Górecko w Gwarku TG. Liga niższa, ale warunki lepsze

Trener Szombierek dotrzymał słowa i po sezonie rozstał się z klubem z Modrzewskiego. Szybko znalazł nowe miejsce pracy, bo w przyszłym sezonie poprowadzi IV-ligowy Gwarek Tarnowskie Góry.

W Szombierkach zakończyła się pewna era. Krzysztof Górecko prowadził ten zespół od ośmiu lat i razem z nim przeszedł drogę od B-klasy do III ligi. Pewnie nadal pracowałby przy Modrzewskiego, ale trener miał dość problemów organizacyjnych klubu. W efekcie już kilka tygodni temu ogłosił, że po sezonie odchodzi z bytomskiego klubu.

- Powodów jest kilka, ale główny to brak pomocy dla klubu ze strony miasta, która została obiecana przed startem rozgrywek - argumentował swoją decyzję Górecko.

Wielu fanów zapewne po cichu liczyło, że szkoleniowiec wycofa się ze swojej deklaracji. Szczególnie, że Szombierki po świetnej rundzie wiosennej ukończyły III ligę opolsko-śląską na 7. miejscu. Nic z tego, przed kilkoma dniami Górecko związał się z nowym pracodawcą.

W przyszłym sezonie zobaczymy go na ławce trenerskiej Gwarka Tarnowskie Góry. To oznacza, że trener zdecydował się na mały krok w tył, bo zespół ten występuje w IV lidze. Plany jednak są bardzo ambitne.

- Mamy grać o awans. Dla piłkarskiej wizytówki regionu władze miasta obiecały wsparcie - zdradza szkoleniowiec w dzienniku "Sport".

Decyzja jest zrozumiała, gdy spojrzy się na warunki, którymi dysponuje Gwarek. Władze Tarnowskich Gór dbają, aby klub cały czas się rozwijał. Obecna baza IV-ligowca już teraz jest lepsza niż ta, którą dysponują Szombierki.

- W Tarnowskich Górach jest baza, której w Bytomiu nie miałem do dyspozycji. Główne boisko, boczna płyta trawiasta, boisko ze sztuczną trawą, hala z siłownią i możliwość korzystania z parku wodnego. Ma być jeszcze budowane kolejne boisko ze sztuczną trawą - mówi Górecko w rozmowie z portalem Sportowasilesia.com.

W ostatnich latach trenerem tarnogórskiego klubu był Jarosław Bryś. W zakończonym niedawno sezonie Gwarek zajął 7. miejsce w pierwszej grupie śląskiej IV ligi. Górecko wspominał o awansie, ale ten cel będzie bardzo trudno zrealizować. W przyszłym sezonie nadal będzie trwać reorganizacja III ligi, a to oznacza, że zwycięzca IV ligi znowu będzie musiał przystąpić jeszcze do barażu. Najgroźniejszym rywalem w walce o ten cel zdecydowanie będzie Ruch Radzionków.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon