Kibole Polonii pobili kapitana Cidrów?

W niedzielne popołudnie na Stroszku grupa chuliganów napadła piłkarzy Ruchu Radzionków. Według relacji prezesa klubu mieli to być kibice Polonii Bytom.

Wczoraj drużyna z Radzionkowa brała udział w turnieju halowym organizowanym przez fanów klubu. Po zawodach 19-letni zawodnik Cidrów, Daniel Skalski, podwiózł do domu kapitana zespołu. W chwili, gdy Marcin Trzcionka wysiadł z samochodu z innego pojazdu wybiegło kilku napastników i zaatakowali piłkarzy.

27-latek został dotkliwie poturbowany. Badania przeprowadzone w szpitalu wykazały, że kapitan Ruchu Radzionków ma złamany nos i pękniętą kość oczodołu. Chuligani skopali również Daniela Skalskiego, ale na szczęście nie doznał poważnych obrażeń.

Jak stwierdził na Twitterze Marcin Wąsiak, prezes Ruchu Radzionków, sprawcami niedzielnego zajścia prawdopodobnie są pseudokibice Polonii Bytom. Choć obecnie prezesem bytomskiego klubu jest dawny fan Cidrów - Jakub Snochowski - to kibice obu zespołów od dawna są skonfliktowani. To jednak pierwszy taki przypadek, gdy poszkodowani zostali piłkarze.

Marcin Trzcionka mieszka kilkaset metrów od stadionu Cidrów. Żyje tam już od kilku lat i nigdy wcześniej nie został w tym miejscu zaatakowany.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon