TEMAT:

Proszę Pana Piotra Koja o merytoryczną odpowiedź: jakie kompetencje miała pani Katarzyna KK PRZED objęciem stanowiska w UM? Jakie miała doświadczenie w branży PRZED podjęciem pracy na stanowisku rzecznika? Krótko i konkretnie proszę. Dziękuję.

Paradoksalnie bronię pozycji Piotra K >> istnieje pewien margines swobody w doborze współpracowników na niektórych stanowiskach i z tego przywileju korzysta zarówno Damian B jak i korzystał Piotr K.
Inną sprawą jest czy tacy współpracownicy dodają chwały swojemu pryncypałowi czy też nie.
Najjaśniejszą stroną obecnie urzędującego Prezydenta jest polityka propagandowa przy czym z prawdziwym zdziwieniem przeczytałem, żeby z polityką informacyjną i promocyjną miał coś wspólnego Torzański.
To prawdziwe zaskoczenie gdyż do tej pory jedyną osobą z ratusza z jaka była kojarzona z polityką informacyjną był Adam Grzesik czyli jak to określa Piotr K - "człowiek w podkoszulku".

Piotr_S napisał:

Proszę Pana Piotra Koja o merytoryczną odpowiedź: jakie kompetencje miała pani Katarzyna KK PRZED objęciem stanowiska w UM? Jakie miała doświadczenie w branży PRZED podjęciem pracy na stanowisku rzecznika? Krótko i konkretnie proszę. Dziękuję.

Piotrze_S,

przywykliśmy na forum, że takimi pytaniami jako mieszkaniec naszego miasta starasz się zabłysnąć uczciwością i obiektywnością.
Powinieneś też zrozumieć, że stawiając je wyłącznie Piotrowi Kojowi uzyskasz odwrotny efekt - poniekąd sam się ośmieszysz, gdyż dobrze wiesz, iż w przypadku postawienia jakichkolwiek pytań aktualnym fachowym fachowcom z UM, i jeśli ci tradycyjnie Cię nie zleją - wówczas w zależności od tego kto bedzie odpowiadał otrzymasz trzy opcje :
- żołnierzyk Bartyli - wyśle Cię na leczenie;
- ktoś z oficjalnych współpracowników DB - zwali winę na poprzedników;
- nawet jeśli sam DB miałby się zdecydować na odpowiedź - co nigdy się nie zdarzyło - postawi najwyżej oczy w słup.

edit: Ikar, ja też nie znam żadnego Torzańskiego.

Tak, zamiast pytać otwarcie, kulturalnie i merytorycznie lepiej powiedzieć "Panie Piotrusiu, człowieku małego wzrostu w garniturku". To jest dyskusja na poziomie Bytomskiego?

Sir napisał:

Piotr_S napisał:

Proszę Pana Piotra Koja o merytoryczną odpowiedź: jakie kompetencje miała pani Katarzyna KK PRZED objęciem stanowiska w UM? Jakie miała doświadczenie w branży PRZED podjęciem pracy na stanowisku rzecznika? Krótko i konkretnie proszę. Dziękuję.

Piotrze_S,

przywykliśmy na forum, że takimi pytaniami jako mieszkaniec naszego miasta starasz się zabłysnąć uczciwością i obiektywnością.
Powinieneś też zrozumieć, że stawiając je wyłącznie Piotrowi Kojowi uzyskasz odwrotny efekt - poniekąd sam się ośmieszysz, gdyż dobrze wiesz, iż w przypadku postawienia jakichkolwiek pytań aktualnym fachowym fachowcom z UM, i jeśli ci tradycyjnie Cię nie zleją - wówczas w zależności od tego kto bedzie odpowiadał otrzymasz trzy opcje :
- żołnierzyk Bartyli - wyśle Cię na leczenie;
- ktoś z oficjalnych współpracowników DB - zwali winę na poprzedników;
- nawet jeśli sam DB miałby się zdecydować na odpowiedź - co nigdy się nie zdarzyło - postawi najwyżej oczy w słup.

edit: Ikar, ja też nie znam żadnego Torzańskiego.

Czeogś nie rozumiem teraz. Nie obrzucam tu Pana byłego Prezydenta Koja jadem. Zadaję mu kolejne merytoryczne pytanie odnośnie osoby publicznej, która on popierał. Skoro tak troszczy się o kwalifikacje, to ciekaw jestem, czy tak samo się troszczył wcześniej, czy może troszczył się o coś innego - to naprawdę proste. Jest to jego część forum, więc jemu to pytanie zadałem, w związku z jego wypowiedziami. Wydaje mi się to logiczne. Nie jest to blog DB, więc nie o jego ludzi pytam. Jeśli w Twoich oczach się ośmieszam, to trudno, jakoś to przeżyję. A kto i czym na forum usiłuje z marnym skutkiem "zabłysnąć", to pominę milczeniem

Piotr_S napisał:

Czeogś nie rozumiem teraz. Nie obrzucam tu Pana byłego Prezydenta Koja jadem. Zadaję mu kolejne merytoryczne pytanie odnośnie osoby publicznej, która on popierał. Skoro tak troszczy się o kwalifikacje, to ciekaw jestem, czy tak samo się troszczył wcześniej, czy może troszczył się o coś innego - to naprawdę proste. Jest to jego część forum, więc jemu to pytanie zadałem, w związku z jego wypowiedziami. Wydaje mi się to logiczne. Nie jest to blog DB, więc nie o jego ludzi pytam. Jeśli w Twoich oczach się ośmieszam, to trudno, jakoś to przeżyję. A kto i czym na forum usiłuje z marnym skutkiem "zabłysnąć", to pominę milczeniem

Piotrze_S,

wybacz, ale wiele zależy od intencji pytającego.
Jeśli naprawdę jesteś przejęty losem miasta, a tym samym zależy Ci na sposobie rekrutacji kompetentnych osób na konkretne stanowiska w mieście, to zgodnie z merytoryczną treścią wypowiedzi PK mogłeś sie również zapytać o kompetencje osób powiązanych ze związkami zawodowymi, a piastującymi dziś ważne funkcje publiczne w mieście i mające wpływ na jego terażniejszość i przyszłość.
Zapewne pamiętasz wybryki kopalni z 2011 i 2012 kiedy to dla zysku pozbawiono domów setki rodzin, a ci sami związkowcy pod UM domagali się nowych terenów pod wydobycie. Czy zastanawiałeś się, kto kogo w tej sytuacji wybierał i czyje stanowisko jest dzisiaj przekazywane mieszkańcom ?.
Zamiast kontynować nurtujący dla miasta i mieszkańców problem i starać się temu zaradzić, zaatakowałeś ad personam osobę wskazującą na ten ważny dla bytomian problem.

Wydaje mi się, że to Piotr_S decyduje, komu i jakie pytanie chce zadać. Prawda?

PS "Czytam" wpisy Piotra od wielu lat i nie dostrzegam w nich jakiś złych intencji. Nie jest on związany z żadną partią czy stowarzyszeniem (o ile można to wywnioskować z bytomskiego) - podobnie jak i my, Sir Zorro. A pytanie dotyczące p. KKK nie jest jakieś szczególnie "upierdliwe". Jak do tej pory Piotr Koj tylko raz (?) odpowiedział na pytanie kogokolwiek na forum (i było to pytanie Piotra_S) i krzywda byłemu prezydentowi się nie stała.

Zgadzam się Leszku, odpowiedź co do zamiarów Piotra_S w poście powyżej.

Sir napisał:

zaatakowałeś ad personam [...]

@Piotr_S: nie jest Ci wstyd za ten brutalny atak ? Jak tak można w biały dzień zadawać komuś pytania.

Pani Katarzyna Krzemińska przed objęciem pracy w urzędzie była menedżerem medialnym. Miała też zawodowe doświadczenie dziennikarskie. Była absolwentką m.in. renomowanej warszawskiej uczelni.

„Prezydent Damian Bartyla komplementował swego byłego podwładnego” – czytamy w lokalnym tygodniku o pożegnaniu Krzysztofa Turzańskiego. Zapewne pan prezydent zapomniał, że powierzył odchodzącemu prowadzenie Biuletynu Informacji Publicznej. I o realizacji tylko tego jednego, skądinąd jednego z najważniejszych, obowiązku urzędowego dziś słów kilka. Weźmy tylko jeden dział tej strony internetowej – na przykład pierwsza z brzegu zakładka „Urząd Miejski”, wybierzmy sobie kolejną, na przykład „Pracownicy urzędu”. Co nam mówi najważniejsze medium urzędowe, najważniejsze źródło informacji? Na początek, że pracowników mamy 286. To niesamowite, może ktoś z czytelników bloga słyszał o masowym zwolnieniu? Skąd taka strata ludzi? Ale to jeszcze nic: na liście pracowników urzędu znajdują się takie osoby, jak: Halina Bieda i Michał Bieda (ostatnie oświadczenie majątkowe w tej rubryce – za 2008 rok…), Piotr Kardasz, Kazimierz Bartkowiak, Magdalena Jelonek-Wiatr, Jacek Łumiński (tu z oświadczeniem jeszcze lepiej – ostatnie za 2007 rok), Marian Maciejczyk, Ivetta Gajczyk-Werner, Katarzyna Krzemińska, Maria Gąbirz (powinno być: Gąbin) – Kwiecień, Marian Gawol itd… To bardzo pouczająca lektura. Najwięcej mówi nam o stosunku prezydenta do realizacji obowiązków wypływających z ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Gdzie się panu, panie Bartyla, zgubili ludzie? Gdzie zgubił pan oświadczenia majątkowe? Czemu w wykazie zatrudnianych przez urząd są osoby, które w nim nie pracują? Przy ich nazwiskach znajdują się adresy mailowe, służbowe, których nikt nie obsługuje… Czy pan nad tym w ogóle panuje?

Na zakończenie dodam, że ja też jestem pracownikiem Urzędu Miejskiego w Bytomiu. Podpisano mnie: Prezydent Miasta – Damian Bartyla.

Pani Krzemińska menadżerem medialnym? To w Młodzieżowym Domu Kultury było takie stanowisko? Pytam bo przed fuchą w UM była zatrudniona właśnie tam. Chyba, że masz na myśli swoją własną kampanię w 2006 roku?

Co do BIP to za czasów pani Krzemińskiej wcale nie funkcjonował lepiej. O czym świadczą wpisy dotyczące Kazimierza Bartkowiaka czy Ivetty Hajczyk Werner, którzy to z UM ani z radą miejską nie mieli już nic wspólnego jeszcze za czasów urzędowania pani Krzemińskiej.

Sir napisał:

Zamiast kontynować nurtujący dla miasta i mieszkańców problem i starać się temu zaradzić, zaatakowałeś ad personam osobę wskazującą na ten ważny dla bytomian problem.

Pan Koj odpowiedział i jak widzisz nawet podziękowałem (mimo niezbyt rozbudowanej odpowiedzi) Co do obecnej władzy, Sir Zorro - nigdy nie popierałem improtu tzw. specjalistów z innych miast. To także dzieje się obecnie i tego nie popieram. Moją intencją było poznanie doświadczenia zawodowego byłej pani rzecznik. Fakty tej i poprzedniej kandencji tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że liczy się "kolesiostwo" i nie wierzę, że to się zmieni. Każda władza wybiera zaufane osoby, a nie obiektywnych specjalistów - tak było, jest i będzie. Amen.

Co do kopalni, to wystarczająco jasno wypowiedziałem sie o tym na łamach mojej znanej witryny internetowej - już bardziej dobitnie się nie da. Wejdź i spójrz na grafikę na stronie tytułowej - co tam jest napisane? "KOCHAM KOPALNIĘ"? Ja tam widzę inny tekst Ja nie jestem w stanie zaradzić problemowi, o którym piszesz - ja prowadzę dyskusję na forum. Korzystam też z prawa wyborczego, jak każdy z nas. Przeceniasz moje możliwości.

PS: nie mam kolegów we władzach kopalni, w RM oraz związkach zawodowych.

Firma ZAKŁAD INSTALACJI I KONSERWACJI ANTEN KATARZYNA KRZEMIŃSKA KRUCZEK MICHAŁ KRZEMIŃSKI S C
www.money.pl/rejestr-firm/nip/626-28-46-...kod-pocztowy/41-908/

Piotruś liczy na to, że mamy krótką pamięć. Jak nastał Bartyla to KKK nie była żadnym naczelnikiem, bo Komisarz p. Bieda w dniu swojego powołania, pierwsze co zrobiła to zlikwidowała wydział promocji i informacji i odwołała KKK ze stanowiska naczelnika. Tak oto została przerwana błyskotliwa kariera, najszybsza w historii urzędu, gdzie awans od rzecznika, poprzez kierownika do naczelnika przeprowadzony został w pół roku!