TEMAT:

Zabetonowaną scenę polityczną może czekać swoiste trzęsienie ziemi. Wzrasta bowiem liczba osób niezadowolonych z sytuacji społeczno – polityczno – gospodarczej i rozczarowanych dotychczasowymi aktorami tej sceny. Zapewne ktoś powie, hola, hola, ale przecież nie ma niczego nowego, świeżego, innego, odkrywczego. Dotychczasowo podejmowane próby to mniejsze lub większe porażki. Czy może się wydarzyć coś, co ten układ zmieni? Myślę, że są pewne jaskółki… To oczywiście sytuacja hipotetyczna, z dużym zagrożeniem błędu, ale jeśli już, to widzę trzy szanse: Ruch Narodowy, Republikanie i Platforma Oburzonych, czyli partia, stowarzyszenie i ruch społeczny. Każdy z nich na innym etapie organizacyjnym, każdy z innym programem. Co je łączy? Sprzeciw wobec obecnej sytuacji oraz zaangażowanie ludzi młodych, którzy w dużej mierze je tworzą. Zobaczymy, jaki będzie efekt ich działań i czy przełoży się to na nasze bytomskie podwórko. Przypomnę, że także u nas, ponad 100 tysięcy bytomian, czyli 73%, nie widzi na lokalnej scenie ugrupowań, które mogliby obdarzyć zaufaniem…

Piotr napisał:

...Przypomnę, że także u nas, ponad 100 tysięcy bytomian, czyli 73%, nie widzi na lokalnej scenie ugrupowań, które mogliby obdarzyć zaufaniem…

Skąd te dane?

Piotr napisał:

Zabetonowaną scenę polityczną może czekać swoiste trzęsienie ziemi.

Twoje odwołanie było początkiem kruszenia tego betonu.

Nie wierzę, że można być tak bezczelnym Nie potrzebują może pracownika w jakiejś szkole społecznej?

Jacek napisał:

Piotr napisał:

...Przypomnę, że także u nas, ponad 100 tysięcy bytomian, czyli 73%, nie widzi na lokalnej scenie ugrupowań, które mogliby obdarzyć zaufaniem…

Skąd te dane?

Pewnie chodzi o frekwencje wyborczą.