TEMAT:

Witam. Byłem dzisiaj , jako mieszkaniec Szombierek na targach. I powiem,że jestem zaskoczony. Zaskoczony po pierwsze ilością ludzi oraz tym,że targi były tak duże. Fakt, jak wspominali moi przedmówcy ulice osiedla były zastawione samochodami, a samo rozmieszczenie stanowisk handlowych było chaotyczne, jednak pierwsze koty za płoty. Trzeba jeszcze nad tym popracować. :yes:

Na ten temat wypowiedziałem się na swoim bolgu: BLOG SERGIUSZIMARYLA
Zapraszam do lektury i komentowania.

Co do samochodów to racja mało miejsc parkingowych, ale z tego co wiem to całą infrastrukture drogową mają zrobić przy okazji budowy hali sportowej, a podobno maja zacząć jeszcze w tym roku.

P.S.
Naszła mnie taka myśl że chyba nadeszyły lepsze czasy dla Bytomia kamienice zaczynaja odnawiać, inwestorzy się pokazują, a po przeniesieniu targu staroci (na przekór wsztstkim niedowiarkom, w tym także mnie) okazało się że to wielki sukces ( a Ruda dostała po nosie ) i właśnie cała historia z targiem jest takim dowodem że Bytom zaczyna się odradzać - żeby tylko nasze władze dobrze to wykorzystały !

Hm. Mile mnie to zaskoczyło. Mimo wszystko nadal jestem negatywnie nastawiony do przenosin.

A to tylko pewnie dlatego bo ci sie nie chce dojechać na Szombierki .

Zefel napisał:

A to tylko pewnie dlatego bo ci sie nie chce dojechać na Szombierki .

Tak samo mi się nie chce jak udział w różnych wydarzeniach w znacznie odleglejszych lokalizacjach niż Szombierki (czyt. Zabrze, Warszawa, Kraków, Wodzisław, Kędzierzyn Koźle, Katowice, Bielsko-Biała itd.).
Doświadczenie pozwala mi twierdzić, że na początku jakieś wydarzenia mają wielką popularność, a potem coraz mniej i mniej i mniej .

Oczywiście nie musi tak być z targiem starci, któremu życzę jak najlepiej.

Druga kwestia mojego nastawienia, to uparte przenoszenie wydarzeń poza centrum co mi się nie podoba.

Więc nie wmawiaj, mi proszę czegoś co nie ma miejsca, ok? Byłbym wdzięczny.

Pan napisał:

Doświadczenie pozwala mi twierdzić, że na początku jakieś wydarzenia mają wielką popularność, a potem coraz mniej i mniej i mniej.

z wieloma rzeczami tak jest. Możemy założyć, że ta ogromna masa kupujących i sprzedających to wynik "reklamy", która wynikła na skutek zamieszania i przenosin targu. Możemy tez pomyśleć, że skoro, było tylu zainteresowanych i...tylu kupujących (zawsze jak chodziłam byli to raczej obserwatorzy, a teraz nieustannie ktoś coś kupował, targował się, niósł) to pójdzie z kolei pogłos, o tym ile tu jest, jak jest etc i targ nam się jeszcze bardziej rozrośnie... możemy więc tylko czekać.
Za to dużym plusem jest to, że jest tam asfalt, w końcu nie ma błota. Małym utrudnieniem jest to, że nie da się chodzić według jakiegoś systemu i zawsze się coś <niestety> pominie.

Ciekawi mnie to błoto w centrum miasta

jak się chodziło na targ a lał deszcz, to połowa targu, ta za biblioteką to była jedna wielka maź

Rys napisał:

Ciekawi mnie to błoto w centrum miasta

Za biblioteką jest skwer na którego alejkach rozkładali się sprzedawcy. Często było tam tak ciasno, że trzeba było przechodzić po trawie, a gdy padał deszcz, po błocie...

Najważniejsze w tym wszystkim jest to,że nowa lokalizacja się sprawdziła. I nie jest tutaj ważne, czy tak duża ilość ludzi wynikła z ciekawości (mieszkańcy Szombierek poszli oglądać co to się u nich dzieje) czy faktycznej chęci uczestnictwa w targach (kupujący, sprzedający). Ważne też jest,że miasto ma szansę ZAISTNIEĆ. czy to jako atrakcja turystyczna , czy to jako renomowane i znane przedsięwzięcie handlowe. Ale trzeba dużo pracy jeszcze włożyć.Dokończyć chodniki, parkingi, WCty, a nawet słyszałem o bankomatach (czemu nie?). Wykorzystamy tą szansę ???

sergi napisał:

słyszałem o bankomatach

W pobliżu jest chyba bank PKO, więc z tym chyba nie będzie problemu. Trzeba tylko ustawić drogowskazy do toalet, parkingów i do banku...

Eeeeee. Do oddziału przy Grota Roweckiego trzeba przejść kawałek. A tu trzeba kram zostawić, albo bezcenny zabytek mi wykupią....Ale serio. Można taki bankomat zainstalować np. na WSEi lub na technikum. Byłby pilnowany a byłoby blisko. O tym bankomacie to podsłuchałem w rozmowie pomiędzy wystawiającymi... Ale dlaczego nie ?

Zobaczymy czy taka ilosc sprzedawcow i kupujacych utrzyma sie na dluzej, szczerze mowiac bylem mile zaskoczony ich iloscia, choc tak jak Pan Piotr jestem przeciwnikiem przenoszenia wszelakich imprez po za centrum.

Mam pytanie do tych co byli. Na zdjęciach widać ok 20 zadaszonych stoisk, samochodów kilkadziesiąt, tak na oko może 80. Czy poza tym co widać na zdjęciach było jeszcze więcej stoisk? Porównując do ilości dookoła bilioteki było więcej czy mniej? Patrząc na zamieszczone zdjęcia nie widzę żeby była jakaś przytłaczająca przewaga (ilościowa) nad targiem w centrum. W centrum nie dało się objąć wzrokiem większości stoisk równocześnie bo ciągnęły się dookoła budynków, nawet w przejściu pomiędzy nimi.

Zrobiłem zdjęcia tylko części targu. Jarmark otacza jedno z boisk treningowych GKS-u, co widać na poniższej mapce:

Moim zdaniem stoisk było więcej. Mniej było jedynie sprzedawców wszelkich śmieci, których była cała masa na pl. Sobieskiego.