TEMAT:

kompleks->kontenery->pod główną trybuną, tak to wyglądało co sam przyznajesz, więc jaki był sens pisania że mieli postawić stadion bez szatni, serio w to wierzysz? Nie wiem o co ty bijesz pianę, stadionu nie ma i nie będzie przez następne lata,daj boże żeby ruszyło z lodowiskiem i jak wieś gminna niesie lokalizacja ma być właśnie na olimpie,jak o zgrozo za bartyli

janek napisał:

kompleks->kontenery->pod główną trybuną, tak to wyglądało co sam przyznajesz, więc jaki był sens pisania że mieli postawić stadion bez szatni, serio w to wierzysz?

Zobacz sobie dokumentację przetargową. Jest cały czas dostępna na stronie Bytomskiego Sportu. Tam nie ma nic o szatniach w trybunie. Jest za to napisane o zapleczu socjalnym dla piłkarzy w tymczasowych kontenerach. Jeśli więc tak stoi w przetargu, to tak, mieli zamiar postawić stadion bez szatni. Ja sobie zadałem trud przeanalizowania tej dokumentacji, dlatego swoich opinii nie opieram na bajeczkach jednego, czy drugiego polityka, tylko na twardych faktach.

janek napisał:

Nie wiem o co ty bijesz pianę, stadionu nie ma i nie będzie przez następne lata,daj boże żeby ruszyło z lodowiskiem i jak wieś gminna niesie lokalizacja ma być właśnie na olimpie,jak o zgrozo za bartyli

Wieść gminna źle niesie, bo prezydent co prawda zastanawia się nad wykorzystaniem CZĘŚCI koncepcji hali w zakresie dotyczącym samego lodowiska (bez basenu i innych cudów z kosmosu), ale w innej lokalizacji, gdyż budowa przy Olimpijskiej ze względu na uwarunkowania gruntowe jest po prostu droga.

to było projektuj-buduj więc po zmianach ostatecznie miały być w trybunie

Bzdura. Specyfikację obiektu jasno określał Program Funkcjonalno-Użytkowy, na który Bytomski Sport wydał wcale nie małą kasę. Przeniesienie szatni z kontenerów do trybuny, w której w tym celu trzeba było wykonać dodatkową kondygnację podziemną było dużym odstępstwem od przetargu i S-Sport spokojnie mógłby się na to nie zgodzić. Zupełnie inny jest koszt zaprojektowania i późniejszego wybudowania kontenerów stojących na kilku pustakach, a inny piętra wbudowanego w skarpę, w którym jedna ściana musi utrzymywać ciężar kilkumetrowej warstwy ziemi. To tak, jakbyś fachowcowi zlecił pomalować ścianę, a gdy ten zabrałby się do roboty, to kazałbyś mu wykuć bruzdy pod instalacje, położyć nowe tynki i gładzie, a to wszystko za tę samą cenę.

Jednak chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że ta inwestycja była jedną wielką mistyfikacją, która nie miała się udać. Celem było tylko zrobienie szopki przed wyborami, tak, jak 4 lata wcześniej.

Jawor napisał:

Gdybym miał się jeszcze raz urodzić to nigdy bym już nie kupił własnościowego mieszkania i nie wyremontował za własne pieniądze. Zapisałbym się w kolejce, dostałbym, a potem jeszcze by mi wyremontowali. Miasto powinno jeszcze opłacić czynsz z góry na 20 lat i dać w kieszeń żeby na piwo było.

Człowiek był młody i ambitny (teraz mówią ambitny=głupi)

Ja ostatnio też doszedłem do podobnych tyle że dalej idących wniosków. Szczególnie po wizycie znajomej mojej żony która to jak nic odnajduje się w świecie "życia na socjalu" i to nie gdzieś tam w UK, DE tylko w sąsiednim mieście
W skrócie
Matką samotnie wychowujaca dwojke dzieci (jeszcze dwójkę bo kolejna dwojeczka w drodze)
Mieszkanko z miasta i to nie jakaś rudera z kibelkiem na połpiętrze, tylko fajne dwupokojowe mieszkanko 50+m2.
Opłaty śmieszne bo ok. 70 zł Msc
Dopłaty do opału, prądu
Jedzonko z banku żywności.
I komornik i tu uwaga cytuję “komornik to najlepsze co mnie w życiu spotkało"
Wprost powiedziała że od czasu gdy ma komornika podniosła się jej stopa życiowa bo komornik zabiera tylko jakieś śmieszne grosze do najniżej krajowej ale za to profitów socjalnych zrobiło się dużo więcej. I co można można

Mam nadzieję że to jakieś światełko w tunelu...
nettg.pl/news/155582/bytom-beda-walczyc-o-zaleglosci-czynszowe