TEMAT:

Zwróciliście uwagę, jak często Bytom podlega sąsiednim miastom?
(bytomskie instytucje podlegają instytucjom z sąsiednich miast)

Katowice - no to wiadomo...

Ale np. Bytom podlega Gliwicom:

Bytom leży w gliwickim okręgu wyborczym
Bytomianie podlegają Wojskowej Komendzie Uzupełnień w Gliwicach
Bytom od 1992 r. podlega diecezji gliwickiej


Znacie jakieś inne przykłady podległości Bytomia sąsiednim miastom?

A może znacie przykłady, w których Bytom jest zwierzchni?

Ratnik napisał:

A może znacie przykłady, w których Bytom jest zwierzchni?

Bytomskie bezrobocie i problemy z walącymi się kamienicami podlegają Bytomiowi.

W Bytomiu jest oddział ZUSu z siedzibą główną w Tarnowskich Górach :blee:

Ratnik napisał:

Znacie jakieś inne przykłady podległości Bytomia sąsiednim miastom?

Warszawie .
Podlegamy ZUSowi w TG. KZK GOPowi z Katowic itd.

A może znacie przykłady, w których Bytom jest zwierzchni?

Drużyny w ligach okręgowych z powiatu tarnogórskiego, Piekar grają w podokręgu bytomskim np.
Zakłady odzieżowe w TG podlegają centrali w Bytomiu, podobnie jak biura w Krakowie .
W opracowaniach dotyczących geografii różnych zjawisk istnieje podregion bytomski, złożony z powiatów tarnogórskiego, lublinieckiego, Bytomia i Piekar Śl.
Wszystkie stacje ratownictwa górniczego podlegają centrali w Bytomiu.
Mamy Obowodowy Urząd Miar, któremu podlegają Bytom, Gliwice, Piekary Śląskie, Zabrze, Sośnicowice, Pyskowice, Rudziniec, Toszek, Wielowieś oray caz powiat tarnogorski.

Robot napisał:

W Bytomiu jest oddział ZUSu z siedzibą główną w Tarnowskich Górach :blee:

Ani w Bytomiu, ani w Tarnowskich Górach nie ma oddziału ZUS. Oddział jest w Zabrzu. W Tarnowskich Górach jest inspektorat, w Bytomiu - biuro terenowe.

Bytom ma swój WORD do którego kursanci z innych miast zjeżdżają

vanstypeks, bytomski WORD jest ośrodkiem terenowym katowickiego WORD-u.

Bytom jest miastem na prawach powiatu co już niejako z definicji daje pewne przywileje czy zwierzchnictwo:
- UM jest jednocześnie Starostwem
- mamy Sąd Rejonowy
- mamy ekspozyturę centralnej informacji ksiąg wieczystych
- mamy prokuraturę
- mamy komendę straży pożarnej, policji
- mamy własny zarząd dróg który zarządza wszystkimi drogami oprócz autostrady.

Ratnik czy Twoje pytanie ma jakiś "ukryty" zamiar?

olowpb napisał:

vanstypeks, bytomski WORD jest ośrodkiem terenowym katowickiego WORD-u.

Bytom jest miastem na prawach powiatu co już niejako z definicji daje pewne przywileje czy zwierzchnictwo:
- UM jest jednocześnie Starostwem
- mamy Sąd Rejonowy
- mamy ekspozyturę centralnej informacji ksiąg wieczystych
- mamy prokuraturę
- mamy komendę straży pożarnej, policji
- mamy własny zarząd dróg który zarządza wszystkimi drogami oprócz autostrady.

Czyli w tych przypadkach nie podlegamy, ale ile z tch instytucji sięga poza Bytom?

Ratnik czy Twoje pytanie ma jakiś "ukryty" zamiar?

To fajny sposób sprawdzenia, jak się Bytom plasuje, "pozycjonuje" w Polsce

W jakich i ilu przypadkach siedziby są w Bytomiu, a kiedy to Bytom podlega siedzibom w innych miastach.

Można ocenić w jakich sferach Bytom jest ważny a w jakich sąsiedzi są ważniejsi.

Dla przykładu: Katowice - to wiadomo stolica, ale Gliwice i Bytom to są miasta równorzędne i ludnościowo porównywalne, a jednak mam wrażenie, że w praktyce Bytom często jest podrzędny Gliwicom. Może też często Gliwice są podrzędne Bytomiowi, tylko że akurat nic takiego nie przychodzi mi do głowy, dlatego ciekaw jestem Waszych spostrzeżeń.

Ratnik napisał:

Dla przykładu: Katowice - to wiadomo stolica, ale Gliwice i Bytom to są miasta równorzędne i ludnościowo porównywalne, a jednak mam wrażenie, że w praktyce Bytom często jest podrzędny Gliwicom. Może też często Gliwice są podrzędne Bytomiowi, tylko że akurat nic takiego nie przychodzi mi do głowy, dlatego ciekaw jestem Waszych spostrzeżeń.

Ale bezpośrednio nie jest w żaden sposób podrzędny względem nikogo poza stolicą województwa. Bo to, że gdzieś jest WKU, albo Sąd Administracyjny to jest nic, bo to o niczym nie świadczy- bo to zależy czy dana rzecz jest w danym rejonie potrzebna. Gliwice np. nie mają wielospecjalistycznego szpitala wojewódzkiego, ale za to zdaje się mają szpital wojskowy itd.

Któraś z parafii rzymskokatolickich nie należy do diecezji gliwickiej.
Bytom jest jednym z sześciu miast w wojeówdztwie z pełną obsługą paszportową (zskładanie i odbiór dokumentów).

ederlezi napisał:

Któraś z parafii rzymskokatolickich nie należy do diecezji gliwickiej.
Bytom jest jednym z sześciu miast w wojeówdztwie z pełną obsługą paszportową (zskładanie i odbiór dokumentów).

Parafia na osiedlu Ziętka należy do dekanatu piekarskiego

ederlezi napisał:

Któraś z parafii rzymskokatolickich nie należy do diecezji gliwickiej.

Łagiewnicka parafia także należy pod Archidiecezję Katowicką.

huri_khan napisał:

ederlezi napisał:

Któraś z parafii rzymskokatolickich nie należy do diecezji gliwickiej.

Łagiewnicka parafia także należy pod Archidiecezję Katowicką.

Ślad przedwojennego podziału Śląska.

Daro85 napisał:

Ale bezpośrednio nie jest w żaden sposób podrzędny względem nikogo poza stolicą województwa. Bo to, że gdzieś jest WKU, albo Sąd Administracyjny to jest nic, bo to o niczym nie świadczy- bo to zależy czy dana rzecz jest w danym rejonie potrzebna. Gliwice np. nie mają wielospecjalistycznego szpitala wojewódzkiego, ale za to zdaje się mają szpital wojskowy itd.

Ha! np.

Zabrze ma silne środowisko medyczne (np. prof. Religa). Wylobbowało ono budowę gigantycznego szpitala u siebie, na granicy Zabrza i Gliwic, ale budowa nigdy się nie skończyła, bo zablokowały ją inne środowiska lekarskie.

Oczywiście są warunki miejscowe, które do lokalizacji predysponują albo nie (np. w Bytomiu nie będzie portu rzecznego) Niemniej uważam, że decyzja, czy coś ma powstać w Bytomiu czy w Gliwicach często wynika z siły, lobby lokalnych środowisk i chciałem sobie przeanalizować jak Bytom się ogólnie plasuje, jaką ma siłę przebicia.

Mnie zastanawia czemu tak na prawdę odłączono od Bytomia i przyłączono do Zabrza Rokitnicę. Tam jest kompleks zabudowy Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Ciekawe, czy to odłączenie miało coś wspólnego z tą zabudową.

Mam znajomą z Rokitnicy. Uważa, że tam wciąż ludzie są bardziej związani z Bytomiem, niż z Zabrzem. Podejrzewam, że gdyby nasze miasto było w lepszej kondycji, a władze umiejętnie podsyciłyby nastroje społeczne, to ta dzielnica mogłaby wrócić do Bytomia .

MephiR napisał:

Mam znajomą z Rokitnicy. Uważa, że tam wciąż ludzie są bardziej związani z Bytomiem, niż z Zabrzem. Podejrzewam, że gdyby nasze miasto było w lepszej kondycji, a władze umiejętnie podsyciłyby nastroje społeczne, to ta dzielnica mogłaby wrócić do Bytomia .

Z tego co pamiętam to Rokitnica(a w zasadzie tereny na których pobudowano osiedle) należała do Stolarzowic.