Robert Rabus: Działam dalej!

Szanowni Bytomianie,

Po publikacji mojego ostatniego felietonu, dzieją się wokół mnie dziwne rzeczy: jestem straszony pozwami sądowymi, utrudnia mi się współpracę i niektórzy pragną coraz bardziej mnie oczernić w oczach opinii publicznej, chcąc do tego wykorzystać nawet media ogólnopolskie.

Oświadczam tym samym, że się nie ugnę i dalej będę pokazywał, to co dzieje się w Bytomiu...to co dzieje się naprawdę, a nie tylko to, co Koalicja PO&PIS i Towarzysze chce Bytomianom pokazać.

W tym miejscu dziękuję tym wszystkim Bytomianom, którzy zareagowali na mój felieton, motywując mnie bardziej do dalszej pracy.

Wracając jednak do tekstu, atakujący mnie Radny Maciej Bartków w swoim ostatnim felietonie (vide: „bytomski.pl”) zamiast w sposób rzeczowy odnieść się do faktów, które przedstawiłem, w większości swego i tak długiego tekstu, bardzo często mnie atakuje. Powiem krótko: teraz Pan i Pana Koalicjanci z Platformy Obywatelskiej macie władzę, o którą tak zaciekle walczyliście. Z posiadaniem władzy wiąże się także odpowiedzialność, którą na siebie ani Pan, ani Pana Koalicjanci wziąć nie chcecie. A mowę o wiekopomnych dokonaniach w zakresie oczyszczania Bytomia mógł Pan już nam oszczędzić, bo co innego mówicie, a co innego jest w rzeczywistości... o czym Bytomianie doskonale wiedzą i widzą.


Panie Radny Bartków: znamy się od wielu lat. Ja również Pana lubię i cenię, nie znaczy to jednak, że na szkodę Bytomian mam przymykać oczy na dokonania (lub brak skutecznego działania) Waszej Koalicji.

Poniżej przedstawię Państwu dalsze sprawy budzące pewne daleko idące wątpliwości. Napisałem interpelację dot. – ogólnie mówiąc – czystości (a raczej jej braku) w Bytomiu. Z odpowiedzi na nią oraz z innych źródeł, otrzymałem informacje, które są bardzo niepokojące. Otóż, w kwietniu br. firma ORFIN podpisała z Zielenią umowę za swoje usługi na kwotę 1 100 077,97 zł. Firma ORFIN została przez Miasto obciążona karami umownymi w kwocie 20.055,39 zł za miesiąc kwiecień.W moim przekonaniu, tak niskie kary nałożone na ową firmę, to wyraźna kpina z Bytomian. Do 30 kwietnia br. wykonawca miał za zadanie także m.in.: dokonać oczyszczania terenów zielonych, wygrabienia liści po zimie, dokonać konserwacji placów zabaw, itd. Wykonawca miał także odmalować wiaty przystankowe (58 szt.) przeprowadzić ich remont oraz konserwację. Dotyczy to również Dworca Autobusowego (Pl. Wolskiego). Tych prac nie wykonał, więc powinien za te niewykonane prace otrzymać kary umowne. Z wiedzy, którą posiadam wynika, że kar umownych za to nie nałożono. Pytanie: dlaczego? Czyżby niektóre firmy działające w Bytomiu były lepiej traktowane? Co gorsza, mamy już 21 lipca i te prace nadal nie są wykonane. Co w takim przypadku robi Prezydent i Zieleń? Gdzie ich troska i dbałość o Bytom?

Drugą kwestią, którą podnoszę dotyczy również firmy ORFIN i dziwnych rzeczy dziejących wokół niej. Otóż, w kwietniu i maju br. Zieleń przeprowadziła kolejne negocjacje bez publikacji ogłoszenia o zamówieniu na obsługę Bytomia na kolejne miesiące. I teraz proszę Państwa o szczególne skupienie: Zieleń Miejska oszacowała wartość zmówienia na kwotę 694 845,72 zł oraz 1 264 219,12 zł. W negocjacjach prowadzonych z Zielenią firma ORFIN otrzymała 309 757,18 zł większy kontrakt niż przewidziano w zamówieniu pierwszym, a w drugim zamówieniu zwiększono firmie ORFIN zamówienie o 235 400,70 zł. Reasumując: firma ORFIN otrzymała 500 tysięcy złotych więcej, niż Zieleń zakładała! Słownie: ponad pół miliona więcej Bytomianie zapłacili za ten super „interes” Zieleni. Celem negocjacji powinno być uzyskanie jak najbardziej korzystnej ceny (o jakości wykonanych usług nie wspomnę). Niestety, dziwnym trafem, oferta jest nie tylko droższa, a jakość wykonania pozostawia wiele do życzenia. Tu rodzą się naturalne pytania: dlaczego rządząca Bytomiem Koalicja PO&PIS&Com nie potrafi (lub nie chce) prawidłowo wycenić usług dot. czystości w Bytomiu? Dlaczego nie przerwano negocjacji i nie szukano nowego podmiotu tylko w trybie „z wolnej ręki” podpisano z firmą ORFIN zamówienia za ponad 2 500 000 złotych? Chciałbym przypomnieć, że pieniądze, które Koalicja wydaje nie są jej prywatą, tylko należą do Bytomian!


Trzecia już sprawa, którą podnoszę dotyczy również sprzątania, ale już innej firmy. Firma nazywa się DROMAR i jest ze Stanicy (miejscowość położona ok 40 km od Bytomia, za Gliwicami). Nie znacie Państwo tej firmy? Ja też nie, ale kogo to interesuje. Ważne, że wiedzą to ci, którzy mają wiedzieć. To kolejna firma spoza naszego Miasta, która dostaje zlecone prace i nie do końca – w mojej ocenie i ocenie Bytomian – się z tego wywiązuje. To, że firma nie jest znana oraz nie za bardzo sobie radzi ze sprzątaniem i dostaje za to dużo więcej bytomskiej kasy, to nie przeszkadza Rządzonym dać jej “z wolnej ręki” kontrakt warty ponad 1 200 000 zł! Wiem, że Koalicja PO&PIS&Tow mają się dobrze, ale żeby aż takie rzeczy robić kosztem Bytomian, to już naprawdę przesada.

I tak już zupełnie na sam koniec: polecam Koalicji PO&PIS&Towarzysze, aby porzucili schemat myślenia „prawdą ekranu” i zajęli się realną rzeczywistością. Rozumiem, że działają na rzecz wzrostu przyjaznych stosunków między partiami Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Wszystko fajnie, tylko dlaczego musi to być kosztem wzrostu ilości śmieci oraz trawy w Bytomiu (i innych nieprawidłowości), tego to już nie wiem.

Tradycyjnie, zapraszam do dyskusji, życząc udanego tygodnia.

robert rabus malyRobert Rabus
Radny kadencji: 2018 - 2023
Prywatnie: Moje zainteresowania dotyczą szeroko rozumianego rozwoju osobowości, podróży oraz polityki.
Moja praca zawodowa, jak i pasja, to pomoc młodzieży znajdującej się w ciężkim położeniu.
Jeśli ktoś chciałby porozmawiać, to zapraszam do kontaktu:
mail: robert.rabus@op.pl
nr tel.: 322815276

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon