Podziel się jedzeniem z potrzebującymi. Lodówka społeczna czeka w bibliotece

Święta już dawno za nami, a w wielu domach stoły uginają się jeszcze pod ciężarem jedzenia. Co zrobić z produktami, które zalegają w naszych spiżarkach? Najlepiej podzielić się nimi z potrzebującymi.

Byt lodowka spoleczna w bibliotecejpg

Statystyki są przerażające. Okazuje się, że w Polsce co roku marnuje się ok. 9 mln ton żywności. Jednakże od niedawna możemy obserwować pewne zmiany na froncie walki z marnowaniem jedzenia. Pomysłów mających na celu przeciwdziałanie wyrzucaniu nadprogramowej żywności jest wiele, a najpopularniejszym z nich jest lodówka społeczna.

Jedna z nich pojawiła się 24 września w holu Miejskiej Bibliotece Publicznej w Bytomiu. Pomysłodawcą i fundatorem przedsięwzięcia był poseł na Sejm RP Paweł Kobyliński. Wcześniej podobna lodówka pojawiła się w Gliwicach, a niedawno także w Katowicach. - Kupujemy za dużo, a później wyrzucamy. Nie musi tak być. Pamiętajmy, że jest miejsce, do którego możemy przynieść nadmiar produktów - mówi radny Maciej Gajos. Na co dzień to właśnie on dba o to, aby w bytomskiej lodówce przechowywane były wyłącznie świeże produkty. - Na bieżąco kontroluję stan lodówki i widzę, że już po godzinie od pozostawienia produktów trafiają do potrzebujących - dodaje radny.

Co można włożyć do lodówki?

Wśród produktów, które mogą się tam znaleźć należą te, które przekroczyły datę minimalnej trwałości ("najlepiej spożyć przed"), ale nie przekroczyły terminu przydatności do spożycia ("należy spożyć do"). - Przede wszystkim żywność musi nadawać się do spożycia i być szczelnie zapakowana. Do lodówki nie można wkładać surowego mięsa oraz produktów zawierających surowe jaja, w tym budyniów, majonezów czy jedzenia w otwartych puszkach i słoikach – podkreśla Maciej Gajos. Nie powinno się tam zostawiać także wyrobów z niepasteryzowanego mleka (można zostawiać jogurty, sery i twarogi), produktów wymagających warunków chłodniczych, które przebywały poza lodówką dłużej niż 30 minut, produktów z oznakami zepsucia, nietypowym zapachem, kolorem, nadgniłych czy z wydętym wieczkiem.

Lodówki społeczne i JadłoDzielnie

W naszym regionie funkcjonują już cztery lodówki społeczne: w MBP w Bytomiu, przy ul. Barlickiego w Gliwicach, przy ul. Sienkiewicza w Tarnowskich Górach oraz w Katowicach przy ul. Jagiellońskiej 19. Co ciekawe bytomska została ulokowana w dość niekonwencjonalnym miejscu, bo w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Jest czynna jedynie w godzinach pracy biblioteki. Jej umiejscowienie nie jest zbyt fortunne i może odstraszać osoby, które faktycznie potrzebują tego rodzaju wsparcia. Z kolei ta, którą otwarto 11 grudnia w Katowicach przy ul. Jagiellońskiej 19 znajduje się w przedsionku jadłodajni Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego i jest dostępna przez całą dobę. Natomiast gliwicka lodówka społeczna została umieszczona w plenerze, za budynkiem Gliwickiego Centrum Organizacji Pozarządowych (dawniej Młodzieżowego Domu Kultury) przy ul. Barlickiego 3, a tarnogórska stanęła przed Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Tarnowskich Górach.

Warto dodać, że JadłoDzielnia działa także w pobliskiej Rudzie Śląskiej (ul. Oświęcimska 123 w Kochłowicach), jak i w Zabrzu (w domu parafialnym kościoła św. Anny).

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon