Ratusz wysłał wnioski na rewitalizację... do złego urzędu!

Urzędnicy bytomskiego magistratu popełnili kompromitujący błąd. Pięć wniosków dotyczących rewitalizacji miasta wysłali do innej instytucji, niż powinni. Teraz nie wiadomo, czy Bytom dostanie dofinansowanie na realizację tych projektów.

Byt gmach sejmu slaskiego fot polar123

Przed tygodniem na prezentacji wspólnego kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Bytomia marszałek województwa Wojciech Saługa powiedział dziennikarzom, że rewitalizacja naszego miasta jest zagrożona. - Specjalne środki europejskie dla Bytomia, które są w rozdaniu, dzisiaj ja już wiem jako marszałek województwa, że Bytom nie zdoła ich wykorzystać - stwierdził Saługa. Marszałek przestrzegł, że wkrótce będzie zmuszony przekazać je innym miastom, aby województwo nie musiało ich zwracać Unii Europejskiej. - Pan prezydent Bartyla i Urząd Miejski, nie ma potencjału, żeby po te sięgnąć - powiedział w środę.

Po tych słowach Damian Bartyla wystosował oświadczenie, które Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego rozesłało do mediów. Prezydent uznał wypowiedź marszałka za element przedwyborczej gry. Na swoją obronę podał, iż Bytom jest jedną z pierwszych gmin w Polsce, które przygotowały Gminny Program Rewitalizacji, natomiast w zeszłym roku miasto pozyskało prawie 126 mln zł z funduszy europejskich. - W tym roku już do kwietnia złożyliśmy w ramach Obszaru Strategicznej Interwencji wnioski na łączną kwotę 264 mln złotych. Wiele z nich nadal przechodzi weryfikację formalną w Urzędzie Marszałkowskim i oczekuje na akceptację - napisał w oświadczeniu prezydent.

W dalszej części swojego pisma Damian Bartyla ujawnił pozornie błachą wpadkę swoich podwładnych. W ostatnim czasie urzędnicy mieli skierować do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego 6 wniosków o dotacje. Niestety nastąpił błąd i 5 z nich wysłano do Urzędu Wojewódzkiego. To dwie, zupełnie różne instytucje; pierwsza z nich jest samorządowa, natomiast druga stanowi przedstawicielstwo rządu w regionie. Choć dzielą wspólnie gmach Sejmu Śląskiego, to ich kompetencje są całkowicie odmienne.

- Nie wiemy czy ta oczywista omyłka nastąpiła wskutek błędu urzędnika, czy samego systemu - napisał prezydent. Urząd Miejski niezwłocznie złożył odwołanie w tej sprawie. Damian Bartyla zapewnia, że wnioski zostały przygotowane rzetelnie, a wysyłka, choć do złego adresata, to nastąpiła w wyznaczonym terminie. Jego zdaniem wnioski powinny zostać przekazane Urzędowi Marszałkowskiemu ze spełnieniem warunku dotrzymania terminu.

Według informacji przekazanych Dziennikowi Zachodniemu przez Witolda Trólkę z Biura Prasowego Urzędu Marszałkowskiego Bytom na pewno nie zdoła wykorzystać około 32 milionów złotych z funduszy unijnych.

fot. Polar123 / Wikipedia

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon