Kronika Policyjna: 17 czerwca [przegląd]

Rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji informuje.

"Lewe" papierosy i tytoń w rękach policjantów

Policjanci z Bytomia, wspólnie z funkcjonariuszami Śląskiej Służby Celnej, przejęli 1,5 tysiąca paczek papierosów oraz 28 kilogramów tytoniu bez polskich znaków akcyzy. Kontrabandę zabezpieczono w jednym z mieszkań przy ulicy Matejki.

Policjanci z wydziału zwalczającego przestępstwa gospodarcze wspólnie z funkcjonariuszami Śląskiej Służby Celnej przejęli 1,5 tysiąca paczek papierosów oraz 28 kilogramów tytoniu bez polskich znaków akcyzy. Stróże prawa zabezpieczyli towar w mieszkaniu przy ulicy Matejki. Czarnorynkową wartość kontrabandy oszacowano na prawie 17 tysięcy złotych. Skarb Państwa mógł stracić 48 tysięcy złotych tytułem niezapłaconego podatku akcyzowego. Stróże prawa zatrzymali 44-letniego bytomianina. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu do 3 lat więzienia oraz grzywna.

Policjanci przejęli 1,5 tys. porcji narkotyków

Policjanci z Bytomia przejęli blisko 1,5 tysiąca porcji środków odurzających, w tym tzw. dopalacze. Zatrzymano 29-latka i jego 6 lat młodszego kolegę. Mężczyźni usłyszeli łącznie 6 zarzutów. Czarnorynkowa wartość zakazanych substancji to ponad 7 tysięcy złotych. Dzisiaj o ich dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi im do 10 lat więzienia.

Kryminalni z bytomskiej komendy zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej uzyskali informację o osobach, które mogą handlować narkotykami. Stróże prawa wkroczyli do akcji. W centrum miasta zatrzymano dwóch mężczyzn w wieku 23 i 29 lat. W ich mieszkaniach policjanci znaleźli blisko 1,5 tysiąca porcji środków odurzających, których posiadanie jest zabronione przez polskie prawo. Kryminalni przejęli ponad 1000 działek dilerskich amfetaminy, 400 porcji tzw. dopalaczy oraz ponad 30 gramów marihuany. Czarnorynkowa wartość narkotyków to ponad 7 tysięcy złotych. Bytomianie usłyszeli łącznie 6 zarzutów. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi im kara 10 lat więzienia.

Poszukiwany listem gończym miał przy sobie narkotyki

Bytomscy policjanci zatrzymali 31-latka. Mężczyzna miał przy sobie prawie 16 porcji amfetaminy. Ponadto poszukiwany był listem gończym przez prokuraturę z województwa zachodniopomorskiego. Zatrzymany usłyszał już zarzut i trafił do aresztu. Grozi mu teraz do 3 lat więzienia.

Wczoraj w nocy mundurowi z komisariatu przy ul. Rostka legitymowali w Łagiewnikach mężczyznę. W trakcie kontroli okazało się, że 31-latek ma przy sobie narkotyki. Mężczyznę zatrzymano i przewieziono na komisariat. Po sprawdzeniu śledczy stwierdzili, że miał on przy sobie blisko 16 porcji amfetaminy. Stróże prawa ustalili, że zatrzymany dodatkowo poszukiwany jest listem gończym przez prokuraturę z województwa zachodniopomorskiego. 31-latek usłyszał już zarzut posiadania narkotyków. Teraz odpowie przed prokuratorem. Grozi mu do 3 lat więzienia. Mężczyzna trafił do aresztu gdzie będzie oczekiwał na dalsze decyzje prokuratura.

Jechał bez prawka i zniszczył swoje auto

Bytomscy policjanci zatrzymali wczoraj do kontroli 19-letniego kierowcę daewoo. Młodzieniec nie miał prawa jazdy oraz dokumentów auta. W związku z obowiązującymi przepisami, stróże prawa wezwali pomoc drogową, aby odholować auto na parking. Zdenerwowany bytomianin uszkodził swój samochód wybijając w nim szyby, zabierając z niego koła, akumulator, tablice rejestracyjne oraz inne przedmioty. Teraz policjanci skierują wniosek do sądu o ukaranie 19-latka.

Wczoraj wieczorem policyjni wywiadowcy przy ul. Chełmońskiego zatrzymali do kontroli osobowe daewoo. Kierował nim 19-latek. Bytomianin okazał tylko dowód osobisty. Przyznał policjantom, że nie ma prawa jazdy, bo nigdy go nie zrobił. Ponadto nie miał przy sobie dowodu rejestracyjnego auta i obowiązkowego ubezpieczenia OC. Samochód znajdował się na cieszyńskich tablicach rejestracyjnych, a mężczyzna nie miał umowy zakupu pojazdu. W związku z zaistniałą sytuacją i obowiązującymi przepisami prawa policjanci wezwali pomoc drogową, aby odholować auto na parking. W chwili gdy 19-latek się o tym dowiedział, zaczął niszczyć rzekomo należący do niego samochód. Wybił w nim szyby, odkręcił z niego koła, zabrał akumulator, tablice rejestracyjne oraz inne przedmioty. Daewoo przewieziono na parking na koszt właściciela auta. Teraz stróże prawa skierują wniosek do sądu o ukaranie 19-latka. Ponadto śledczy sprawdzą, czy mężczyzna dopełnił wszelkich formalności urzędowych związanych z zakupem samochodu.

Ukradł sąsiadce dwa rowery

Stróże prawa z komisariatu w Szombierkach zatrzymali włamywacza. W ich ręce wpadł 52-letni bytomianin, który kilka godzin wcześniej z piwnicy przy ul. Hallera ukradł 2 rowery górskie. Jego łup odzyskano. Mężczyzna usłyszał już zarzut. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia.

Po niespełna dwóch godzinach od złożenia zawiadomienia o przestępstwie przez 48-latkę policjanci z komisariatu w Szombierkach zatrzymali włamywacza. 52-latek zerwał skobel zabezpieczający drzwi od piwnicy w bloku przy ul. Hallera. Wyniósł z niej dwa rowery górskie wartości 400 złotych. Stróże prawa odzyskali łup sprawcy. Z relacji śledczych wynika, że mężczyzna jeden jednoślad sprzedał na złom a drugi schował w swoim mieszkaniu. Bytomianin usłyszał już zarzut. Okazało się, że włamywacz jest sąsiadem pokrzywdzonej. Teraz odpowie przed prokuratorem. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Kryminalni przejęli prawie 400 porcji narkotyków

Bytomscy policjanci przejęli prawie 400 porcji narkotyków. Zatrzymano 28-letniego mężczyznę, który w swoim mieszkaniu trzymał środki odurzające. Bytomianin usłyszał już zarzut. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Stróże prawa z bytomskiej komendy zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej zdobyli informację o osobie handlującej narkotykami. Kryminalni wkroczyli do akcji i zatrzymali 28-latka. W jego mieszkaniu stróże prawa przejęli prawie 400 porcji środków odurzających oraz wagę elektroniczną. Bytomianin usłyszał już zarzut. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Usłyszeli 886 zarzutów za fałszowanie dokumentacji

Policjanci z bytomskiego wydziału zwalczającego przestępczość gospodarczą zakończyli trwające 2,5 roku śledztwo. Cztery kobiety i dwóch mężczyzn usłyszało łącznie 886 zarzutów. Dotyczyły one podrobienia oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentacji dotyczącej szkoleń BHP. Część podejrzanych wyraziła skruchę i chce dobrowolnie poddać się karze więzienia w zawieszeniu oraz grzywnie w wysokości od 2 do 15 tys. zł. Grozi im teraz do 8 lat więzienia.

Z zebranych przez policjantów dowodów wynika, że właścicielka bytomskiej firmy zajmującej się prowadzeniem szkoleń BHP, wraz z dwoma swoimi pracownikami, podrabiała i poświadczała nieprawdę w dokumentacji dotyczącej tego typu szkoleń. Firma ta zobowiązana była do prowadzenia szkoleń BHP na terenie całego Śląska. Proceder trwał w od 2010 do 2013 roku. W przestępstwach tych uczestniczyło również troje lekarzy, którzy poświadczali nieprawdę w dokumentacji szkoleń. Podejrzanymi są cztery kobiety i dwóch mężczyzn - mieszkańcy województwa śląskiego w wieku od 31 do 67 lat. Śledczy przedstawili im łącznie 886 zarzutów podrobienia oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentacji dotyczącej szkoleń BHP. Część podejrzanych wyraziła skruchę i chce dobrowolnie poddać się karze więzienia w zawieszeniu oraz grzywnie w wysokości od 2 do 15 tysięcy złotych. Teraz o i ich losie zdecyduje sąd. Grozi im do 8 lat więzienia.

Złodzieje ujęci na gorącym uczynku

Policjanci z Bytomia zatrzymali dwóch 33-latków. Mężczyźni zostali ujęci na gorącym uczynku przez pracowników ochrony w chwilę po tym jak ukradli 3 sztuki zasuw odwadniających z terenu zakładu przy ul. Energetyki. Bytomianie byli pijani, mieli od 1,5 do 2 promili alkoholu w organizmie. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty. Grozi im do 5 lat więzienia.

Wczoraj po południu dyżurny z komisariatu w Miechowicach został powiadomiony, o ujęciu na gorącym uczynku przez pracowników ochrony dwóch złodziei. Zdarzenie miało miejsce przy ul. Energetyki a łupem mężczyzn padły 3 sztuki zasuw odwadniających, które ukradli z terenu zakładu pracy. Skierowani na miejsce stróże prawa z komisariatu zatrzymali dwóch 33-latków. Okazało się, że byli pijani. Badanie alkomatem wykazało u nich od 1,5 do 2 promili alkoholu w organizmie. Pokrzywdzona firma straty wyceniła na 1 tys. złotych. Bytomianie noc spędzili w policyjnym areszcie. Śledczy z miechowickiego komisariatu przedstawili im już zarzuty. Grozi im teraz do 5 lat więzienia.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon