Nowy dom dla hokeistów? Jest nadzieja na nowe lodowisko!

W końcu pojawiła się jakaś dobra wiadomość w sprawie bytomskiego hokeja. Jest szansa, że przy Pułaskiego powstanie nowe lodowisko. Połowę inwestycji sfinansowałoby Ministerstwo Sportu i Turystyki.

Byt lodowisk wizualizacja1

Przy Pułaskiego od kilku miesięcy wszyscy żyją w wielkim stresie. Hokejowa Polonia Bytom znowu musi walczyć o byt, a problemy finansowe tylko narastają. Klub przegrywa mecz za meczem i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Kolejni zawodnicy uciekają do innych klubów, a wszystko przez to, że w tym sezonie jeszcze nie dostali wypłat.

- Klub zalega nam z wypłatami za 3 ostatnie miesiące. Jest po prostu ciężko. Nie wiadomo co dalej. Niektórzy chłopacy naprawdę nie mają już za co żyć. Niektórym pomagają rodzice. Sytuacja jest napięta i wręcz niepoważna - mówił David Turon w portalu hokej.net.

W tej kwestii na razie nie widać rozwiązania. Zapowiadano spotkanie przedstawicieli klubu z władzami miasta, ale nie wiadomo, jaki był jego finał. Wszystkich jednak zaskoczył prezydent Mariusz Wołosz, który na Facebooku ogłosił, że jest duża szansa na... nowe lodowisko! To efekt spotkania prezydenta oraz radnych Mariusza Janasa, Alfreda Pyrka, Macieja Bartkowa i Grzegorza Nowaka z wiceministrem sportu Janem Widerą (pochodzi z Bytomia) oraz nowym prezesem PZHL Mirosławem Minkiną.

- Jeśli sprężymy się i szybko przygotujemy dokumentację dla nowego lodowiska, a PZHL zarekomenduje nasz projekt jako kluczowy dla dyscypliny w tym rejonie Polski, możemy liczyć na dofinansowanie z Ministerstwa na poziomie 50 proc. i decyzję już w marcu (co nie zamyka nam drogi w staraniach o inne, dodatkowe środki zewnętrzne) - pisze na Facebooku prezydent miasta.

Wołosz zamierza wrócić do koncepcji sprzed sześciu lat, która została opracowana na zamówienie jego i ówczesnego dyrektora OSiR Adama Frasa (dziś wiceprezydent miasta). Za projekt odpowiedzialna była firma Proxe, która wtedy zaprezentowała pierwsze wizualizacje.

Jeżeli żadne koncepcje się nie zmienią, to nowe lodowisko powstanie w miejscu wysłużonej "Stodoły" przy ulicy Pułaskiego. Sześć lat temu planowano wykorzystać istniejący już budynek administracyjny oraz płytę lodowiska wraz z systemem mrożącym. Budynek z czasem miałby zamienić się w hotel. Obecne trybuny zostałyby wyburzone, a nowe pomieściłyby 1500 kibiców i byłyby wyposażone w miejsca dla osób niepełnosprawnych.

Wejście do lodowiska byłoby w części północno-wschodniej. Szatnie, siłownia i gabinety odnowy powstałyby pod trybunami. W części południowej znalazłoby się zaplecze techniczne, a na piętrze stworzono by pomieszczenia dla dziennikarzy, kontroli antydopingowych, obsługi monitoringu, czy spikera.

Ostatecznie skończyło się tylko na planach i wizualizacjach. Potem zmieniła się koncepcja. Damian Bartyla chciał, by nowoczesne lodowisko wraz z halą i stadionem tworzyło kompleks sportowy przy ulicy Olimpijskiej. Na to jednak nie znalazły się środki i stanęło na modernizacji stadionu piłkarskiego. Teraz jest szansa, że przy dużym wsparciu MSiT w końcu uda się zapewnić hokeistom nowy dom i komfortowe warunki do pracy.

fot. Facebook/Mariusz Wołosz

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon