Dzisiaj pojawiła się oficjalna informacja o ostatecznej likwidacji Śląskiego Teatru Tańca i powołanie w jej miejsce instytucji o enigmatycznej nazwie „Centrum Tańca i Choreografii BYTOM”. Nie wiem kto jest twórcą tej nazwy i nawet nie chcę wiedzieć.
Byłem uczestnikiem albo obserwatorem (trudno mi ustalić jaki miałem status) prac komisji dotyczącej wypracowania nowej formuły Śląskiego Teatru Tańca. Podczas obrad wypracowaliśmy w miarę wspólne stanowisko dotyczące dalszych losów ŚTT. Uznaliśmy, że musi nastąpić likwidacja a w jej miejsce ma powstać nowa instytucja, która będzie kontynuować dokonania Teatru. Po burzliwej dyskusji i wspólnej walce mojej i Pana Smyczka z Urzędu Marszałkowskiego udało nam się przekonać Panią Prezydent Anetę Latacz do pozostania przy starej nazwie lub jej modyfikacji w przypadku współfinansowania przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na nazwę Narodowy Teatr Tańca.
Efektem prac komisji miały być dwie rzeczy: raport i pismo do ministerstwa.
Raport chyba został utajniony bo zobaczył go jedynie Prezydent (nie przedstawiono go członkom komisji), a pismo z tego co wiem mimo nacisków ze strony Urzędu Marszałkowskiego nigdy nie zostało wysłane. Pokazuje to kompletny brak elementarnych umiejętności nie tylko w kontekście kreowania kultury w mieście, ale i w kontekście załatwiania spraw na szczeblu centralnym.
Dzisiaj z prasy dowiadujemy się, że powstała zupełnie nowa koncepcja odmienna od tej którą wypracowała komisja. Z dzisiejszej perspektywy muszę przyznać, że jako członek tej komisji zostałem przez Prezydenta Damiana Bartylę wykorzystany (to on zaprosił mnie do jej prac). Jaki był w takim razie cel mojej i innych osób obecności i zaangażowania w prace komisji??? Chyba fasadowy.
Według pomysłu Pani Wiceprezydent Anety Latacz nowa instytucja połączy zupełnie nie związane ze sobą kierunki w tańcu. To tak jakby do żurku wsypać cukier. Zupełnie zatrze to ideę Teatru i przeobrazi go w gminny dom kultury na Rozbarku. Pani Latacz i Pan Bartyla chcą stworzyć instytucję kultury, która połączy balet, taniec współczesny, taniec nowoczesny i inne kierunki tańca. Zumba? A może bardziej rozrywkowe jej formy?
Rozumiem, że Rozbark może być otwarty na szeroką kulturę. Ale łączenie tego w ramach instytucji?
Szanowna Pani Prezydent Latacz, Szanowny Panie Prezydencie Bartyla!
To nie jest „You Can Dance”. To nie program telewizyjny tylko 20 lat dorobku wielu artystów.
Sytuacja ta pokazuje jak daleko jest koalicja rządząca od idei kompetencji w samorządzie.
W temacie kultury to już nie jest żółta kartka, to jest czerwona kartka!!!