Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1

TEMAT:

Upalne bytomskie lato 2017/08/22 20:27 #173526

W dzisiejszych czasach najważniejszy jest wizerunek. Szczególnie w trakcie upalnego lata. No i w Bytomiu wszyscy aktorzy bytomskiej sceny samorządowej walczą o wizerunek. Walka o wizerunek nie rozwiązała póki, co żadnego bytomskiego problemu, ale ile przynosi zainteresowanym radości!

Prezydent Bytomia Damian Bartyla walczy o wizerunek człowieka, który jest jeszcze skuteczny i ma jeszcze jakiś pomysł na miasto. Chociaż mało, kto jeszcze ma w Bytomiu złudzenia, że kiedykolwiek Bartyla miał jakikolwiek pomysł. Temu służyło powołanie na zastępcę prezydenta miasta Bożeny Mientus a na prezesa Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego Kazimierza Bartkowiaka. Ciekawe w tych pomysłach jest tylko jedno – kiedy nowy prezes BPK zacznie bój o wizerunek człowieka, który miał świetne pomysły na uzdrowienie tej miejskiej spółki, ale prezydent Bartyla mu przeszkadzał?

Po drugiej stronie barykady opozycja też walczy o wizerunek. Bytomscy radni Prawa i Sprawiedliwości wspomagani przez posła Wojciecha Szaramę starają się o wizerunek dzielnych szeryfów, którzy każdy miejski problem rozwiązują wysyłając pismo do Prokuratury. W tej instytucji jest już pewnie oddzielna szafa na tę korespondencję. Jeden z bytomskich działaczy PiS-u, przewodniczący Rady Miejskiej Mariusz Janas prowadzi swoją prywatną walkę o wizerunek żelaznego kandydata na bytomskiego komisarza, który nominację na to mało zaszczytne stanowisko dostanie nie wiadomo kiedy, ale na pewno już za chwilkę. Całokształt działań bytomskiego PiS-u zdaje się wskazywać, iż działacze tej partii uznali, że wybory były w 2015 r. i już starczy. Co w sumie nie powinno nikogo dziwić. PiS tak ma i już.

O jaki wizerunek walczy druga cześć koalicji antybartylowskiej to jest radni Platformy Obywatelskiej to trudno określić. Z braku pomysłu na wizerunek ostatnio promują pomysł referendum w sprawie odwołania prezydenta Bartyli. Pomysł bezpieczny, bo nieudzielenie absolutorium prezydentowi miasta zdjęło z nich nużący obowiązek zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum. Po co referendum i ewentualne przedterminowe wybory prezydenta Bytomia, których zwycięzca nie będzie miał czasu na rozwiązanie żadnego z bytomskich problemów, za to dużo czasu na kompromitację, tego już nie wiadomo. Za to z jednym wizerunkiem radni PO chętnie by zerwali. Z wizerunkiem współpracowników byłego prezydenta Bytomia Piotra Koja.

Poza tym mamy jeszcze grupę byłego zastępcy prezydenta Bytomia Andrzeja Panka. W tym przypadku sprawa jest prosta – chodzi o jakikolwiek wizerunek, aby bytomianie nie zapomnieli.

Jedna rzecz tego lata jest jednak pozytywna. Wszyscy walczą o wizerunek skutecznych pogromców nielegalnych wysypisk śmieci w Bytomiu. Szkoda tylko, że zauważali to dopiero teraz, gdy w niektórych miejscach góry śmieci zdają się zasłaniać horyzont.

Na szczęście upalne lato zbliża się do końca i jest nadzieja, że wszyscy uczestnicy walki o wizerunek zajmą się też rzeczami znacznie ważniejszymi. Bytomianie tego potrzebują, w końcu finansują to wszystko ze swoich podatków.

Pewnie zapytacie na koniec, jak w tym wszystkim znajduje się bytomski Sojusz Lewicy Demokratycznej i jego jedyny radny? Też chciałbym wiedzieć.

/blog - "Moje zapiski uczesane"/

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Upalne bytomskie lato 2017/08/23 09:16 #173533

Jeśli chodzi o SLD to warto dopowiedzieć, iż proceder "odpadowy", który dzisiaj przysłania horyzont, rozpoczął się właśnie w okresie rządów tej partii w Bytomiu (jeśli pamięć mnie nie zawodzi to JKC był wówczas jej prominentnym działaczem). Oczywiście w koalicji z tworem, który dzisiaj nosi nazwę Wspólny Bytom. Wtedy właśnie swoje zezwolenia otrzymywać zaczęła spółka "NISPOL" - "bohaterka" prowadzonego później dochodzenia Policji w sprawie zanieczyszczenia środowiska substancją niewiadomego pochodzenia w ilości i postaci zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób i spowodowanie zniszczenia w świecie roślinnym w znacznych rozmiarach. Notabene w jednej ze spółek ze "stajni" właściciela działającego do dzisiaj na Bobrku "Stanpolu" do dzisiaj prezesem jest syn jednego z ówczesnych wiceprezydentów Bytomia. Trudno jednak wymagać od b. włodarzy miasta, "członków z ramienia", jakiejkolwiek refleksji, skoro dzisiaj, walkę z tym co nam zafundowali wciąż postrzegają wyłącznie w kategoriach "pijarowej" walki o wizerunki. Jak widać do głowy im nie przychodzi, że ktoś może traktować miasto poważnie.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Upalne bytomskie lato 2017/08/28 15:50 #173590

  • Waldemar Bartosik
  • Waldemar Bartosik Avatar
  • Gość
  • Gość
Tekst znakomity. Z zastrzeżeniem, ze żadna z rządzących formacji, nie wniosła do Bytomia, żadnej wizji, by zastąpić miasto węgla i stali, czymkolwiek innym. A Damianowi Bartyli, już wcześniej radziłem, gdy zdradzili go właśni poplecznicy - ogłoszenie referendum. Bo jeśli ktoś intelektualnie i z determinacją nie dorósł do realizacji wizji, należy go wyeliminować.
Ja mam inną wizję Bytomia, inne metody realizacji. Ale sprzeciwiam się tej dintojrze. Bo nic z niej nie wynika.....

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Strona:
  • 1
Bytomski.pl - 2019 - Wszelkie Prawa Zastrzeżone