Vox populi, vox Dei. Tak można podsumować oficjalne wyniki wyborów w Bytomiu. Prezydentem został Damian Bartyla, wybrany głosami 26381 mieszkańców, uprawnionych do głosowania było 129 694 bytomian. Radnymi koalicji z BIS głosami 13593 mieszkańców następujący kandydaci (wymieniam z liczbą głosów):
1. Damian Bartyla 809 – wejdzie za niego Bożena Mientus 144
2. Krzysztof Gajowiak – 1035
3. Tomasz Kupijaj – 963
4. Mariusz Kurzątkowski – 971
5. Michał Lewicki – 541
6. Joachim Nowak – 441
7. Iwona Pakosz – 628
8. Robert Rabus – 447
9. Jakub Snochowski – 911
10. Katarzyna Szołtysik-Kaczmarek – 388
11. Tomasz Wac – 860
12. Marek Wilk – 515
i WB 4162 głosami: Michał Napierała – 486 i Andrzej Wężyk 773.
Każdy, kto interesuje się naszym miastem, jego życiem publicznym, sam wyciągnie wnioski z tego zestawienia.
Jak widać Damian Bartyla zdobył 8626 głosów więcej niż jego radni, nawet odejmując 1544 głosy oddane na RAŚ (który go poparł), zostaje 7082 głosy pozostałych mieszkańców, głosujących na inne komitety. Co ciekawe, na kandydata na prezydenta reprezentującego PO głosowało mniej osób niż na radnych w stosunku głosów 6326 do 7352. To ponad 1000 osób mniej. Podobnie w PiS: 2859 na prezydenta, a 6794 na radnych. Tu ta różnica jest jeszcze większa – prawie 4000 głosów. Jest duże prawdopodobieństwo, że już tutaj znalazło się 5 tysięcy głosów, z tych 7000, które zyskał Bartyla ponad „swoje” z ugrupowania. Na lewicy rozłożyło się to prawie równo, a Waldemar Bartosik otrzymał ponad 500 głosów więcej niż lista Kongresu Nowej Prawicy.