Hokej: Miał być obcokrajowiec, a trenerem jest Polak

W Bytomiu bardzo długo trwały poszukiwania nowego trenera, który zastąpi Dariusza Jędrzejczyka. W końcu w tej kwestii wszystko się wyjaśniło. Zespół będzie prowadził Tomasz Demkowicz.

Dariusz Jędrzejczyk w poprzednim sezonie wykonał kawał dobrej pracy. Hokeiści Polonii Bytom pod jego wodzą rozegrali wiele bardzo dobrych spotkań. Efektem tego był awans do fazy play-off, którego przy Pułaskiego nie było przez kilka lat. Szybko jednak zapadła decyzja, że w nowych rozgrywkach pracować będzie inny szkoleniowiec.

Poszukiwania trwały przez kilka miesięcy. Początkowo wszystko wskazywało na to, że do Bytomia przyjedzie obcokrajowiec. Rozważano różne opcje, ale najbliżej realizacji była ta ze Szwedem Morganem Svenssonem, który nawet pojawił się w naszym mieście. Trener ze Skandynawii zobaczył warunki do pracy i najwidoczniej słynna "Stodoła" nie zrobiła na nim wrażenia, bo po kilku dniach zrezygnował z propozycji.

Władze klubu zmieniły zatem swoje plany i zaczęły rozglądać się na krajowym podwórku. Tutaj o wiele szybciej znaleziono człowieka, który nie boi się pracy w bytomskich realiach, a jest nim Tomasz Demkowicz. Kontrakt wprawdzie dopiero zostanie podpisany, ale prezes TMH zapewnia, że to w zasadzie formalność.

- Cieszymy się, że Tomek zdecydował się na pracę u nas, bo to niezwykle solidny fachowiec i ma dobre opinię w środowisku. W Sanoku nie miał okazji zrealizować wszystkich swoich pomysłów i, mam nadzieję, uda się u nas. Tomkowi w pracy będzie pomagał Zbyszek Szydłowski, który będzie również się opiekował bramkarzami - mówi prezes Andrzej Banaszczak w "Sporcie".

Demkowicz to sanoczanin z krwi i kości. W tym mieście się urodził, a w miejscowym klubie spędził większość zawodniczej kariery. Na koncie ma 46 meczów w reprezentacji Polski. Jako trener także najdłużej pracował w klubie z Sanoka, a ostatni raz w sezonie 2014/15. Potem był drugim trenerem reprezentacji Polski kobiet.

46-latek już prowadził pierwsze zajęcia z naszymi hokeistami. Przed nim ciekawe wyzwanie, bo niebiesko-czerwoni na razie nie osłabili się, a zamiast tego dokonali kilku poważnych wzmocnień. W czwartek pojawiła się informacja o zatrudnieniu Maksima Kartoszkina, który w 2015 roku zdobył mistrzostwo Polski z GKS-em Tychy. Natomiast w ostatnich tygodniach do zespołu dołączyli Tomasz Witkowski, bracia Adrian i Sebastian Kowalówka, Tomasz Pastryk, Jakub Wanacki, Richard Bordowski oraz Mateusz Danieluk.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon