Majówkowy pościg za pijanym kierowcą

43-latek tak bardzo zabalował już pierwszego dnia majówki, że najbliższe kilka lat może spędzić w więzieniu. Mężczyzna nie dość, że kierował samochodem po pijanemu, to jeszcze nie zatrzymał się do policyjnej kontroli.

Byt 39 555422

Nocą z pierwszego na drugiego maja na ulicy Rydza Śmigłego patrol Policji zauważył, że kierowca osobowego seata zachowywał się w podejrzany sposób. Policjanci postanowili przeprowadzić kontrolę i w tym celu zasygnalizowali, by zatrzymać pojazd. Mężczyzna zlekceważył znaki i zaczął uciekać. W tej sytuacji funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg.

Samochód udało się zatrzymać niedaleko, bo na ulicy Gwarków Tarnogórskich. W trakcie kontroli wyszło na jaw, że 43-letni kierowca jest nietrzeźwy. Sytuację dodatkowo pogorszył pasażer seata, który znieważył mundurowych w trakcie wykonywania przez nich czynności.

Kierujący miał niemal 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Bytomianin spędził resztę nocy w policyjnym areszcie wraz ze swoim znajomym. 43-latkowi grozi teraz 5 lat za kratkami, a 28-latek może zostać pozbawiony wolności na rok.

fot. KMP Bytom

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon