Dzisiaj radny Michał Bieda poinformował o stracie Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego czyli miejskiej firmy wodociągowej po III kwartałach 2016 w wysokości 11,5 miliona. Jednocześnie poinformował, że w tym samym czasie spółka wydała blisko 2 miliony na reklamę i koszty reprezentacyjne. I co najważniejsze, poinformował, że
bytomianie mogli od 2 lat płacić mniej za wodę, lecz BPK nie chciało korzystać z rabatu oferowanego przez wodociągi wojewódzkie!!
Przypomnę, katastrofalny wynik finansowy za rok 2015 tj. stratę w wysokości 43 milionów złotych oraz nadal realną karę w wysokości 33 milionów, która została nałożona na BPK za nieprawidłowości na miejskim wysypisku.
Nieco wcześniej był zakup zbędnego ujęcia wody w Tarnowskich Górach za 14 milionów złotych, zakup przez BPK działek od miasta za 20 milionów złotych, w ramach ratowania budżetu miasta. Do tego BPK daruje i pożycza pieniądze różnym podmiotom, w tym Polonii Bytom. Dzisiaj bardzo aktualne staje się pytanie co z naszymi pieniędzmi w przypadku upadłości klubu.
Na koniec zadam pytanie –
co powinno się jeszcze wydarzyć, aby bytomianie się obudzili? Ostatnia „pobudka” była sprzeciwem
wobec działań na rzecz ratowania miasta. „Budzono” bowiem za reorganizację sieci szkół czyli za działania oszczędnościowe, za opłatę za wody opadowe, która miała umożliwić dalsze inwestycje (płaconą po dziś dzień, tylko że przez miasto), za niedopieszczenie Polonii Bytom, choć podjęto jej naprawę w ostatnim możliwym momencie, za zadłużenie miasta (wtedy 160 mln przy inwestycjach w wysokości około 590 milionów. Nie wspomnę o deklaracjach dotyczących zmniejszenia liczby spółek, zmniejszenia ilości urzędników, nie zatrudnianiu osób spoza Bytomia itd itp.
Dzisiaj w szkołach brakuje dzieci, brakuje na wypłaty dla nauczycieli (i nie tylko), BPK nie inwestuje i jest na skraju przepaści, Polonia w stanie upadłości, a zadłużenie miasta ma osiągnąć niebawem 500 milionów. Z deklaracji zostały puste słowa, liczba spółek i instytucji wzrosła, liczba urzędników, pracowników miasta urosła, a zatrudnia się w nich osoby spoza Bytomia, a już o kompetencjach niektórych z nich nie wspomnę…