Rekonstrukcja "Walk o Miechowice" to jedna z największych imprez tego typu w kraju!

Walka o Miechowice zakończona! 25 stycznia 2020, po 75 latach od tragedii miechowickiej, przypomniano o najczarniejszym epizodzie w dziejach Bytomia, kiedy to życie straciło ok. 380 mieszkańców. W rekonstrukcji wzięło udział 180 rekonstruktorów z Polski, Czech i Słowacji oraz znani aktorzy.

Byt 126

Czołg T-34, pożar budynku, palący się człowiek, starcie wojsk radzieckich i niemieckich, efekty pirotechniczne – tegoroczna "Walka o Miechowice" na długo zapadnie w pamięci widzów, ponieważ organizatorzy zadbali o odpowiednią oprawę wydarzenia. W tym roku Stowarzyszenie Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium zorganizowalo ją już po raz czwarty. Tradycyjnie rekonstrukcja trzydniowych walk o Miechowice ze stycznia 1945 roku ma miejsce na terenie boiska szkolnego obok nieczynnego Gimnazjum nr 13.

W przedsięwzięciu uczestniczy 30 grup rekonstrukcyjnych i około 180 rekonstruktorów. Na takim małym terenie to naprawdę sporo. Po raz pierwszy mamy tu legendarne grupy rekonstrukcyjne jak Festung Breslau czy Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej AA7, przyjechali też przedstawiciele rekonstruktorów z Tomaszowa Mazowieckiego i m.in. Jarek Antoszewski, który organizuje jedną z największych rekonstrukcji w Polsce - mówił Ireneusz Okoń, organizator wydarzenia. - Na tak małym terenie mamy ciężarówkę, dwa działa, moździerze i czołg T-34 – to jest bardzo dużo – dodaje. Dodatkowo, w tym roku wśród uczestników imprezy można było wypatrzyć znanych aktorów. Cezary Żak wcielił się w postać oficera Wemachtu, a kolei Lech Dyblik występował jako major NKWD.

O rekonstrukcji głośno jest w całej Polsce

Wszystko rozpoczęło się 4 lata temu. Któż wtedy przypuszczał, że miechowicka rekonstrukcja osiągnie takie rozmiary i rozgłos? - Zaczynaliśmy skromnie. W pierwszej edycji wzięło udział 50 rekonstruktorów, a inscenizacja trwała 27 minut. Druga edycja to już 90 rekonstruktorów i 50 minut, trzecia edycja trwała 70 minut, a wzięło w niej udział 130 rekonstruktorów. Natomiast obecnie scenariusz przewiduje prawie 1,5 godzinną inscenizację, w której uczestniczy 180 osób – podkreśla Okoń.

Rekonstrukcja „Walk o Miechowice” to olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne. Nie ma tu próby generalnej. Wszystko dzieje się spontanicznie, aczkolwiek uczestnicy znają scenariusz. To nie tylko żywa lekcja historii, ale i fantastyczne show! Ireneusz Okoń dba o to, aby scenariusz się nie powtarzał, dzięki temu co roku rekonstrukcja jest nieco inna. W tym roku, jako, że zima nie dopisała, postanowił nawet dowieźć śnieg, aby realia były jak najbardziej zbliżone do warunków panujących tu 75 lat temu. Widzowie doceniają te zabiegi i z roku na rok coraz tłumniej przybywają do Miechowic. W tym roku postanowiono postawić nawet dwa telebimy, aby wszyscy mogli śledzić przebieg walk. Co ciekawe, tym razem publiczność mogła obserwować na ekranie także wydarzenia rozgrywające się w szpitalu polowym i wewnątrz budynku dawnej szkoły.

Należy dodać, że inscenizacja była częścią wojewódzkich obchodów Tragedii Górnośląskiej, a patronat nad wydarzeniem objęli: wojewoda śląski, marszałek województwa śląskiego oraz prezydent Bytomia. Zanim przystąpiono do rekonstrukcji wydarzeń sprzed 75 lat, złożono kwiaty pod pomnikiem Ofiar Tragedii Górnośląskiej, a w kościele p.w. Bożego Ciała odbyła się msza św. celebrowana przez ks. biskupa Jana Kopca. Tuż przed rozpoczęciem „Walki o Miechowice” odsłonięto tablicę przy ul Stolarzowickiej 19, którą poświęcono pamięci ks. Jana Frenzla zamordowanego 25 stycznia 1945 roku w Miechowicach.

Zobaczcie zdjęcia!

{gallery}galerie-news/2020/01/miechowice{/gallery}

fot. M. Mikrut-Majeranek

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon