TEMAT:

Kultura życia jest w Niemczech oczywiście inna (nawet w takiej Jenie :ble2: ), ale znaczącym czynnikiem jest również ilość psów - wielokrotnie mniejsza niż u nas.

wiecie co mnie najbardziej wkurza i krew gotuje?
takie biadolenie jak wyzej
ze jak sie placi jakis groszowy podatek za psa to piesek moze sie wysrac a "odpowiednie Sluzby" maja po nim posprzatac...
no zesz...
ja place rocznie x-wcholerewiecej za siebie i rodzine swoja podatkow rocznie niz panius z paniusia za psa i nie przeszlo mi przez mysl aby srac gdzie popadnie, ba ,nawet smieci segreguje... a w sumie powinienem sie zalatwiac gdzie tylko mi wygodniej i jeszcze o papier prosic, bo place ilestam tysiecy rocznie, a nie 100 zl, czy teraz nic, aie wymagania musza byc, odkurzacz,co 2 metry kosz na gowna, co 100 metrow wybieg dla psow...
sorki ale w dupach sie poprzerwacalo...


przepraszam bardzo,ale co wy psiarze dajecie takiego miastu by was traktowac jak swiete krowy? oprocz tego ze macie smierdzace,szczekajace i brudzace psy?

JarJar napisał:

ak się zachowasz jeżeli pieskowi przydarzy się niestandardowo rzadka kupa? To normalna fizjologiczna sprawa, która może się przydarzyć. Jak to posprzątać?

Odpowiem, może pytaniem na pytanie: jak posprzątać siuśki?
Biegunki nie da się przecież pozbierać.

ELJAKUBO napisał:

przepraszam bardzo,ale co wy psiarze dajecie takiego miastu by was traktowac jak swiete krowy? oprocz tego ze macie smierdzace,szczekajace i brudzace psy?

Oprócz psa mam też rodzinę, więc płacę podatki takie jak Ty, plus za psa dodatkowo, chociaż teraz to znieśli :lol2:
A właściwie co Twoja wypowiedź ma do tematu? Chcesz pozbyć się wszystkich zwierząt z miasta? Zabić? Bo śmierdzą i brudzą? Akurat psy są czasem czyściejsze niż ludzie, bardziej ciche niż rozwydrzone ludzkie "szczeniaki".

Niewątpliwie pies to jest luksus, nie każdy powinien go mieć. Pies to obowiązek.
Ja płacąc ten śmieszny podatek kilka lat, miałam nadzieję, że na szynolu postawią chociaż kosze na psie odchody albo jakiekolwiek śmietniki. Nie oczekuję, że miasto po moim psie posprząta ale chociaż umożliwi mi, właścicielowi śmierdzącego i brudzącego psa, posprzątać po nim.

Zacznijmy od siebie, trzeba zwracać uwagę tym, którzy śmiecą, nie tylko psimi kupami. ja to robię, ZAWSZE. Niejednokrotnie narażam się na wyzwiska, trudno. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia.

ambird napisał:

A właściwie co Twoja wypowiedź ma do tematu? Chcesz pozbyć się wszystkich zwierząt z miasta? Zabić?

Wnosi bardzo dużo, bo kolega napisał to co myśli wielu mieszkańców. I nie odwracaj kota ogonem, bo nigdzie nie napisał, że chce się psów pozbyć, a tym bardziej zabić (?!). Chodzi TYLKO o to, aby każdy właściciel robił to co Ty - sprzątał po swoim psie. Nie ma na to żadnej wymówki...

Dla tych co sie boja przetworzonego jedzenia dotykac:
www.youtube.com/watch?feature=pl ... UbVjIswSbg

I schował do plecaka :lol2:

A takie coś można zobaczyć na skrzyżowaniu Strzelców i Powstańców. Dla mnie bomba

Dobre, już chwile to tam stoi. A czemu ten skwer wysypano tymi kamykami? :/

antonio napisał:

A czemu ten skwer wysypano tymi kamykami? :/

Bo na kamykach widać kupę a na trawie nie ...

A ja powtórzę, że zakazy nie są rozwiązaniem problemu.
Największym problemem jest brak śmietników. Wczoraj znowu spacerowałam z workiem z kupą

Niestety, ale poza scislym centrum uswiadczenie kosza na ulicy poza przystankiem czy sklepem jest dosyc trudne i czasochlonne...

Sklepy zwykle mają "prywatne" śmietniki..
A dziś mamy ustawę śmieciową i co z kupą?

Śmietników nie ma wcale..

Brak smietnikow-najczestsze usprawiedliwienie psiarzy, przeciez w wiekszosci przypadkow z psem wychodzi sie w okolice domu a smietniki tam chyba macie.

ambird napisał:

A ja powtórzę, że zakazy nie są rozwiązaniem problemu.
Największym problemem jest brak śmietników. Wczoraj znowu spacerowałam z workiem z kupą

Ja na każdym spacerze chodzę z workiem z kupą, ale worek jest nieprzezroczysty, związany, więc mi to tak nie przeszkadza. Poza tym na ogół chodzę w te same miejsca i wiem gdzie mogę trafić na kosz. Czasem to jest dopiero po 200 - 300m, ale takie uroki posiadania psa Natomiast w parku miejskim, gdzie bywam prawie codziennie koszy jest sporo i nie ma z tym większego problemu.

Uwaga, będzie frazes:

Jak ktoś chce - szuka sposobów. Jak nie chce - szuka powodów.