach: szkody górnicze w rozumieniu prawa górniczego i geologicznego.
Jak jest jak dochodzi do wypłaty odszkodowania nie wiem i mam nadzieje że nie będę musiał się przekonać.

PZU zmieniło ofertę. W OWU aktualnej oferty ( www.pzu.pl/c/document_library/get_file?u...fb8062&groupId=10172 ) PZU mamy taką samą informację jaką Allianz.