Co do ubezpieczeń, to moim zdaniem w PZU pomimo tego że firma próbuje się kreować na nowoczesną to ich podejście do klienta niewiele się zmieniło od tego sprzed 89 roku... Ja potrzebowałem od nich zaświadczenie o bezszkodowości i coś co mi się wydawało że będzie załatwione od ręki okazało się nie takie proste. Najpierw pisemna prośba o wydanie ww zaświadczenia złożona osobiście w oddziale a następnie po 5 dniach oczekiwania można było łaskawie odebrać zaświadczenie.
Natomiast co do moich doświadczeni z wypłatą odszkodowań, w Liberty szkoda samochodowa całkowita z AC od momentu zgłoszenia szkody do wypłaty odszkodowania minęły jakieś 3 tyg, byłoby szybciej gdyby nie to że na zaświadczenie z PZU czekałem prawie tydzień i w tym czasie wypłata odszkodowania była zawieszona. Co do wyceny, bez problemu ( co prawda Liberty wycenę podało kosmiczną no ale to przez to że większość części była brana pod uwagę oryginalnych) i taka miła niespodzianka wartość wraku nie była oszacowywana na podstawie nie wiadomo czego, tylko na podstawie realnej ofert rynkowej, tzn. jakaś tam firma złożyła Liberty konkretną ofertę cenową, tą kwotę przyjęto jako wartość wraku a ja miałem 14 dni na podjęcie decyzji czy wrak oddaje i otrzymuję pełną kwotę ubezpieczenia czy zostawiam i otrzymuję kwotę pomniejszoną o tą ofertę.
W Allianz ubezpieczenie mieszkania, szkód było kilka jakieś 5 czy 7 już nawet nie pamiętam, szkody to głównie zalania mieszkania (i jedno włamanie do piwnicy) w jednym roku były nawet 3 szkody ( 3 zalania ) i nigdy nie było żadnego problemu, szkody nie były jakieś wielkie, zazwyczaj zalana 1/4 sufitu i jedna ściana i odszkodowanie nigdy nie było mniejsze niż 1100 zł i kwota ta bez problemu pozwalała na wyremontowanie, jeśli robiło się to samemu to większa część odszkodowania pozostawała w kieszeni, natomiast w momencie kiedy było to kolejne zalanie i już chciało się "rzygać" na samą myśl o kolejnym remoncie za kwotę odszkodowania nie było trudno znaleźć firmę która się tym zajęła i nie trzeba było do tego w ogóle dopłacać.
Nie wiem czy ja mam takie szczęście do ubezpieczycieli, czy po prostu osoby piszące tutaj o tym jak to trudno jest z ubezpieczycielami mają w tym temacie jedynie informacje z telewizji, a warto pamiętać że w tv nie pokazują że jakaś tam firma wypłaciła bezproblemowo odszkodowanie bo to nikogo nie interesuje, pokazuje się tylko te sprawy gdzie wstrętna korporacja krzywdzi bezbronnego człowieka, tylko z mojego punktu widzenia nie można stwierdzać że tak wygląda codzienność firm ubezpieczeniowych, bo ja po prostu mam zupełnie inne doświadczenia. I tak na marginesie ubezpieczenie mieszkania było wykupione nijako przy okazji ówczesnego ubezpieczenia samochodu, a ubezpieczenie w Liberty dlatego że było najtańsze na rynku i nie kierowałem się przy tym opiniami, komentarzami itd.
Oczywiście żal jest ludzi poszkodowanych, jednak pamiętać należy o jednym, państwo czy miasto nie może się zachowywać jak darmowy ubezpieczyciel który będzie wypłacał odszkodowania za wszystkie nieszczęścia które spadają na obywatela. Od tego są firmy ubezpieczeniowe które robią to za opłatą i to zazwyczaj wcale nie wysoką.
Siłę państwa widać po działaniu służb które min. w takich przypadkach są odpowiedzialne za ratowanie ludzi, zabezpieczenie, doraźną pomoc poszkodowanym i wyjaśnienie przyczyn, i pomimo tego że tak bardzo się u nas narzeka na państwo to w tym naszym bytomskim przypadku chyba nie było aż tak źle, straż pożarna dotarła, teren przeczesała w poszukiwaniu ewentualnych rannych, inne służby zabezpieczyły teren i budynek, nie wiem czy poszkodowani otrzymali tymczasowy dach nad głową (ale mniemam że tak) a prokuratura szybko ustaliła przyczyny.