TEMAT:

Dziennik napisał:

Zamglona wizja bytomskiego sportu
Dużo pytań i mało odpowiedzi, jałowe dyskusje i mało konstruktywnych wniosków, ogólny chaos. Tak wyglądało poniedziałkowe spotkanie poświęcone wizji bytomskiego sportu szkolnego. W trakcie blisko dwugodzinnej debaty w Urzędzie Miejskim dyskutujące strony przypomniały o najważniejszych problemach w sporcie dzieci i młodzieży. Na rozwiązania niestety zabrakło czasu.

A problemów nie brakuje. Po pierwsze, fatalny stan obiektów, hal, sal gimnastycznych, boisk i pływalni. - W tej chwili ratujemy obiekty Ośrodka Sportu i Rekreacji przed zawaleniem - poinformował Damian Gaweł, nowy dyrektor OSiR-u.

Przykład? Pływalnia przy ul. Parkowej. Według radnego Mariusza Wołosza, szefa Miejskiego Szkolnego Związku Sportowego, o generalnym remoncie będzie można mówić dopiero wtedy, będziemy mieć go czym zastąpić. - Wyjściem byłoby przykrycie balonem pływalni przy Wrocławskiej. Konieczna byłoby jednak budowa kotłowni, żeby podgrzewać wodę - mówił trener waterpolistów MOSM-u Jacek Liniewiecki. Koszt kotłowni to 300 tys. zł. Inna sprawa, że nie wiadomo jeszcze, czy warto remontować basen przy Parkowej. Na to pytanie odpowie ekspertyza zlecona przez OSiR.

Przybyli na spotkanie nauczyciele wuefu narzekali na brak pieniędzy na sks-y. - Od dawna robimy je za darmo! A organizacja takich zajęć to standard europejski - skarżyli się wychowawcy. Dodawali też, że w szkołach notorycznie brakuje sprzętu sportowego. Wiceprezydent Bytomia Halina Bieda zapewnia, że pieniądze na sks-y się znajdą. Wątpliwe jednak, by pochodziły one z miejskiego budżetu.

Musimy stworzyć zespół doradczy, który będzie pomagał pozyskiwać fundusze, na przykład z programów Ministerstwa Sportu - podkreśla radny Wiesław Kurnik, członek komisji sportu. Kurnik wskazuje też na potrzebę stworzenia w mieście sportowej przychodni lekarskiej dla dzieci i młodzieży.

- W całej Polsce pogarsza się poziom wydolności i sprawności fizycznej dzieci. W każdej szkole jest kilkunastu uzdolnionych uczniów, a reszta uprawia siedzący tryb życia. To samo jest w Bytomiu - mówi Kurnik. - Sport szkolny powinien wciągać jak największą liczbę dzieci. W naszym mieście jest to rozrywka dla wybranych. Tak być nie może. Szkolne rozgrywki ligowe nie mogą odbywać się tak, że mało kto o nich słyszy. Potrzebna jest pewna otoczka medialna. To tylko dodatkowo zachęci uczniów do sportu.

Szkoda, że to spotkanie zamieniło się w koncert życzeń, bo zamiast konstruktywnej dyskusji, słuchaliśmy oskarżeń i listy wymagań.

Ciąg dalszy z pewnością nastąpi. Nie było to bowiem ostatnie spotkanie poświęcone temu tematowi.

Zamknięcie pływalni przy parkowej byłoby skandalem. To obiekt zabytkowy, który po pozbawieniu go swojej funkcji po prostu zniszczeje, bo co miałoby się tam znaleźć? To całkowita głupota. Mam nadzieję, że jednak nie dadzą temu basenowi umrzeć...

Nie słyszałem, że ten basen ma umrzeć, co najwyżej że może być remontowany.....
Za to słyszałem o dwóch boiskach ze sztuczną nawierzchnią.

Choćby z racji znaczenia historycznego warto go utrzymywać, wiele obiektów poniemieckich znikło z powirzchni naszego miasta, choć wcale tak nie musiało byc>

Dziennik napisał:

Inna sprawa, że nie wiadomo jeszcze, czy warto remontować basen przy Parkowej. Na to pytanie odpowie ekspertyza zlecona przez OSiR.

To zdanie wskazuje na to, że rozważa się porzucenie tego obiektu. Jeżeli nie będzie się go opłacać remontować, to co się z nim stanie?

Kupi napisał:

Nie słyszałem, że ten basen ma umrzeć, co najwyżej że może być remontowany.....

No ale jak nie zostanie wyremontowany, to zostanie zamknięty. Tekst jasno tego dowodzi.

Nie sadze zeby go zamkneli, raczej beda remontowac.

MephiR napisał:

No ale jak nie zostanie wyremontowany, to zostanie zamknięty. Tekst jasno tego dowodzi.

Jeśli zostanie zamknięty, to tylko gdy będzie można go zastąpić jakimś innym obiektem. Z drugiej strony budynek może dalej być, ale niekoniecznie musi pełnić funkcje basenu jeśli jego remont staje się nieopłacalny...

Kupi napisał:

MephiR napisał:

. Z drugiej strony budynek może dalej być, ale niekoniecznie musi pełnić funkcje basenu jeśli jego remont staje się nieopłacalny...

Tak dla pewności... mówicie oczywiście o pływalni w parku, a nie basenie na wrocławskiej? Bo ta z wrocławskiej, olimpijska, zabytkowa - wiadomo, ale w parku to chyba tam zbyt dużo zabudowy nie ma? Nie pamiętam szczegółów, bo nigdy na niej nie byłem, ale z tego co widać z zewnątrz to tam poza szatnią, kasą i misą basenu nic nie ma... płot jest.

Aż musiałą się zalogować, jak przeczytałam co Ratnik napisał.

Zabytkowym budynkiem jest budynek kąpieliska miejsckiego na Parkowej 1 czyli tego obok Urzędu Miejsckiego.

Budynek jest niesamowity, choć zaniedbany, od budowy nie był remontowany, poza kilkoma detalami np wyrzucenie fnkcji restauracji na rzecz FNZtu. Fakt,że dzisiaj są inne wytyczne co do budowy obiektów pływalni, ale czy w Bytomiu aż tak jest potrzebny duży basen? Ten nie jest wystarczająco pełny,żeby myśleć o większym pełnowymiarowym.

sylwid napisał:

Budynek jest niesamowity, choć zaniedbany, od budowy nie był remontowany

Nie mogę w to uwierzyć. Przecież to skandal! Zastanawia mnie, czy właściciel nie ma obowiązku dbania o zabytek, bo przecież ten basen jest wpisany do rejestru...

sylwid napisał:

wyrzucenie fnkcji restauracji na rzecz FNZtu.

To mnie bardzo boli. Bardzo chciałbym zobaczyć w tamtym miejscu miłą restauracje, tak jak na starych pocztówkach. Zawsze po kąpieli można by sobie tam pójść i wypić ciepłą kawę... Ach... Rozmarzyłem się =P.

sylwid napisał:

Fakt,że dzisiaj są inne wytyczne co do budowy obiektów pływalni, ale czy w Bytomiu aż tak jest potrzebny duży basen? Ten nie jest wystarczająco pełny,żeby myśleć o większym pełnowymiarowym.

Moim zdaniem ten basen całkowicie wystarczy. Ostatnio w Bytomiu panuje moda, by budować wielkie rzeczy; wielki basen, wielką halę, wielki stadion. Ale czasem nie potrzeba stawiać monumentalnych rzeczy, bo to się w ogóle nie opłaca. Dużo lepszym wyjściem byłoby postawienie Aqua Parku w sąsiedztwie DSD i zarazem wyremontowanie lub przebudowanie basenu w parku. Dzięki temu dzieciaki, które sikają do wody chodziłyby sobie do Aqua, a ludzie, którzy chcą sobie spokojnie popływać, uczęszczaliby do basenu w parku. Tak czy siak, coś trzeba zrobić, bo straszne, by nam się kolejny zabytek poszedł...

MephiR napisał:

Ostatnio w Bytomiu panuje moda, by budować wielkie rzeczy;

Nie zgadzam sięz tym. Byłem w Olesnicy, misto posiada 36,700 mieszkańców wybudowano w tam park wodny trochę może mniejszy niż w TG, sa również baseny w szkołach, a co warto podkreślenia w parku tym prawie cały czas jest pełno. Oczywiście jest ok 30% taniej. Rano korzystają najczęsciej uczniowie z okolicznych miejscowości, natomiast wieczorami są całe rodziny i to najczęściej na biletach zbiorowych.
Wszyscy są zadowoleni a baseny przynoszą konkretne efekty.Natomiast w samym Bytomiu chyba mieszka wiecej ludzi niz całej tamtej okolicy.Po zatym warunki na tym naszym basenie - to komfort przedwojenny, dlaczego mamy jeździć do Dąbrowy Górn czy TG. To jest normalny komfort, który ludzie powinni mieć. :yes: :yes: :yes:

Zgadzam się z Tobą, kris, tylko to jest zabytkowy budynek. Go się nie powinno porzucać. Można go odpowiednio przebudować, a tym samym zwiększyć komfort. Priorytetem naszych władz, powinno być dokończenie budowy kompleksu basenów w parku i stworzenie z parku miejsca atrakcyjnego dla mieszkańców - trzeba tam postawić latarnie, zrobić restauracje, wyremontować muszlę koncertową i oczyścić stawy.

MephiR napisał:

budowy kompleksu basenów w parku i stworzenie z parku miejsca atrakcyjnego dla mieszkańców - trzeba tam postawić latarnie, zrobić restauracje, wyremontować muszlę koncertową i oczyścić stawy.

Było by pięknie, pod warunkiem, że byłby to kompleks całoroczny, a nie tylko na dwa lub trzy miesiace. Może wtedy by to przynosiło jakieś Srodki dla inwestora> :ble2:

Czy ktoś się orientuje co z remontem basenu krytego przy Parkowej ?
Mnie dobiegły słuchy że obecna misa ma zostać zastąpiona podwójną misą ze stali ( coś jak zlewozmywak ) Plusem jest to że nie uszkodzą jej szkody górnicze, jednak jakoś taka wizja do mnie nie przemawia.

Takie rozwiązanie stosuje się przy budowie nowoczesnych pływalni w Polsce i nie tylko.
W wypadku naszego basenu jest to najlepsze rozwiązanie gdyż nareszcie będzie on dostosowany do potrzeb sportowych miasta. - pływacy będą nareszcie mieli krótki basen z prawdziwego zdarzenia, piłkarze wodni (w tym i ja ) będą mieli fajne boisko do codziennych treningów. Jedynymi stratnymi będą nurkowie ale oni przecież mają swój obiekt (ul.Chorzowska).
Popatrzmy obiektywnie - pełna długość basenu i tak nigdy nie była wykorzystywana bo basen na płytkim i tak do pływania się nie nadawał - rękami "zbierało" się dno. A teraz w tym miejscu będzie zrobiony brodzik który będzie cieszył dzieci przychodzące na basen.
Pozdrawiam

A czy wiadomo kiedy znów będzie można popływać na tym basenie?