Dlaczego Katowice nie chciały Piłsudskiego? Bytom był w stanie poświęcić dla niego... wolność

Józef Piłsudski to jeden z ojców niepodległości Polski. Komendant Legionów, Naczelnik Państwa Polskiego w 1918 roku, zwycięski wódz podczas wojny z bolszewikami. Ale i sprawca zamachu majowego, który w 1926 roku zadał śmiertelny cios demokracji (jaka była, taka była, ale była) w II Rzeczpospolitej.

NAC/Mikołaj Kaczmarek - Kolor Historii
Piłsudski

Przed II wojną światową postać Piłsudskiego otaczał w Polsce kult. Oficjalny w każdym razie, bo Marszałek miał krytyków i wrogów. Ale władzę sprawowała sanacja, czyli obóz polityczny utworzony przez Piłsudskiego i skupiony wpierw wokół niego, a po śmierci kierowany przez jego najbliższych współpracowników (skłóconych wprawdzie i częstokroć ciągnących struny władzy w rozbieżnych kierunkach).

Bałwochwalcza sanacja

Na szczeblu lokalnym kult Piłsudskiego trącił bałwochwalstwem. Także w województwie śląskim, gdzie mimo silnych wpływów opozycyjnych, szczególnie uosabianych przez Wojciecha Korfantego, rządziła sanacja, kierowana przez ambitnego wojewodę Michała Grażyńskiego. Jego zwolennicy i nominaci, na ogół wywodzący się z piłsudczykowskiego Związku Powstańców Śląskich, z czasem praktycznie opanowali większość struktur administracyjnych i kluczowych stanowisk stolicy województwa regionu.

Dla lokalnego nazewnictwa skutek był taki, że nie brakowało w Katowicach miejsc upamiętniających Pierwszego Marszałka Polski. W samych Katowicach przemianowano na jego cześć ulicę Warszawską (za Niemca Friedrichstrasse) i nadano imię Piłsudskiego rynkowi miasta. Przed Gmachem Województwa miał też stanąć konny pomnik Piłsudskiego. Posąg zamówiono, jednak nie zdążono go ustawić przed wybuchem II wojny światowej – dzięki czemu być może przetrwał ją w dalekiej Jugosławii, gdzie powstał. Sprowadzony do kraju w latach 90. XX wieku, stoi dziś na placu Bolesława Chrobrego i w miejscu planowanego pomnika tego monarchy autorstwa Stanisława Szukalskiego.

Stanislaw szukalski orator

Może Cię zainteresować:

Odkrył go dla świata Leonardo DiCaprio, dla którego był jak dziadek. Oto Stanisław Szukalski. Artysta, geniusz

Autor: Tomasz Borówka

17/12/2023

Placem Piłsudskiego ochrzczono też rynek Nikiszowca (wówczas jeszcze niezależnego osiedla, nie wchodzącego w skład Katowic). Ale inaczej było w Chorzowie, gdzie nie było ulicy Piłsudskiego.

– Za drugiej RP zdążono z rebrandingiem Huty Królewskiej na 4 lata, i chyba to miało zadośćuczynić staraniom sanacji. Pamiętajmy bowiem, że rada miasta nie była aż taka pro-Grażyńska – zauważa Wojciech Dinges, znawca historii miasta i autor poświęconej jej książki.

Ze zrozumiałych względów ulicy Piłsudskiego nie posiadały przed drugą wojną światową Bytom, Gliwice czy Zabrze, leżące po niemieckiej stronie dzielącej Górny Śląsk granicy państwowej.

Polsko niemiecka granica w Bytomiu 1922 1939 8

Może Cię zainteresować:

Dom w Polsce, a pole w Reichu. Sto lat temu Górny Śląsk miał najbardziej absurdalną granicę w Europie

Autor: Tomasz Borówka

24/03/2024

Wkrótce po wybuchu II wojny światowej Piłsudski zniknął z przestrzeni publicznej na Śląsku. Powrócił na krótko w roku 1945, gdy wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej początkowo przywrócono przedwojenne nazwy. – Formalnie nie było to nigdzie zapisane – wyjaśnia Michał Bulsa, historyk i znawca dziejów Katowic. – Po prostu przywrócono stan sprzed września 1939.

Jednak już po upływie kilku tygodni, bo w marcu 1945, katowicka Piłsudskiego stała się Warszawską. No bo jakże to tak, by w mieście wyzwolonym przez Armię Czerwoną czcić jej pogromcę. Tak się jednak miało złożyć, że Piłsudski nie zawitał jak do tej pory do Katowic – z wyjątkiem wspomnianego pomnika.

Jak przypomina Michał Bulsa, kilka lat temu pojawiła się idea uhonorowania Ziuka na setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Z tym, że jej zwolenników nie zachwycił proponowany sposób jej realizacji. Imię Piłsudskiego miałaby bowiem otrzymać niewielka ulica pomiędzy Kościuszki a Wita Stwosza, nieopodal Hali Parkowej, przebiegająca na tyłach szpitala GeoMedical. Takie rozwiązanie uznano widać za niegodne myśli Marszałka.

Podejrzewam, że w Katowicach byłyby dosyć duże tarcia, gdyby ktoś chciał tu nadać taką nazwę – uważa Bulsa. – Wielu jest takich, którzy nie chcieliby tego z racji historycznych. Znając historię Górnego Śląska, mogłoby to wywołać kontrowersje. Jednak obecnie propozycji takiej nie ma i podejrzewam, że takiej ulicy nie będzie.

Kiedy rozmawialiśmy z dr. Bogusławem Traczem z IPN Katowice o upamiętnianiu Jerzego Ziętka, historyk ten przyznał, że międzywojenna Polska nie była państwem idealnym, a ocena dwudziestolecia międzywojennego wciąż rozpala dyskusję wśród historyków. Dodajmy, że nie tylko wśród historyków. Dyskusje, jakie toczą się na mediach społecznościowych pod naszymi artykułami o np. Wojciechu Korfantym, Michale Grażyńskim czy właśnie Józefie Piłsudskim świadczą o tym, że te postaci z odległej już przecież (jak mogłoby się wydawać) przeszłości nadal budzą na Śląsku skrajne nieraz emocje.

W wolnej Polsce Piłsudski zamiast Wolności

Co ciekawe, podobna sytuacja miała miejsce w Bytomiu. Wprawdzie w latach PRL-u w miastach dawnej niemieckiej części Górnego Śląska nie miały szans zaistnieć ulice czy place Piłsudskiego, jednak po 1989 roku sytuacja uległa zmianie. W 1991 r. ówczesny radny miejski Wojciech Szarama zawnioskował o nadanie imienia Piłsudskiego placowi Poli Maciejowskiej, czyli dzisiejszemu Rynkowi. Z kolei radna Sylwia Kamieniarz zaproponowała, by na ulicę Marszałka Józefa Piłsudskiego przemianować Karola Świerczewskiego w Stolarzowicach. Mimo protestu radnego Szaramy, którego zdaniem Piłsudski powinien zostać uhonorowany bardziej prestiżową ulicą Bytomia, propozycja radnej Kamieniarz wygrała w głosowaniu. Jednak triumf Stolarzowic okazał się krótkotrwały. W wyniku przegłosowania kolejnego wniosku, tym razem radnego Jana Skalskiego, Piłsudski otrzymał ostatecznie ważną ulicę w centrum Bytomia, czyli dotychczasową Wolności (było to drugie podejście radnego Skalskiego, jako że początkowo usiłował wywalczyć Piłsudskiemu Rynek).

Bytom ul. Wolności

Może Cię zainteresować:

W Bytomiu nie chcieli Wolności, bo to była wolność... niemiecka. Inaczej w Zabrzu i Katowicach

Autor: Tomasz Borówka

17/02/2023

Analogicznie jak w Bytomiu i zapewne nie bez podobnego co tam lobbingu silnych środowisk kresowian (radny Skalski powoływał się na deklarację ludności pochodzącej ze Lwowa), Piłsudskiego upamiętniono w 1991 r. ulicą w Zabrzu (która do 1945 r. zwała się Horst-Wesselstrasse, w latach 1945-1950 Michała i do 1991 Karola Świerczewskiego) oraz placem w Gliwicach (za PRL-u Bohaterów Stalingradu).

Podobnie było i w Zagłębiu, gdzie np. w Sosnowcu na Piłsudskiego przemianowano 22 Lipca, a w Będzinie Ludwika Waryńskiego. W Dąbrowie Górniczej kreatywnie w aleję Józefa Piłsudskiego połączono ulicę Czerwonych Sztandarów (dawniej Florowską) i aleję Przyjaźni. Co interesujące, tamtejsza przedwojenna Piłsudskiego, a za PRL-u Świerczewskiego, to obecnie ulica Augustynika. Tak swoją drogą, samo w sobie ciekawe jest tak częste przeplatanie się nazw Piłsudskiego i Świerczewskiego.

Jak wojewoda Grażyński widziałby współczesny Śląsk?

Może Cię zainteresować:

On wrócił! Wojewoda Grażyński znów na Śląsku. "Korfanty w panteonie? Toż to żart!"

Autor: Tomasz Borówka

08/07/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon