Dziś kolejna rozprawa prezydenta

Na wokandzie Sądu Rejonowego Poznań-Grunwald ponownie pojawi się sprawa afery korupcyjnej w piłce nożnej, w którą zamieszany jest obecny prezydent Bytomia. Proces toczy się od przeszło dwóch lat i wyrok powinien zapaść już wkrótce.

Sześć lat temu, gdy Damian Bartyla był jeszcze prezesem Polonii Bytom, Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało go i dawnego kierownika klubu, Wacława K. Wrocławska prokuratura postawiła obu zarzuty korupcyjne dotyczące sezonu piłkarskiego 2004/2005. W 2013 roku oskarżono obecnego prezydenta Bytomia o ustawienie trzecioligowego meczu Polonii Bytom z Polarem Wrocław 4 maja 2005 r. Tego dnia Damian Bartyla miał obiecać sędziemu Adamowi Sz. łapówkę za podejmowanie korzystnych decyzji dla jego drużyny. Wówczas Polonia wygrała 3:0. Do wręczenia pieniędzy w kwocie 1500 zł miało dojść po meczu.

Proces sądowy rozpoczął się w 2014 roku. Na ławie oskarżonych w poznańskim sądzie zasiadły 22 osoby, w tym Damian Bartyla. Sprawa toczy się już trzeci rok. Dziś o 11:00 odbędzie się kolejna rozprawa - oskarżonymi są: Andrzej K., Włodzimierz B., Radosław T., Piotr G., Piotr M., Jacek K., Janusz K. i Damian Bartyla. Czy właśnie dziś zapadnie wyrok? Nie wiadomo, jednak po ponad dwóch latach powinno być już bliżej, niż dalej do zakończenia procesu.

Choć oskarżenie dotyczy łapówki w wysokości 1500 zł, to ewentualne skazanie prawomocnym wyrokiem może mieć poważne konsekwencje dla Damiana Bartyli. Prezydent będzie musiał ustąpić ze stanowiska, a bytomian czekałyby przyśpieszone wybory. Do tego czasu miastem zarządzałby komisarz wyznaczony przez premiera. Nieoficjalnie mówi się, że Beata Szydło wskazałaby na tę funkcję Mariusza Janasa, radnego Prawa i Sprawiedliwości, który w 2014 r. był kandydatem partii na prezydenta Bytomia.

Temat korupcji jest bardzo niewygodny dla obecnych władz miasta. Za dopytywanie o szczegóły procesu i przewidywane skutki skazania prezydenta radny Andrzej Kostek został w ubiegłym roku pozbawiony funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. W rezultacie wbrew przyjętemu zwyczajowi w prezydium rady nie ma ani jednego przedstawiciela opozycji. Ten pstryczek w nos raczej nie przyniósł oczekiwanych efektów, bo radni PO coraz głośniej krytykują Damiana Bartylę, przez co w ciągu ostatniego roku wizerunek prezydenta poważnie ucierpiał.

Więcej na temat wątku korupcyjnego w Polonii Bytom można przeczytać na blogu Piłkarska Mafia.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon