Bytom jest miastem, które ma długie i bogate tradycje sportowe. W tą historię niewątpliwie wpisuje się Polonia Bytom - klub z prawie stuletnimi tradycjami.
Kiedy w 2012 roku wybory prezydenckie w Bytomiu wygrał wieloletni prezes Polonii Damian Bartyla kibicom i sympatykom klubu wydawało się już jasne, że nadchodzi najlepszy dla niego okres. Pieniądze szerokim strumieniem miały się lać ze wszystkich źródeł na czele ze spółkami komunalnymi. Dokonano zmiany zarządu, odbyło się kilka przetasowań trenerskich, a prezydent zapowiedział przebudowę stadionu połączoną z budową dwóch lodowisk dla hokejowej Polonii. Jednak klub ciągnąc za sobą upiory przeszłości zaliczył spektakularną wpadkę i spadł do III (IV) ligi.
Podniosły się głosy, że miasto powinno wstrzymać się z budową kompleksu bo nie ma potrzeby budowy stadionu dla "piłkarskiego trupa".
Jednak moje zdanie jest zupełnie inne. Bytom zasługuje na kompleks sportowy nie tylko dlatego, że zasłużyła sobie na to piłkarska Polonia, ale dlatego że powinniśmy zacząć myśleć o Bytomiu w bardziej spektakularny sposób i pozbawić się poczucia niższości. Chciałbym być dumny z tego, że w tym mieście mamy stadion z prawdziwego zdarzenia, na miarę dużego śląskiego/europejskiego miasta. Nie uważam, żeby kłopoty klubu piłkarskiego miały być argumentem przeciwko tej inwestycji, wręcz przeciwnie.
Jednym z elementów aby klub mógł zacząć się ponownie rozwijać jest posiadanie do tego odpowiedniej infrastruktury. Taką może mu zapewnić jedynie przebudowa stadionu, a połączenie jej z budową lodowiska wydaje się być pomysłem bardzo sensownym. Oczywiście padną argumenty, że nie jest to odpowiedni moment, ale czy kiedykolwiek będzie odpowiedni moment i czy będziemy w sytuacji, w której narzekać będziemy na nadmiar gotówki w budżecie?
Mimo wszystko mam jednak pewne zastrzeżenia co do tej inwestycji. Po pierwsze absurdalnym dla mnie pomysłem jest powierzenie tej budowy Bytomskiemu Przedsiębiorstwu Komunalnemu. BPK niech się zajmie swoją statutową działalnością, a nie realizacją ambicji firmy. Wszak na tym polu jest jeszcze sporo do zrobienia po nieudolnych rządach poprzedników. Po drugie moje wątpliwości wzbudza fakt dodatkowego obciążania budżetu miasta kosztami utrzymania obiektu, które zapewne pójdą w grube miliony. Jest jednak na to sensowne rozwiązanie, które zdaje się władze miasta ignorują. To pytanie zadawałem już kilka miesięcy temu, ale je ponowię. Dlaczego miasto nie zaplanowało przeznaczenia dużej części obiektu pod działalność komercyjną - handlową? Lokalizacja wydaje się być doskonała. Planowana jest budowa obwodnicy w niedużej odległości od kompleksu. Przecież wkomponowanie w kompleks kilku tysięcy metrów kwadratowych powierzchni handlowej niczemu nie będzie przeszkadzać, zważywszy że miejsca jest tam sporo. Dyskont spożywczy, sklep RTV-AGD, drogerie i inne placówki pewnie chętnie umiejscowiłyby się tam. Po pierwsze ożywiłoby to obiekt, tak że żył by on przez cały czas, a nie tylko w trakcie wydarzeń sportowych. Parkingi stadionu mogłyby być parkingami obiektów handlowych, a co najważniejsze dochody z najmu pozwoliłyby znacząco zredukować koszty utrzymania całego kompleksu.
Dla mnie jest to dowód na brak wyobraźni i menedżerskiego podejścia prezydenta Damiana Bartyli, mimo że zapewniał on że właśnie tymi wartościami kieruje się w zarządzaniu miastem. Wszystko wskazuje jednak na to, że inwestycja realizowana jest zgodnie z zasadą: wybudujemy sobie "pomnik", a potem niech się inni martwią jak to utrzymać.
