TEMAT:

jak wyżej.

a możesz bardziej rozwinąć swoją myśl ? czy piszesz tylko, żeby pisać ?

pracowałam tam kiedyś, i zastanawiam się jak się kręci tamtejszy biznes z tego co wiem, nagminnie zmieniają się kelnerki i to już nie to samo co kiedyś ;(

Klimat się trochę zmienił, ale jedzenie nadal dobre. zielonomi89, byłaś tam kelnerką?

tak około 2 lat tam pracowałam jako kelnerka miło wspominam.

fajne miejsce i lokal w sumie tez(oprocz malo klimatycznej i za glosnej muzyki w srodku),ale sama pizza droga i malo na niej skladnikow(tj byly wszystkie te,ktore powinny byc,ale w bardzo malej ilosci) i wlasnie kelnerka tez w czasie mojej wizyty nie specjalnie zwracala uwage na klientow,zajeta swoimi znajomymi.ogolnie wpadlem wyprobowac,ale raczej juz tam nie wroce

tak, jeśli chodzi o obsługę, słyszałam, że spadła na psy. wielu stałych kiedyś klientów już tam po prostu nie bywa. smutne to. ale nie należy składać pretensji do personelu a do szefostwa, bo za 4 zł to też by mi się nie chciało już

zielonomi89 napisał:

ale nie należy składać pretensji do personelu a do szefostwa, bo za 4 zł to też by mi się nie chciało już

Jeżeli ktoś godzi się za takie stawki pracować to powinien to robić tak jak należy obojętni czy będzie dostawać 5, 10 czy 100zł za godzinę.

Rufus87 napisał:

fajne miejsce i lokal w sumie tez(oprocz malo klimatycznej i za glosnej muzyki w srodku),ale sama pizza droga i malo na niej skladnikow(tj byly wszystkie te,ktore powinny byc,ale w bardzo malej ilosci) i wlasnie kelnerka tez w czasie mojej wizyty nie specjalnie zwracala uwage na klientow,zajeta swoimi znajomymi.ogolnie wpadlem wyprobowac,ale raczej juz tam nie wroce

o wiele móglbym się czepić ale, że mało składników to do głowy by mi nie przyszło. Często zamawiałem tam pizze wiejską i składników było bardzo dużo a czasami niektórych nawet z przesadą (czosnek, pieczarki). Pizza z krewetkami też nienależała do ubogich ...
Ostatni raz zamawiałem pizze chyba listopadzie i mogę stwierdzić subiektywnie jedno, rok temu była niebo lepsza.

huri_khan napisał:

zielonomi89 napisał:

ale nie należy składać pretensji do personelu a do szefostwa, bo za 4 zł to też by mi się nie chciało już

Jeżeli ktoś godzi się za takie stawki pracować to powinien to robić tak jak należy obojętni czy będzie dostawać 5, 10 czy 100zł za godzinę.

Świete słowa ! skoro wynagrodzenie zostało ustalone a Ty zgodziłaś się za nie pracować to powinnaś robić to dobrze a nie sabotować firmę. No chyba, że ustaliłaś z szefostwem coś innego a jak przyszło do wypłaty to było innaczej.
Kiedyś w Mcdonalds pracowali za 5 zł na godzinę i do klienta wszyscy byli mili a raczej lekko nie mieli i chyba nadal nie mają.

Ja zawsze byłam/jestem miła dla klientów tą pracę traktuję jako pasję, lubię ludzi, rozmawiać z nimi, poznawać ich. Tu tak na prawdę nie chodzi o pieniądze, ale tam nikt nigdy nie powiedział słowa "dziękuję" (szefostwo).

a co do składników, to nie zgodzę się, że jest ich mało. Mało to jest w telepizzy, czasem mam wrażenie, że są one przepuszczone przez maszynkę do mięsa, bo praktycznie nie wyczuwalne. Żuraw daje dobrze i dużo zjeść o to się przyczepić nie można

Sekretem Telepizzy jest mrożenie, mrożenie i jeszcze raz mrożenie, tam praktycznie wszystko przychodzi mrożone, w chłodni dalej się mrozi, idzie na górę, jak nie zejdzie to wraca spowrotem do chłodni i tak aż pójdzie całość. A wiadomo mrożenie zabija smak Pozatym tam nic się nie wyrzuca, ale to już inna historia
Natomiast w Pizzerii pod Żurawiem śmiało potwierdzam, że można się naż.. tzn. najeść a szczególnie spaghetti - głód nie ma szans :ble2:

zielonomi89 napisał:

Tu tak na prawdę nie chodzi o pieniądze, ale tam nikt nigdy nie powiedział słowa "dziękuję" (szefostwo).

To w takim razie po co pisałaś o tych 4 zł ?
Trzeba było napisać, że kontakty z szefostwem nie są dobre i tyle, a teraz zaczynasz kręcić.


P.S. 4zł/h to nawet nie jest minimalna krajowa (obojętnie czy netto czy brutto). Więc jeżeli to była umowa o pracę to powinnaś zawiadomić PUP.

huri_khan napisał:

zielonomi89 napisał:

Tu tak na prawdę nie chodzi o pieniądze, ale tam nikt nigdy nie powiedział słowa "dziękuję" (szefostwo).

To w takim razie po co pisałaś o tych 4 zł ?
Trzeba było napisać, że kontakty z szefostwem nie są dobre i tyle, a teraz zaczynasz kręcić.


P.S. 4zł/h to nawet nie jest minimalna krajowa (obojętnie czy netto czy brutto). Więc jeżeli to była umowa o pracę to powinnaś zawiadomić PUP.

Mogła by powiadomić PIP jeśłi by pracowała z umową o pracę a nie na umowa dzieło lub zlecenie