PudelekBytomski: Policja skarży się na radnego

Niniejszym zawiadamiam, że 14 lutego 2014r. radny Rady Miejskiej w Bytomiu Mariusz Janas, pokazując legitymację radnego, usiłował wpłynąć na policjantów Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Bytomiu w celu zaprzestania podejmowania czynności służbowych – możemy przeczytać w oficjalnej skardze, jaką wysłał komendant policji w Bytomiu Andrzej Szymczyk do przewodniczącej Rady Miejskiej Danuty Skalskiej oraz prezydenta Damiana Bartyli.

W notatce urzędowej, do której dotarliśmy, a jaką sporządzili funkcjonariusze, możemy przeczytać, że radny Janas stanowczo poinformował funkcjonariuszy, iż w obrębie Urzędu Miejskiego mają nie karać pieszych, ponieważ „zbliżają się wybory i jest to politycznie niewygodne”. Miał również dodać, że osobiście porozmawia z zastępcą komendanta w tej sprawie.

Jak widać, rozmowa nic nie dała, bowiem komendant policji sprawę skierował na urzędowe tory. Wysłał oficjalną skargę na radnego, w której prosi o rozważenie możliwości skierowania całego wydarzenia do Komisji Regulaminowej Rady Miejskiej. Co więcej, zawiadomił prokuraturę, by zbadała, czy opisywane zachowanie radnego wyczerpuje znamiona przestępstwa.

Sam radny Mariusz Janas z Prawa i Sprawiedliwości sprawę traktuje jako atak polityczny, jednak tematu nie chce rozwijać. Jest rekomendowany przez partię jako kandydat w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz nieoficjalnie potencjalnym kandydatem na prezydenta Bytomia w nadchodzących wyborach. Jak nas poinformował, przygotowuje obszerną interpelację w tej sprawie i tam postara się wyjaśnić całe zajście. Nam w rozmowie telefonicznej powiedział, że owszem rozmowa z funkcjonariuszami miała miejsce, ale w całkiem innym tonie. Radny chciał ustalić, czy patrol, który w tym miejscu interweniował, to patrol ponadnormatywny, czyli taki za który płaci miasto. Zwrócił też uwagę, że w tym miejscu, gdzie interweniowali funkcjonariusze, są dwie kamery monitoringu miejskiego. Powstaje zatem pytanie, czy konieczny jest jeszcze patrol.

W Bytomiu to sytuacja bez precedensu – pisze komendant w piśmie do Rady Miejskiej. Należy też pamiętać, że policja jest powołana do ochrony i bezpieczeństwa oraz do utrzymywania porządku publicznego. Dlatego dziwi fakt, że radny, który powinien znać swoje kompetencje, wdając się w rozmowy z policjantami na służbie (nawet obstając przy jego wersji), może o tym zapominać. Przyjmując nawet, że był to patrol ponadnormatywny, należy zapytać, czy policja pod okiem kamer nie powinna interweniować?

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon