II liga: zaczęło się od... strajków. Sytuacja na razie opanowana

Terminowe wypłaty, stabilna kadra, spokojne przygotowania do sezonu - w dużym skrócie normalność. Normalność, której przy Olimpijskiej brakuje od wielu lat. Na szczęście tym razem udało się szybko ugasić pożar, ale przed trenerem Ireneuszem Kościelniakiem znowu kawał ciężkiej pracy do wykonania.

Przerwa pomiędzy sezonami w Polsce jest bardzo krótka. Polonia Bytom już 17 lipca zagra w Pucharze Polski ze Świtem Skolwin. Potem, 30 lipca, rozpocznie II-ligowe rozgrywki meczem na wyjeździe z Polonią Warszawa. Jak widać, czasu na przygotowania niewiele, a więc trzeba go maksymalnie wykorzystać. Niestety, w Bytomiu nie obeszło się bez problemów.

Pierwszy trening odbył się 29 czerwca. Po tygodniu "Sport" poinformował o strajkach w ekipie niebiesko-czerwonych. Powody były dwa. Pierwszy to niepodpisane nowe kontrakty, a więc piłkarze słusznie obawiali się, że w przypadku złapania kontuzji zostaną na lodzie. Drugi to duże zaległości finansowe. Znowu zawodnicy przez kilka miesięcy nie widzieli pieniędzy zarobionych na boisku.

Sytuacja była bardzo napięta, a przede wszystkim niekomfortowa dla trenera. Kościelniak nie miał na treningach kompletu zawodników, a ci z kolei grozili, że nie wyjdą na sparing z Odrą Opole. To wszystko zmusiło działaczy do reakcji. Z naszych informacji wynika, że w większości przypadków część zaległości została spłacona, a sprawa nowych kontraktów uregulowana.

Pozostaje mieć nadzieję, że to ostatnie problemy organizacyjne, bo kolejne komplikacje w przygotowaniach do sezonu mogą poważnie odbić się na postawie sportowej. Szczególnie że pierwszy sparing pokazał, jak wiele jest do poprawy. Odra, która jest beniaminkiem II ligi, gładko zwyciężyła 3:0. Na razie jednak nie ma powodów do paniki, a to dlatego, że w składzie znowu dojdzie do wielu zmian.

Z klubem pożegnało się już kilku zawodników. Łukasz Grube zasilił Lidera Włocławek, Adrian Krysian podpisał kontrakt z Odrą Opole, Daniel Kutarba przeniósł się do Legionovii Legionowo, a Andrzej Piecuch, Łukasz Zakrzewski, Dariusz Zapotoczny, Daniel Ciechański, Adrian Olszewski oraz Sebastian Pączko nadal szukają nowych klubów. Mamy zatem dziewięciu piłkarzy, którzy w nowym sezonie nie będą grać przy Olimpijskiej.

Trwają prace nad wzmocnieniami. Na razie sfinalizowano tylko jeden transfer, a jest nim wypożyczenie z Piasta Gliwice Jakuba Kuzdry. Następni w kolejce są natomiast Michał Chrabąszcz z Radomiaka Radom, Marek Szyndrowski z Ruchu Chorzów, Patryk Widuch i Piotr Ceglarz z Nadwiślana Góra oraz Łukasz Żegleń ze Stali Mielec.

Niewykluczone, że budowa kadry na nowy sezon jeszcze trochę potrwa. Problem ma trener, bo rozgrywki zaczyna z odjętymi czterema punktami, które trzeba jak najszybciej odrobić, aby potem nie martwić się o utrzymanie.

Terminowe wypłaty, stabilna kadra, spokojne przygotowania do sezonu - w dużym skrócie normalność. Normalność, której przy Olimpijskiej brakuje od wielu lat. Na szczęście tym razem udało się szybko ugasić pożar, ale przed trenerem Ireneuszem Kościelniakiem znowu kawał ciężkiej pracy do wykonania.

Przerwa pomiędzy sezonami w Polsce jest bardzo krótka. Polonia Bytom już 17 lipca zagra w Pucharze Polski ze Świtem Skolwin. Potem, 30 lipca, rozpocznie II-ligowe rozgrywki meczem na wyjeździe z Polonią Warszawa. Jak widać, czasu na przygotowania niewiele, a więc trzeba go maksymalnie wykorzystać. Niestety, w Bytomiu nie obeszło się bez problemów.

Pierwszy trening odbył się 29 czerwca. Po tygodniu "Sport" poinformował o strajkach w ekipie niebiesko-czerwonych. Powody były dwa. Pierwszy to niepodpisane nowe kontrakty, a więc piłkarze słusznie obawiali się, że w przypadku złapania kontuzji zostaną na lodzie. Drugi to duże zaległości finansowe. Znowu zawodnicy przez kilka miesięcy nie widzieli pieniędzy zarobionych na boisku.

Sytuacja była bardzo napięta, a przede wszystkim niekomfortowa dla trenera. Kościelniak nie miał na treningach kompletu zawodników, a ci z kolei grozili, że nie wyjdą na sparing z Odrą Opole. To wszystko zmusiło działaczy do reakcji. Z naszych informacji wynika, że w większości przypadków część zaległości została spłacona, a sprawa nowych kontraktów uregulowana.

Pozostaje mieć nadzieję, że to ostatnie problemy organizacyjne, bo kolejne komplikacje w przygotowaniach do sezonu mogą poważnie odbić się na postawie sportowej. Szczególnie że pierwszy sparing pokazał, jak wiele jest do poprawy. Odra, która jest beniaminkiem II ligi, gładko zwyciężyła 3:0. Na razie jednak nie ma powodów do paniki, a to dlatego, że w składzie znowu dojdzie do wielu zmian.

Z klubem pożegnało się już kilku zawodników. Łukasz Grube zasilił Lidera Włocławek, Adrian Krysian podpisał kontrakt z Odrą Opole, Daniel Kutarba przeniósł się do Legionovii Legionowo, a Andrzej Piecuch, Łukasz Zakrzewski, Dariusz Zapotoczny, Daniel Ciechański, Adrian Olszewski oraz Sebastian Pączko nadal szukają nowych klubów. Mamy zatem dziewięciu piłkarzy, którzy w nowym sezonie nie będą grać przy Olimpijskiej.

Trwają prace nad wzmocnieniami. Na razie sfinalizowano tylko jeden transfer, a jest nim wypożyczenie z Piasta Gliwice Jakuba Kuzdry. Następni w kolejce są natomiast Michał Chrabąszcz z Radomiaka Radom, Marek Szyndrowski z Ruchu Chorzów, Patryk Widuch i Piotr Ceglarz z Nadwiślana Góra oraz Łukasz Żegleń ze Stali Mielec.

Niewykluczone, że budowa kadry na nowy sezon jeszcze trochę potrwa. Problem ma trener, bo rozgrywki zaczyna z odjętymi czterema punktami, które trzeba jak najszybciej odrobić, aby potem nie martwić się o utrzymanie.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon