Najstarsze Derby Śląska. Polonia Bytom zagra o prestiż i miejsce w czołówce

Ruch Chorzów i Polonia Bytom w sobotę o symbolicznej godzinie 19:20 pierwszy raz w historii zagrają na poziomie III ligi. Od kilku dni w obu miastach wszyscy żyją tylko Najstarszymi Derbami Śląska. Powieje Ekstraklasą, a na trybunach zasiądzie nawet ponad 9 tys. kibiców.

W sobotę przy ulicy Cichej w Chorzowie spotkają się dwaj 99-latkowie. Ich poczynania będzie oglądać kilka tysięcy kibiców. Zainteresowanie meczem jest na miarę Ekstraklasy, co nie dziwi, bo mecze Polonii Bytom i Ruchu Chorzów od zawsze wzbudzają wielkie emocje. Kilka lat temu potyczki sąsiadów zyskały dodatkowy prestiż, gdyż zostały okrzyknięte mianem Najstarszych Derbów Śląska.

Pierwszy oficjalny mecz tych drużyn rozegrano 11 lipca 1948 roku na poziomie ówczesnej I ligi. Skończyło się remisem 1:1, a w rewanżu to Polonia odniosła jako pierwsza zwycięstwo (2:1). W kolejnych latach rywale zza miedzy wielokrotnie spotykali się na boisku i przeważnie odbywało się to na najwyższym poziomie rozgrywkowym.

Od 1948 roku Polonia i Ruch rozegrali łącznie 76 mecze. Częściej górą byli "Niebiescy", którzy mają na koncie 34 zwycięstwa, przy 20 bytomian. 22 razy słynne potyczki kończyły się remisami. W sobotę 26 października o godzinie 19:20 (godzina odwołuje się do roku powstania obu klubów) zostanie napisana historia. Pierwszy raz odwieczni rywale zmierzą się na poziomie III ligi.

Ta sama liga, podobne problemy

Polonię i Ruch łączy nie tylko liga. Oba kluby w ostatnich latach miały problemy i spadały z poziomu Ekstraklasy. W sezonie 2010/11 w najwyższej lidze dwukrotnie lepsi byli niebiesko-czerwoni. Bytomianie niedługo potem wpadli w wielkie problemy finansowo-organizacyjne, co skończyło się wylądowaniem aż w IV lidze. Z kolei Ruch kilka lat później także wpadł w spiralę spadków.

Sobotnich rywali łączą także problemy ze stadionem. Polonia musi grać w Szombierkach, bo stadion przy Olimpijskiej został rozebrany. Chorzowianie z kolei mają własny obiekt, ale przestarzały i próbują wymusić na władzach miasta budowę nowego stadionu. Na razie bez efektu.

W tym sezonie pod względem sportowym lepiej prezentują się piłkarze Kamila Rakoczego, którzy po trzech zwycięstwach z rzędu włączyli się do walki o awans. Do lidera Polonia obecnie traci trzy punkty. Z kolei Ruch po słabym początku także zaczął punktować, dzięki czemu wskoczył na dziewiąte miejsce, a do drużyny z Bytomia traci tylko trzy punkty. To dodaje wyjątkowego smaczku trzecioligowemu hitowi.

https://www.youtube.com/watch?v=Bubr2MkQZDM

Na szczęście Najstarsze Derby Śląska obejrzą kibice obu drużyn. Fani Polonii wprawdzie mają zakaz wyjazdowy, ale rywale wyciągnęli pomocną dłoń i zgodzili się na wpuszczenie niezorganizowanych grup bytomian. Bardzo prawdopodobne, że stadion przy Cichej zostanie wypełniony do ostatniego miejsca, co oznacza, że na trybunach zasiądzie ponad 9 tys. fanów.

Bez trenera, ale z wiarą w zwycięstwo

W obu drużynach przez cały tydzień skupiano się tylko na derbowym meczu. Każdy będzie chciał wygrać, bo trzy punkty oznaczają nie tylko prestiż, ale także większe szanse na dogonienie ligowej czołówki.

- Spotkanie pomiędzy Polonią a Ruchem na pewno wzbudza większe zainteresowanie nie tylko u kibiców, ale także wśród zawodników. Tę adrenalinę czuć w szatni od kilku dni, gdy poczuliśmy większe zainteresowanie medialne. Jako kapitan nie muszę szczególnie mobilizować zawodników Polonii, ponieważ oni wiedzą, w jakim klubie grają i z kim zmierzą się w sobotę. Dodatkowa motywacja mogłaby nam tylko zaszkodzić - mówił na przedmeczowej konferencji Marcin Lachowski (za poloniabytom.com.pl).

- Zrobimy wszystko, aby w kolejnych derbach zdobyć trzy punkty. Tabela pokazuje, że w tej lidze nie ma głównego faworyta, a co za tym idzie każdy może wygrać z każdym. Do końca nie będzie wiadomo, kto będzie faworytem rozgrywek - komentował z kolei trener Ruchu Łukasz Bereta.

https://www.youtube.com/watch?v=h3PTt2lG8Ow

Sytuacja kadrowa Polonii jest bardzo dobra i niemal wszyscy są do dyspozycji trenera Rakoczego. Problem w tym, że szkoleniowca zabraknie na ławce rezerwowych. W ostatnim meczu z Lechią Zielona Góra zobaczył czerwoną kartkę, przez co został zawieszony na dwa mecze.

- Mam do siebie trochę żalu. Dla mnie to mecz niezmiernie ważny. Zagramy z 14-krotnym Mistrzem Polski, szykuje się kapitalna oprawa i święto dla kibiców. Można byłoby poczuć Ekstraklasę. Nie będzie mi to dane, będę musiał kierować zespołem z trybun. Ale mam zaufanie do swojego sztabu. Po to go przed sezonem budowałem, by móc na niego liczyć - komentuje trener bytomskiej drużyny w portalu sportslaski.pl.

Wszyscy już odliczają godziny do prestiżowego meczu. Przy Cichej powieje Ekstraklasą, choć tylko na poziomie III-ligowym. Derby jednak zawsze są szczególnym wydarzeniem i to niezależnie od szczebla rozgrywek. W sobotę wieczorem przekonamy się, kto będzie górą w 77. Najstarszych Derbach Śląska.

fot. Youtube/Polonia Bytom TV

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon