TEMAT:

marbytom napisał:

Może udało by się wpisać ten kościółek do szlaku architektury drewnianej?

Ależ ten kościółek jest na Szlaku Architektury Drewnianej. I to jako jedyny obiekt z Bytomia.

Witajcie, a Ja znam ten Kościółek prawie 30 lat , bo jako dziecko wiele czasu przebywałam u swojej babci w odwiedzinach, okna mieszkania od babci były dokładnie skierowane na wschodnią stronę, razem z rodzeństwem przeżyłam tam wiele przyjemnych chwil. Byłam tak zainteresowana, dlaczego tam mało ludzi przychodzi na mszę (jako dziecko nie umiałam pojąć dlaczego do dużego kościoła przychodzą tłumy, a w tym można było policzyć ich na palcach), i babcia postanowiła mnie zabrać, aby zaspokoić moją ciekawość, wiem że było tam bardzo skromnie lecz miło.

Niedawno, jak w tamtym roku przypadkiem przejeżdżałam samochodem i postanowiłam pokazać swoim dzieciom, gdzie spędzałam swoje dzieciństwo i gdzie mieszkała ich prababcia (wyjechała z moim bratem w 1986 roku do Niemiec ) , :yyy: a tragiczny stan Kościółka powalił mnie z nóg, aż łzy mi spływały po policzkach, zastanawiam się dlaczego nikt nie może się nim zająć na tyle żeby mógł przetrwać, pewnie chodzi jak zwykle o pieniądze.........
Tylko czekać na inwestora aż wybuduje tam kolejną Biedronkę lub inne blaszaki....... :beczy:

Przy jakiej ulicy stoi ten kościółek ?

znajduje się dokładnie na placu Drzymały, wejście do Kościółka jest od ulicy Stawowej

A nie przypadkiem Stalowej?

dokładnie nastąpiła pomyłka w pisowni:) :zawstydzony2:

Drugie zdjęcie przedstawiające wnętrze, troszkę ponad rok temu byłem w środku i widziałem te żyrandole jeszcze wiszące.

Nie chciałbym, aby moja wypowiedź okazała się samospełniającą się przepowiednią, ale czuję, że w/w wkrótce spłonie. Dziwię się, że taka konstrukcja jeszcze się w Bobrku ostała.

mlk2, nie kracz :nie:

Jejku ,żeby nikomu nie przyszło to do pustej głowy:(

Ostatni raz widziałam kościółek w roku 2009 i był w dużo lepszym stanie.

A odkopię temat, co mi tam

Dowiedziałam się o kościółku przypadkowo, właśnie z tego forum, przy okazji robienia prezentacji o bytomskich kościołach na konkurs z historii miasta. Dzień przed terminem, niepewna nawet, czy to cudeńko jeszcze stoi, wyruszyłam na podbój Bobrka.

Mam plan wybrać się tam jutro.

Na planie się skończyło, samochód nie chciał ze mną rozmawiać :/

No i w końcu dotarłam na Bobrek. Kościółek wyraźnie nadgryziony zębem czasu, wymazany sprejem... Ale jakoś ta prosta bryła pasuje do czerwonej cegły, szkoda go do skansenu.

Byłam w piątek na Bobrku i rozmawiałam z kierowniczką terenowego punktu pomocy środowiskowej - ponoć sprawa przeniesienia kościółka do skansenu wcale nie jest przesądzona i chcą walczyć o zachowanie go w dzielnicy.