TEMAT:

Zauważyłem dziś takowe wracając do domu na wiadukcie pomiędzy Miechowicką a Wrocławską. Wie ktoś może czemu dano tam takie dziwne (żeby nie powiedzieć durne) ograniczenie? Słyszałem już o osobie która tam prawo jazdy straciła po spotkaniu z tajniakami.

Być może stan techniczny wiaduktu jest przyczyną (podobnie jak na DK88). To, że kierowcy tego nie respektują to już inna sprawa (przy 2x2 całkiem logiczna). a wystarczy spojrzeć na wiadukt od spodu żeby wiedzieć w jak tragicznym jest stanie.

Jeżeli stan techniczny jest tragiczny to jaki sens ma to ograniczenie ?

Jeżeli jest fatalny to go zamykamy i naprawiamy. Zapomniałem, nie ma pieniędzy - naprawić nie ma za co, a to byłby kolejny gwoźdź do trumny obecnego prezydenta,, gdyby kazał ludziom jeździć objazdem.

Ograniczenie prędkości w obu kierunkach. Zdjęcie z czwartku około 19:00.
Lepiej by było zapytać bezpośrednio w Mzdim a nie robić z wszystkiego politykę

Jeżeli wszystkie uszkodzenia są pod spodem mostu to jaką role odgrywa te ograniczenie prędkości ?

Dano "czterdziestki" bowiem wiadukt jest w fatalnym stanie. Wkrótce zostanie zamknięty dla ruchu, mam tylko nadzieję, że wczesniej sie nie zawali.

Ok,ale wytłumacz czemu 40.Jaka jest różnica w jezdzie 40 a 70 km/h przy złym stanie wiaduktu? Oczywiście nie mówimy o nawierzchni.

Obciążenia statyczne, dynamiczne...

Znak ma się nijak do rzeczywistości. Jeżeli wiadukt jest w tak fatalnym stanie, że nie wytrzymuje większych naprężeń i kwalifikuje się do remontu to należy go zamknąć. Te ograniczenie to zwykły dupochron i nic nie robienie - bo jak się coś stanie to będzie, że "było ograniczenie ale kierowcy nie przestrzegali". Równie dobrze, można ustawić informację "UWAGA! OBIEKT GROZI ZAWALENIEM. WJAZD NA WŁASNE RYZYKO".

No właśnie o to mi chodziło.Bo ja nie widzę różnicy jadąc 40 a 70 km/h.

Szeregowy napisał:

Dano "czterdziestki" bowiem wiadukt jest w fatalnym stanie. Wkrótce zostanie zamknięty dla ruchu, mam tylko nadzieję, że wczesniej sie nie zawali.

A cóż to znaczy że jest w fatalnym stanie?
Ja przyjeżdżam rowerem pod tym wiaduktem kilka razy w tygodniu i powiem szczerze że nic tam niepokojącego nie widać. Podpory całe, beton niespękany, same przęsła nierdzewieją, co prawda gdzieniegdzie zewnętrzna warstwa szarej farby odeszła ale rdzy nie widać.
Jedyna zła rzecz jaką można powiedzieć tyczy się nowej dylatacj, po ostatnim remoncie wstawiono nową (taka zygzakowata, stara była prosta) i ta nowa zdecydowanie gorzej łączy przęsła wiaduktu, coś tam przy tym grzebali ale nie wiele poprawili.

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

Takie info z fb ...
"Według uzyskanych informacji w najbliższym czasie zostanie wyłączony całkowicie z ruchu ze względu na stan techniczny wiadukt na ul. Wrocławskiej. Trwają jeszcze próby uzyskania pozwolenia na wyłączenie z ruchu części prowadzącej w stronę Bytomia od Karbia i utworzenia po jednym pasie na drugiej części wiaduktu. Niestety nikt nie chce zaryzykować i dopisać się pod tym pozwoleniem gdyż użytkowanie wiaduktu może doprowadzić do katastrofy budowlanej. Miasto nie jest przygotowane na całkowity remont wiaduktu (nie ma pieniędzy, projektu, przetargi itd) więc jeżeli dojdzie do całkowitego zamknięcia wiaduktu to taki drogowy paraliż może potrwać min 2 lata. Urzędnicy planują już objazdy dla komunikacji miejskiej i od kilku dni zostało umieszczone ograniczenie prędkości do 40 km."

Morfi napisał:

Takie info z fb ...
"Według uzyskanych informacji w najbliższym czasie zostanie wyłączony całkowicie z ruchu ze względu na stan techniczny wiadukt na ul. Wrocławskiej. Trwają jeszcze próby uzyskania pozwolenia na wyłączenie z ruchu części prowadzącej w stronę Bytomia od Karbia i utworzenia po jednym pasie na drugiej części wiaduktu. Niestety nikt nie chce zaryzykować i dopisać się pod tym pozwoleniem gdyż użytkowanie wiaduktu może doprowadzić do katastrofy budowlanej. Miasto nie jest przygotowane na całkowity remont wiaduktu (nie ma pieniędzy, projektu, przetargi itd) więc jeżeli dojdzie do całkowitego zamknięcia wiaduktu to taki drogowy paraliż może potrwać min 2 lata. Urzędnicy planują już objazdy dla komunikacji miejskiej i od kilku dni zostało umieszczone ograniczenie prędkości do 40 km."

Super !!!.
To oznacza totalny paraliż miasta i rozjechanie Szombierek.
Nowych dróg nie będzie, z tramwaju do Miechowic cymbały zrezygnowali , ile jeszcze to Miasto musi znieść ?

@Georg11 - różnica jest w obciążeniu statycznym i dynamicznym wiaduktu. Wytłumaczę to obrazowo. Przy prędkości 100km/h w momencie jak "skaczą dylatacje, trzęsie się cały wiadukt" przez co przyspiesza się jego zniszczenie i zużycie.

Objazdy dla KM pewnie zostaną wprowadzone ze względu na tonaż, a zwężenie pozwoli wymusić to ograniczenie prędkości.
Gdyby ktoś z władz miasta pogłówkował to mogliby zmontować wahadłowy szynobus z Bytom Karb do Bytom Dworzec. Nie obsłuży dwóch kluczowych przystanków, ale dostarczy pasażerów w krótkim czasie na dworzec.Tylko znając życie nikt się na to nie odważy.

creek73

Pchanie się przez Szombierki to samobójstwo . Pewnie zalecany objazd do Bytomia z Miechowic będzie prowadzony obwodnicą Bytomia do Strzelców Bytomskich a z Karbia i Bobrka ulicą Celną - Dąbrowa Miejska. Z komunikacji miejskiej wypadnie przystanek przy Urzędzie Skarbowym a linie autobusowe przekierowane na Strzelców Bytomskich.