Sprintem przez boiska: Polonia już liderem!

Nasi trzecioligowcy tym razem zgarnęli komplet punktów. Ze zmiennym szczęściem radziły sobie z kolei zespoły grające na niższych szczeblach ligowych.

W trzeciej lidze opolsko-śląskiej Polonia Bytom potwierdziła swoje wysokie aspiracje. Po pięciu meczach ligowych podopieczni Jacka Trzeciaka już zajmują pierwsze miejsce w tabeli. Bytomianie mają o jeden punkt więcej od Odry Opole, a w dodatku rozegrany jeden mecz mniej.

Wysoka forma została potwierdzona już w minioną niedzielę. Niebiesko-czerwoni tym razem udali się do pobliskich Gliwic na mecz z rezerwą ekstraklasowego Piasta. W zespole rywala nie brakowało kilku znanych nazwisk, a dowodem na to niech będzie obecność w wyjściowej jedenastce Dawida Janczyka.

Polonia wygrała 2:0, choć zwycięstwo nie przyszło wcale łatwo. W pierwszej połowie wynik otworzył Kamil Walesa, ale trzy minuty po zmianie stron z boiska został wyrzucony Dawid Cempa. Osłabienie nie wpłynęło jednak na końcowy rezultat. W samej końcówce gola strzelił bowiem Robert Trznadel i trzy punkty wróciły do Bytomia.

W środę natomiast zobaczyliśmy przy Olimpijskiej kanonadę strzelecką w wykonaniu niebiesko-czerwonych. Polonia rozgromiła Swornicę Czarnowąsy aż 5:0! Dwa razy do siatki trafił Michał Zieliński, a po jednym golu strzelili Adrian Krysian, Dawid Krzemień i Walesa.

Powoli rozkręcają się także Szombierki Bytom. Po słabym starcie w końcu zespół Krzysztofa Górecko zaczyna zwyciężać. Przed tygodniem udało się odprawić z kwitkiem rezerwę Podbeskidzia Bielsko-Biała, a w sobotę ten sam los spotkał drugą drużynę Ruchu Chorzów.

Kibice przy Modrzewskiego zobaczyli thriller z prawdziwego zdarzenia. „Zieloni” schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem po golu w 8. minucie Sebastiana Pączko. Chorzowianie jednak doprowadzili do remisu sześć minut przed końcem meczu.

Los jednak sprzyjał gospodarzom, bo sędzia podyktował dla nich rzut karny za zagranie ręką i to w doliczonym czasie gry. Skutecznym egzekutorem okazał się Sławomir Pach i rzutem na taśmę udało się wyszarpać komplet punktów.

Szombierki powoli wyrastają na króla ostatnich minut. W środę znowu decydujący cios udało się zadać w doliczonym czasie gry. Gola na wagę zwycięstwa strzelił nie kto inny, jak Pączko. „Zieloni” sprawili tym samym dużą niespodziankę ogrywając Rekord Bielsko-Biała 1:0. W dodatku już zajmują 4. miejsce w tabeli.

W lidze okręgowej tylko Silesia Miechowice zgarnęła pełną pulę w drugiej kolejce, a stało się tak po zwycięstwie nad Wartą Zawiercie 4:1. Fatalny występ zaliczyła z kolei rezerwa Polonii Bytom, która na wyjeździe została rozgromiona przez Zagłębiaka Dąbrowa Górnicza aż 0:10! Porażki doznał również ŁKS Łagiewniki w pojedynku z Tęczą Błędów (0:2).

W A-klasie także mieliśmy tylko jedno zwycięstwo bytomskiego klubu. Rozbark pokonał w derbach Czarnych Sucha Góra (4:1). Bolesnego pogromu doznało Rodło Górniki, które z Andaluzją Brzozowice-Kamień poległo 2:7. Bez punktów wciąż jest Nadzieja Bytom, która tym razem musiała uznać wyższość Piasta Ożarowice (0:3).

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon