Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Muzeum Górnośląskie 2013/11/09 11:17 #135856

Przyjechały i wyjechały. Na początku 1934 roku do Muzeum Ziemi Górnośląskiej w Bytomiu (Oberschlesisches Landesmuseum in Beuthen) przyjechała z Wrocławia wystawa ‚Schlesische Kunst in Schwarz-Weiß”, w której ramach przedstawiono – dla pokazania kontrastu – także „Entartete Graphik” (grafika zdegenerowana). Były to dzieła takich artystów jak: Archipenko, Beckmann, Otto Dix, Feininger, George Groß, Kandinski, Paul Klee, Schmidt-Rottluff, Lager Segall, Johannes Wüsten. Jak to zwyczajnie bywa - po zamknięciu wystawy - dzieła wróciły do właściciela, do Wrocławia.

W 1941 roku do Bytomia (muzeum wtedy nazywało się – Schlesisches Grenzlandmuseum) przyjechała propagandowo wystawa „Entartete Kunst”, częściowo były to tylko reprodukcje. To były jakieś pozostałości po te wielkiej wystawie w 1937 roku w Monachium.



na zdjęciu jest nawet słynna rzeźba Otto Freundlicha z plakatu (z 1937 r) tylko w innym ujęciu:

Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/11/09 14:40 #135866

no i o te obrazy, które zaginęły gdzieś po drodze, chodzi.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/11/09 15:03 #135867

Jak rozumiem nie było tak, że jakiś obraz będący w posiadaniu bytomskiego muzeum (na własność) trafił na wystawę do Monachium a stamtąd do "kolekcji" Gurlitta. Szkoda. Może innemu miastu się poszczęści.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/11/27 14:20 #136797

W tym kontekście, wklejam treść interpelacji posła Wojciecha Szaramy na poruszony temat.

Pan
Bogdan Zdrojewski

Minister Kultury
i Dziedzictwa Narodowego




Na podstawie art. 192 Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (MP
z 2002 r. Nr 23 poz. 398, z 2003 r. Nr 23 poz. 337, z 2004 r. Nr 12 poz. 182, z 2005 r. Nr 16 poz. 263, Nr 42 poz. 556, Nr 66 poz. 912, Nr 76 poz. 1062, z 2006 r. Nr 15 poz. 194 oraz
z 2007 r. Nr 23 poz. 253, kieruję do Pana Ministra interpelację w sprawie odnalezienia
w Monachium kolekcji zaginionych podczas II wojny światowej dzieł sztuki.
Czas II wojny światowej to okres przeprowadzonej przez państwo niemieckie na niespotykaną wcześniej skalę grabieży dóbr kultury, a państwem najmocniej dotkniętym zaborem dzieł sztuki – zarówno tych będących własnością publiczną jak i będących w posiadaniu osób prywatnych była Rzeczpospolita Polska. Grabież tę – drobiazgowo przygotowaną jeszcze przed wybuchem wojny – realizowało na ziemiach polskich kilka powołanych wyłącznie w tym celu i działających niezależnie od siebie organizacji, jakie przekroczyły naszą granicę wraz z armią niemiecką. Skradzionych dzieł sztuki ich „nowi” posiadacze nie zamierzali nigdy już zwracać prawowitym właścicielom, co przyznał między innymi, zeznający przed Trybunałem w Norymberdze odpowiedzialny za grabież i wywóz polskich zabytków z terenu Generalnej Guberni dr Kajetan Mühlmann. Ów specjalny pełnomocnik do spraw zabezpieczania dzieł sztuki i skarbów kultury na terenach okupowanych przez III Rzeszę stwierdził, że wspomniane dzieła sztuki zostały właściwie skonfiskowane i jasne jest, że nigdy nie wróciłyby do Polski w przypadku zwycięstwa Niemiec, lecz uzupełniły kolekcje niemieckich zbiorów sztuki. Jeszcze w latach czterdziestych, tuż po zakończeniu działań wojennych, Ministerstwo Kultury i Sztuki oszacowało rozmiary tego rabunku (wraz ze zniszczoną „infrastrukturą muzealną”) na około 100 milionów dolarów. Dzisiaj – jak podkreślają znawcy tematu – wartość przejętych przez Niemców zabytków byłaby co najmniej dziesięciokrotnie wyższa, a za zaginione wciąż uważa się kilkadziesiąt tysięcy (!) eksponatów.
W ostatnich dniach opinia publiczna została poinformowana o odnalezieniu
w Niemczech, kolekcji ponad 1500 uważanych dotychczas za zaginione dzieł sztuki. Jak się okazało, ich posiadaczem jest 80-letni syn znanego niegdyś monachijskiego historyka sztuki, antykwariusza Hildebrand`ta Gurlitta, jednej z osób upoważnionych przez władze nazistowskie do detalicznej sprzedaży zrabowanych dzieł sztuki. Gurlitt specjalizować miał się przede wszystkim w handlu obrazami klasyfikowanymi przez samych nazistów jako „sztuka zdegenerowana” lub „wynaturzona”, a określenie to odnosiło się przede wszystkim do głównych nurtów ówczesnej sztuki nowoczesnej. Sztuka ta miała być tworzona przez osoby „niższych ras” i przedstawiać zniekształcone, zdegenerowane czy zdeformowane wzorce i postacie, miała też stać w opozycji do oficjalnej sztuki III Rzeszy prezentującej klasyczne wzorce piękna. Jako szkodliwej dla kultury, sztuce awangardowej wydano więc bezpardonowa walkę. Jednym z jej przejawów było wydane przez Adolfa Hitlera rozporządzeniem z dnia 30 czerwca 1937 roku, w którym upoważnił on prezesa Izby Kultury III Rzeszy, Adolfa Zieglera, do wyboru i zabezpieczenia dzieł niemieckiej sztuki wynaturzonej w dziedzinie malarstwa i rzeźby od roku 1910, będących w posiadaniu Rzeszy, Krajów lub należących do mienia komunalnego, w celu organizacji wystawy. W wyniku realizacji tego polecenia skonfiskowano ponad 17 tysięcy dzieł sztuki, z których część zniszczono, część sprzedano za granicę, a część – 650 eksponatów – udostępniono szerokiej publiczności podczas zorganizowanej specjalnie w Monachium wystawy „Sztuki zdegenerowanej”. Pośród zarekwirowanych dzieł dominowali artyści niemieccy – z najwybitniejszych: Emil Nolde, Kurt Schwitters, George Grosz, Oskar Schlemmer, Max Ernst, Ernst Barlach, ale nie zabrakło także prac między innymi Paula Mondriana, Pabla Picassa, Marca Chagalla, Wassily Kandisky'ego, Paula Kleego, Oskara Kokoschki. Konfiskata dzieł sztuki uznanych za „zdegenerowaną” objęła oczywiście także i te tereny Rzeszy, które dzisiaj należą do Polski. Sporą ilość prac zarekwirowano między innymi we Wrocławiu, a z Bytomia wywieziono
w roku 1936 kilka prac bytomskiego artysty, ucznia znanego niemieckiego grafika i malarza ekspresjonisty Otto Muellera – Bruno Schmialka. Warto w tym kontekście także przypomnieć, iż wiele dzieł prezentowanych w 1937 roku podczas monachijskiej „wystawy sztuki zdegenerowanej” było prezentowanych wcześnie – w marcu 1934 roku –
w ówczesnym Górnośląskim Muzeum Krajowym w Bytomiu, dzisiejszym Muzeum Górnośląskim. Z dostępnych informacji wynika, iż także zniszczone podczas II wojny światowej Muzeum Śląskie w Katowicach, po roku 1939 zostało ograbione z dzieł uznanych przez niemieckich narodowych socjalistów za bezwartościowe. Spośród tych dzieł, których nie zniszczono, część polskiego i żydowskiego kiczu zachowano dla potrzeb specjalnych wystaw sztuki zdegenerowanej.
Jak poinformował w dniu 7 listopada br. rzecznik prasowy MKiDN z najnowszych ustaleń Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wynika, że istnieją przesłanki, by twierdzić, że część obiektów odnalezionych w Monachium pochodzi z terenów Polski (...).
W 1937 roku z muzeów Wrocławia, Bytomia i Szczecina zostały wysłane do Monachium dzieła „sztuki zwyrodniałej” na wystawę „Entartete Kunst”. Zarekwirowane przez nazistów jeszcze w tym samym roku obiekty, zostały przeznaczone do sprzedaży. Wśród upoważnionych do sprzedaży detalicznej antykwariuszy znajdował się Hildebrand Gurlitt. Obecnie ministerstwo czeka na potwierdzenie ze strony niemieckiej, że wśród odnalezionych obiektów znajdują się dzieła sztuki z terenów Polski. Także konsul Rzeczypospolitej Polskiej
w Monachium Justyna Lewańska twierdzi, iż istnieje duże prawdopodobieństwo, że wśród dzieł sztuki mogą znajdować się też zrabowane przez Niemców eksponaty pochodzące
z polskich zbiorów. Niemiecka prokuratura jak dotąd poinformowała tylko, iż niektóre obrazy mogą pochodzić z krajów okupowanych w czasie II wojny światowej przez Niemcy, jednakże bez ich bliższego precyzowania. Sam Pan Minister powiedział w wywiadzie udzielonym radiu RMF FM, iż mogą być to obrazy pochodzące od rodzin żydowskich pochodzących
z Wrocławia, Szczecina lub Bytomia.
Niemieckie media informują, iż odkrycia tego dokonano w roku 2011, a więc dwa lata temu. Odnaleziona przez funkcjonariuszy niemieckiego Urzędu Celnego w Monachium kolekcja zawiera przede wszystkim dzieła najwybitniejszych przedstawicieli modernizmu klasycznego. Obrazy miały być przechowywane zgodnie z zasadami sztuki i znajdować się
w bardzo dobrym stanie. Były wśród nich między innymi dzieła pędzla Pabla Picassa, Marca Chagalla, Emila Noldego, Augusta Macke’a, Henri Matisse`a, Maxa Liebermanna i Otto Dixa. Jak podkreśliła historyk sztuki z Freie Universitaet w Berlinie, Meike Hoffmann,
w kolekcji były także obrazy z wcześniejszych epok, w tym nawet z XVI wieku. Część znalezionych obrazów nie figuruje w katalogach i była dotychczas nieznana. Jak jednak się okazuje niemieckie władze nie zamierzają ujawniać listy odnalezionych dzieł sztuki, obiecują jedynie, że w bliżej nieokreślonej przyszłości będą rozsyłać zawiadomienia o posiadanych dziełach do osób, które mogłyby być ich prawowitymi właścicielami. Takie zachowanie strony niemieckiej wywołuje zdziwienie, a nawet oburzenie wielu środowisk związanych
z rewindykacją zaginionych podczas II wojny światowej dzieł sztuki.

Biorąc powyższe informacje pod uwagę uprzejmie proszę Pana Ministra o odpowiedź na następujące pytania:
1. Jakie działania podjęło i jakie zamiar ma podjąć kierowane przez Pana ministerstwo
w celu uzyskania pełnej listy odnalezionych dzieł?

2. Czy posiada Pan wstępne rozeznanie dotyczące ilości obrazów w ujawnionej kolekcji, jakie mogą pochodzić z grabieży dokonanej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej?

3. Czy MKiDN posiada pełną listę zaginionych dzieł sztuki – w tym także tych uznanych przez Niemców za „zdegenerowane” – będących własnością Muzeum Śląskiego
w Katowicach i Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu?





Wojciech Szarama
Poseł na Sejm RP

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/11/29 12:01 #136871

( ...)a z Bytomia wywieziono w roku 1936 kilka prac bytomskiego artysty, ucznia znanego niemieckiego grafika i malarza ekspresjonisty Otto Muellera – Bruno Schmialka.


jakie jest źródło takiego twierdzenia?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/11/29 13:40 #136877

( ...)a z Bytomia wywieziono w roku 1936 kilka prac bytomskiego artysty, ucznia znanego niemieckiego grafika i malarza ekspresjonisty Otto Muellera – Bruno Schmialka.

jakie jest źródło takiego twierdzenia?

Pewnie chodzi o to:

W 1936 roku niektóre z jego dzieł pokazano na wystawie "sztuki zdegenerowanej" i publicznie spalono.

źródło: Życie Bytomskie BRUNO SCHMIALEK - MALARZ LUDZI OPUSZCZONYCH na podstawie:

Przemysław Nadolski,
Bruno Schmialek (1888-1963). Holzschnitte/ Drzeworyty.
Bytom: Muzeum Górnośląskie, 1990.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/11/29 15:30 #136889

W 1936 roku niektóre z jego dzieł pokazano na wystawie "sztuki zdegenerowanej" i publicznie spalono.


... ale tutaj nie pisze, że te dzieła pochodziły z muzeum w Bytomiu. Więc skąd ta informacja?

Natomiast pisze, że je spalono.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/11/29 16:24 #136895

Marku! Szczegóły są nieważne ;) Ważne jest, że poseł Szarama walczy z Niemcami o "bytomskie" dzieła sztuki.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/11/29 19:51 #136904

W 1936 roku niektóre z jego dzieł pokazano na wystawie "sztuki zdegenerowanej" i publicznie spalono.

... ale tutaj nie pisze, że te dzieła pochodziły z muzeum w Bytomiu. Więc skąd ta informacja? Natomiast pisze, że je spalono.


Logika tego zdania może być następująca:

1.Schmialek był artystą bytomskim - pewnik
2.jego dzieła znajdowały się w zbiorach niemieckich muzeów w Bytomiu, Wrocławiu, Dessau i Brunszwiku - pewnik
3.skoro pochodził z Bytomia, to i najwiekszy zbór jego prac był w naszym muzeum - pewnik
4.w 1936 roku kilka jego prac znalazło sie na wystawie w Berlinie - pewnik
5.prace znajdujace się we Wrocławiu, Dessau, Brunszwiku musiały pochodzić z Bytomia - pewnik
6.prace znajdujące się w Berlinie z dużym prawdopodobieństwem pochodziły bezpośrednio z Bytomia - domysł per analogia, vide pkt.3, a nawet jeśli pochodziły z innego muzeum np. we Wrocławiu, to i tak pierwotnie pochodziły z Bytomia :P

A tak poważnie
Jeżeli chodzi o nabranie pewności co do pkt. 6 należałoby zapytać Pana Nadolskiego ... lub wujka Google ;)
Możliwe, że jakaś dokumentacja (rejestry) zachowała się w muzeum

PS nie pisze, że spalono wszystkie ... :P

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/11/29 21:14 #136910

Pewne jest że był wybuch, ale co do Schmialeka to można mieć wątpliwości.
Tu np. twierdza że był artystą Elbląskimi że tam powstały jego najlepsze prace: www.portel.pl/artykul.php3?i=65343

Wystawa kolonialna w Elblągu
Już dzisiaj w oknie sklepu jubilerskiego należącego do jubilera Witzkiego przy ulicy Kowalskiej (niem. Schmiedestrasse) można zobaczyć kilka małych próbek z wystawy, która zostanie otwarta w środę 8 maja o godz. 12 w resursie mieszczańskiej. Zostaną na niej zaprezentowane kosztowne wyroby z brązu oraz wazy z Chin, indyjskie rzeźby z kości słoniowej, arabskie sztylety oraz srebrne miecze bogato zdobione z Niemieckiej Afryki Wschodniej*. W środku znajduje się elegancki plakat reklamowy sporządzony przez naszego artystę-malarza Schmialka. (ET, wtorek, 7.05.1929 r.)


Do Bytomia przyjechał w 1930 r. a prace na wystawie w Monachium były z roku...



ale ogólnie pomysł posła by pisać z Bytomia do Warszawy o wykaz dzieł z Muzeum w Bytomiu wydaje mi się trafiony... :)
Niech Niemcy oddadzą naszego NSDAPowski artystę!
Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/11/29 21:36 #136913

W interpelacji przecież nie jest napisane, iż dzieła te wywieziono z muzeum w Bytomiu.
Podobnie jak w pytaniu nie chodzi o podanie wykazu zaginionych dzieł ale o podanie informacji czy takowy jest znany Warszawie. Bo całkiem skutecznie moglibyśmy - gdyby tylko była odpowiednia wola "na górze" - powalczyć o wszystko co kiedyś było w Bytomiu a dzisiaj pozostaje poza nim.

Przy okazji polecam ciekawy wywiad:

wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114877...ace_z_nazistami.html

Robert Kudelski: Z muzeów znajdujących się na terenie Niemiec - także w Szczecinie, Wrocławiu i Bytomiu (obrazy z tych placówek mogły trafić do kolekcji Gurlitta) wyselekcjonowano około 21 tys. dzieł sztuki. Wśród nich były i te, które wcześniej odebrano obywatelom niemieckim narodowości żydowskiej. Warunkiem zgody na ich wyjazd z Niemiec po dojściu nazistów do władzy było pozostawienie posiadanego majątku.

Część dzieł sztuki sprzedali niemieckim marszandom. Większość zbiorów trafiła jednak w ręce urzędników, którzy przekazywali je do muzeów. Główną część przejętych kolekcji stanowiły dzieła artystów modernistycznych. Dlatego też w magazynach muzealnych znalazło się wiele obrazów, rzeźb, grafik i innych dzieł sztuki nowoczesnej.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/11/30 09:11 #136920

Muzeum kiedys wydalo katalog zaginionych dziel sztuki.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/11/30 11:14 #136924

w 1984 roku. Katalog zaginionych obrazów z kolekcji Muzeum Śląskiego w Katowicach autorstwa Marka Meschnika.

Natomiast o wojennych stratach MGB zbyt dużo powiedzieć nie można.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/11/30 21:47 #136944


Natomiast o wojennych stratach MGB zbyt dużo powiedzieć nie można.


Gdyż za Polski zaginęły w MGB nie tylko same dzieła ale także większość katalogów.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzeum Górnośląskie 2013/12/01 13:12 #136956

o to ciekawa informacja, z która w sumie spotykam się pierwszy raz. Chociaż nie, podobne twierdzenia, co prawda nie w kontekście MGB ale w kontekście składnic muzealnych odnalazłem w tekście jakiegoś gostka na łamach jakiejś gazetki RASiu.

Możesz podać jakieś dokumenty źródłowe popierające Twoje słowa, gdyż ja takowych jeszcze nie odnalazłem. Mam wszystkie dokumenty z lat 1945 - 46, jeszcze bardzo dokładnie ich nie przeanalizowałem ale nie odnalazłem tam jak do tej pory żadnej wzmianki o kolekcji obrazów przedwojennego Landesmuseum. Może ułatwisz mi pracę i wskażesz gdzie bezproblemowo trafie na dokumentacje zagarnięcia tychże przez Polaków.

PS Może wiesz także gdzie znajdują się one w chwili obecnej?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: Ghost
Bytomski.pl - 2019 - Wszelkie Prawa Zastrzeżone