Bytomianie do parlamentu - wybory 25 października

Pokaźna grupa bytomian stanie do rywalizacji o miejsca w ławach Sejmu i Senatu. Liczba kandydatów związanych z naszym miastem ciągle rośnie. Wybory już za dwa miesiące.

Byt sejm sala plenarna

Obecnie w polskim parlamencie reprezentuje nasze miasto trzech polityków: Jacek Brzezinka i Wojciech Szarama w Sejmie oraz Andrzej Misiołek w Senacie. Wszyscy trzej będą ubiegali się o reelekcję. Brzezinka ma wystartować z trzeciego miejsca na liście Platformy Obywatelskiej, Szarama prawdopodobnie będzie "jedynką" na liście Prawa i Sprawiedliwości. Misiołek otrzymał rekomendację powiatowych kół Platformy Obywatelskiej w Bytomiu oraz Zabrzu i będzie reprezentować partię w okręgu jednomandatowym obejmującym oba miasta.

Parlamentarne aspiracje ma szóstka bytomskich rajców. Z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego do Sejmu wystartuje przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Wężyk (WB), "dwójką" Ruchu Kikiza będzie Katarzyna Szołtysik-Kaczmarek (BIS), a z kolei na czternastym miejscu na liście PO znajdziemy Joanne Stępień. Do parlamentu ciągnie również trójkę radnych PiS: Alfreda Pyrka, Mariusza Janasa i Michał Glatte, z czego pierwsza dwójka ma ubiegać się o mandaty posłów, a Glatte o senatora. Ich kandydatura nie jest jeszcze stuprocentowo pewna, gdyż partia dotąd nie zatwierdziła swoich list wyborczych. Gdyby wszyscy z nich zostali wybrani, to mielibyśmy prawdziwą rewolucję personalną w Radzie Miejskiej, gdyż aż 1/5 jej składu uległaby zmianie.

Przeczytaj też: Ile zarabiają radni?

25 października na kartach do głosowania powinniśmy znaleźć również nazwiska dawnego przewodniczącego Rady Miejskiej Damiana Dońca (PO), Krzysztofa Szczechowskiego (PO), radnej z lat 90' Urszuli Granicznej-Korczak (PSL), radnego sejmiku wojewódzkiego Zygmunta Wilka (PSL), Anny Lempart (PSL), Tomasza Gruli (Zjednoczona Lewica), dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji Adama Stromidły (RK), Grażyny Kasprowicz (PiS) oraz naczelniczki Wydziału Strategii i Funduszy Europejskich Urzędu Miejskiego Izabeli Domogały (PiS).

Wśród kandydatów do polskiego parlamentu jest wymieniany także były prezydent Bytomia, Piotr Koj, lecz na razie jego start nie został potwierdzony przez żadną z partii. Prawdopodobnie w gronie kandydatów znajdzie się również Sebastian Kozielski, który miałby zająć trzecie miejsce na liście Kukiza.

Z pewnością największe szanse na sukces w wyborach mają dotychczasowi parlamentarzyści. Jednak nie jest wykluczone, że na fali ogólnokrajowych trendów do Sejmu bądź Senatu dostanie się z Bytomia ktoś, kogo jeszcze tam nie było. Do wyborów mamy jeszcze przeszło dwa miesiące i w tym czasie wiele może się wydarzyć.

fot. Piotr VaGla Waglowski

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon