Zawirowania w Teatrze Rozbark: nowa nominacja na p.o. dyrektora i protest pracowników

Zmiany w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu Rozbark. Anna Piotrowska zastąpiła Annę Wróblowską na stanowisku pełniącej obowiązki dyrektora rozbarskiej sceny. Decyzja prezydenta nie spodobała się jednak pracownikom Teatru Rozbark. Ten wyjaśnia, że to warunek przywrócenia Wydziału Teatru Tańca...

Byt teatr rozbark bytom

Osoby zatrudnione w Teatrze Rozbark postanowiły napisać list otwarty przeciwko powołaniu Anny Piotrowskiej na stanowisko p.o. dyrektora. Czytamy w nim: - Zespół pracowników Bytomskiego Teatru Tańca i Ruchu Rozbark wyraża głębokie oburzenie i sprzeciw wobec decyzji prezydenta miasta Bytomia Mariusza Wołosza o nagłej zmianie na stanowisku p.o. dyrektora Teatru Rozbark.

Anna Wróblowska została odwołana na początku września

Jak do tego doszło? Z treści listu wynika, że 3 września 2019 bez podania przyczyny i nie zgłaszając wcześniej żadnych zastrzeżeń co do sposobu zarządzania Teatrem, Adam Fras, zastępca prezydenta Bytomia, poinformował Annę Wróblowską, że nie będzie już pełniła obowiązków dyrektora rozbarskiej sceny. Przypomnijmy, że od marca tego roku, czyli od nagłej rezygnacji Adriana Lipińskiego, to ona de facto zarządzała teatrem, który po raz pierwszy od powstania zorganizował długi, bo 10-dniowy festiwal taneczny (Rozbark in Motion) z prawdziwego zdarzenia.

Sześć dni później, tj. 9 września, powierzenie pełnienia obowiązków dyrektora Teatru otrzymała Anna Piotrowska. Artystka ta znana jest bytomskiej publiczności, ponieważ pracowała zarówno w Teatrze Rozbark (od 2014 roku jako kierownik artystyczny zespołu BTTiRR, ale i tworzyła choreografie), jak i w Wydziale Teatru Tańca AST. Autorzy listu odkreślają jednak, że w 2014 rozstała się z bytomską filią Akademii Sztuk Teatralnych, a w 2018 roku zakończyła pracę w Teatrze Rozbark. - W obu wypadkach odbyło się to w atmosferze konfliktu między Anną Piotrowska a tymi instytucjami. Powołanie jej na stanowisko p.o. dyrektora zastępca prezydenta Adam Fras przedstawił jako niezrozumiały dla nas warunek przywrócenia działalności Wydziału Teatru Tańca – czytamy w liście.

W oświadczeniu wydanym przez magistrat wyjaśniono, że powierzenie obowiązków ma charakter tymczasowy i potrwa nie dłużej niż do końca obecnego sezonu artystycznego.

Czy rzeczywiście nastąpi reaktywacja Wydziału Teatru Tańca?

Przypomnijmy, że zgodnie z decyzją Senatu Akademii Sztuk Teatralnych i prof. dr hab. Doroty Segdy, rektor tejże uczelni, WTT został zawieszony w 2018 roku. Postanowienie to miało być poprzedzone wieloletnimi obserwacjami oraz analizą finansową, jak i problemami merytorycznymi związanymi z posiadaniem przez małą uczelnię wydziału zamiejscowego. Senat uczelni zarządził, że adepci sztuki tanecznej będą kształcili się w Krakowie, a specjalizacja „aktor teatru tańca" nie będzie stanowiła już osobnego wydziału, lecz zostanie włączona jako jedna z kilku specjalizacji prowadzonych na kierunku „aktorstwo".

Czytaj dalej:


Wygasający wydział nie przeprowadził w tym roku naboru. W międzyczasie Akademia Muzyczna im. K. Szymanowskiego w Katowicach, z inicjatywy rektora tejże uczelni oraz Jacka Łumińskiego, powołała do życia kierunek Taniec, będący odpowiednikiem bytomskiego WTT. Warto podkreślić też, że władze Bytomia wielokrotnie podkreślały, że prowadzone są pertraktacje w sprawie przywrócenia WTT. Do tej pory nie uchylono rąbka tajemnicy w tej sprawie. Teraz okazuje się, że jest to możliwe.

Pracownicy Teatru źle oceniają współpracę z nową p.o dyrektora

- 9 września 2019, podczas spotkania wprowadzającego A. Piotrowską do Teatru, wiceprezydent A. Fras oświadczył, że A. Piotrowska otrzymała silną rekomendację rektor D. Segdy, co sprawi, że stanie się „łącznikiem" między Teatrem i Wydziałem Teatru Tańca, który dzięki takiej zmianie kadrowej rzekomo zostanie przywrócony. Oceniamy ten argument jako absurdalny i nie rozumiemy, dlaczego dalsze funkcjonowanie Wydziału ma być uzależnione od obecności A. Piotrowskiej w Teatrze Rozbark, zwłaszcza, że dotychczasowa współpraca Teatru z Wydziałem przebiegała wzorowo – zaznaczają pracownicy Teatru Rozbark.

Sami oceniają nową pełniącą obowiązki dyrektora bardzo surowo i nie szczędzą gorzkich słów. - Większość z nas pracowała z A. Piotrowską wcześniej i ocenia tę współpracę zdecydowanie negatywnie, zarówno pod względem merytorycznym, jak i organizacyjnym. Tym bardziej niezrozumiała jest decyzja prezydenta M. Wołosza o powierzeniu jej tak odpowiedzialnego stanowiska. Jej rozstanie z Teatrem Rozbark nastąpiło po kompromitacji na stanowisku kierownika zespołu artystycznego i utracie wiarygodności w oczach przełożonych i współpracowników. Naszym zdaniem nie posiada ona kompetencji zarządczych i interpersonalnych wymaganych do kierowania taką instytucją, jaką jest teatr. W obecności zastępcy prezydenta Adama Frasa i naczelniczki Wydziału Kultury Anny Panas wyraziliśmy zdecydowany sprzeciw wobec współpracy z Anną Piotrowską – piszą.

W odpowiedzi na wystosowany list prezydent Bytomia Mariusz Wołosz spotkał się z pracownikami Teatru 20 oraz 25 września i wysłuchał ich argumentów. Jednak nie wprowadzono w życie ich postulatów. Zgodnie z oświadczeniem magistratu: - (…) prezydent będzie przyglądał się pracy pełniącej obowiązki dyrektora Bytomskiego Teatru Tańca i Ruchu Rozbark.

Zapowiedziano też, że wkrótce gmina Bytom przystąpi do przygotowania konkursu na stanowisko dyrektora tutejszej sceny, który przejmie stery w teatrze od nowego sezonu artystycznego 2020/2021. Warto w tym miejscu wspomnieć, że jeden konkurs na to stanowisko został już przeprowadzony. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, wzięła w nim udział zarówno Anna Wróblowska, jak i Anna Piotrowska. Nie przyniósł on jednak rozstrzygnięcia i został unieważniony.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon