Piłka nożna: co słychać w Szombierkach?

Jak po grudzie układa się współpraca klubu z Modrzewskiego z władzami naszego miasta. Pojawiło się ryzyko, że „Zieloni” zostaną bezdomni.

W przeciwieństwie do piłkarzy Polonii Bytom gracze Szombierek jeszcze przebywają na urlopach. Pierwszy trening w tym roku odbędzie się dopiero 19 stycznia. Co spotka podopiecznych Krzysztofa Górecko? Tego na razie nie są w stanie powiedzieć nawet zarządcy klubu.

szombierki-bytom„Zieloni” z prezesem Tomaszem Buczykiem od dłuższego czasu próbują nawiązać dialog z prezydentem Damianem Bartylą. Na razie bezskutecznie, bo choć został zaproszony na zebranie w klubie, to z niego nie skorzystał. Mając jednak na uwadze, że omawiana była wtedy przyszłość bytomskiego III-ligowca, to wcale nie dziwi.

Szombierki liczą, że w tym roku otrzymają z Urzędu Miasta 250 tys. złotych na stypendia dla zawodników, a także pozwolenie na dalszą obsługę jarmarku staroci. Czy te oczekiwania zostaną spełnione? Tego na razie nie wiemy. Już jednak pojawił się kolejny problem, a jest nim stadion przy ulicy Modrzewskiego.

Wraz z końcem roku wygasała umowa klubu na jego dzierżawę. Pomimo pewnych komplikacji udało się ją przedłużyć, ale... tylko o kolejny miesiąc. Co będzie na początku lutego? Czy były mistrz Polski będzie musiał opuścić obiekt i zostanie bezdomny? Znowu się powtórzymy, bo na razie nikt nic nie wie.

Widać zatem, że w ekipie „Zielonych” panuje atmosfera wielkiej niepewności. Mamy nadzieję, że działacze znajdą wspólny język z władzami miasta, bo Szombierki, tak samo jak Polonia, są potrzebne naszemu miastu.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon