Nie ma linii - nie ma opłat...

Na niektórych ulicach bezprawnie pobierane są opłaty za parkowanie, gdyż tamtejsze oznakowanie nie spełnia nowych przepisów.

Bytomski5 parking

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju potwierdziło nasze informacje z początku maja. Napisaliśmy wówczas, że Miejski Zarząd Dróg i Mostów nie dostosował oznakowania w Strefie Płatnego Parkowania do warunków określonych w nowelizacji rozporządzenia, która weszła w życie już na początku lutego. Zgodnie z przepisami miejsca, na których są pobierane opłaty za parkowanie muszą być podwójnie oznakowane: jednym znakiem pionowym (np. D-18 „parking”) oraz jednym z czterech znaków poziomych (P-18 „stanowisko postojowe”, P-19 „linia wyznaczająca pas postojowy”, P-20 „koperta” lub P-24 „miejsce dla pojazdu osoby niepełnosprawnej”). Z kolei wiele ulic w bytomskiej strefie do dziś nie posiada oznakowania poziomego, czyli w uproszczeniu wymalowanych linii wyznaczających miejsca do postoju. W związku z tym opłaty są na nich pobierane bezprawnie, lecz MZDiM wstrzymał się do zajęcia oficjalnego stanowiska w tej sprawie do momentu otrzymania wyjaśnienia z MIiR.

Teraz ministerstwo potwierdziło, że na bytomskich ulicach objętych strefą płatnego parkowania powinny być wymalowane odpowiednie znaki jeśli miasto chce pobierać na nich opłaty. MZDiM widocznie już wcześniej przewidywał jak odpowiedzą urzędnicy z Warszawy i w międzyczasie na niektórych ulicach uzupełnił brakujące pasy. Tak się stało m.in. na odcinku ul. Korfantego od ul. Katowickiej do Krakowskiej. Co ciekawe, na dalszym fragmencie, w rejonie przychodni lekarskiej "Korona", wciąż jeszcze nie namalowano linii, a mimo to można tam znaleźć za wycieraczką samochodu wydruk z wezwaniem do zapłaty. Jak się dowiedzieliśmy, w okresie od 14 lutego do 18 kwietnia tylko na ul. Jainty wystawiono blisko setkę takich wezwań, choć bez wymaganych linii nie powinno zostać wystawione ani jedno!

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon