Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1

TEMAT:

Bezpieczne wydobycie pod Bytomiem??? 2018/08/13 08:26 #180304

Po inicjatywie mieszkańców Miechowic, zmierzającej do ograniczenia wydobycia węgla pod ich dzielnicą, wrócił temat skutków działalności górniczej dla miasta. Jak zawsze do akcji włączył się przedsiębiorca górniczy, wykupując szereg usług PR, zwłaszcza w prasie regionalnej. Dołączyły związki zawodowe, atakując wszystkich, których uznali za wroga. No i oczywiście el presidente. Zaczęło się wzajemne “kadzenie”, jak to jest dobrze, bardzo dobrze i o co tu chodzi. Zadęto w trąby, chcą zlikwidować ostatni, duży zakład pracy. Ograniczenie i bezpieczeństwo dla miasta i mieszkańców = likwidacja kopalni. No i udało się, nastąpił podział na przeciwników, zwolenników, społeczeństwo podzielone i oto chodziło.

Niestety, w sobotę nieplanowany event. Trzeci już w tym roku wstrząs. I mało kto go nie poczuł, bo był wyjątkowo mocny, co potwierdził mój 83 letni tata i emerytowany górnik. Oczywiście informacje o stratach były jak zawsze ograniczane, choć i tak sporo się przebiło w dobie portali internetowych

Jak się w tej sytuacji mają te wzajemne laurki ze strony prezia-prezydentai związkowców: KWK Bobrek-Piekary to wielka wartość Bytomia a Węglokoks Kraj to rzetelny partner, z którym prowadzimy stały dialog na temat likwidacji szkód górniczych. Jedyny słuszny kierunek to jak najdłuższa praca kopalni przy jednoczesnej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców i skuteczna likwidacja efektów eksploatacji górniczej.

Może zderzymy je z i tak oszczędna relacją bytom.naszemiasto.pl: "Potężny wstrząs w kopalni zniszczył domy w Bytomiu. – Czegoś takiego jeszcze nie przeżyliśmy. Bałam się, że dom się zawali – mówi jedna z mieszkanek osiedla domków fińskich w Bytomiu-Miechowicach. Z powodu silnego wstrząsu w KWK Bobrek-Piekary uszkodzone zostały kominy i wnętrza niektórych domów. Na miejscu pracuje straż pożarna".

Co powie Damian pani Walerii: "Siedzieliśmy z mężem na wersalce. Patrzymy za okno, a tam była ściana kurzu. Dachówki pospadały, obrazy runęły na ziemię, a do wanny w łazience sadza i kosmetyki. Nie wiadomo, jak wygląda konstrukcja komina. Będziemy domagać się odszkodowania od kopalni – dołącza się sąsiadka pani Marii, Waleria Anglisz. – Dawniej wstrząsy były codziennie, teraz raz na rok, ale takiego czegoś jeszcze nie przeżyliśmy. Wydawało mi się, że to trwa pół godziny. Bałam się, że dom całkiem się zawali – dodaje".

W komentarzach pojawia się też wątek, a co może prezydent? Otóż może i to jego święty obowiązek!!! Na szali mamy bezpieczeństwo 120 tysięcy bytomian, świadomie odejmuję 10 tysięcy, dla których kopalnia to wartość ponad wszystko. Prezydent opiniuje plan ruchu, może stanąć po stronie mieszkańców, lub po stronie kopalni. El presidente wybrał tą drugą opcje.

No i ukłon w stronę prezesa Węglokoksu: "dokładamy wszelkich starań, by wydobycie było prowadzone w sposób bezpieczny, z minimalnym skutkiem dla powierzchni, ale też niwelujemy skutki wieloletnich zaniedbań – mówi Grzegorz Wacławek, prezes Węglokoksu Kraj".

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Bezpieczne wydobycie pod Bytomiem??? 2018/08/14 00:15 #180319

Nie znajdzie się odważny kandydat na prezydenta, który stwierdzi, że mamy XXI wiek i kopalnia pod miastem to nie skarb?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Strona:
  • 1
Bytomski.pl - 2019 - Wszelkie Prawa Zastrzeżone