Dobrocią przeciwko wirusowi

Cały świat walczy z pandemią koronawirusa. Okoliczności podzieliły ludzi, ale w sensie fizycznym, bo dziś wszyscy musimy trzymać się na dystans. Jednocześnie uwolniły w naszej społeczności wielką dobroć. Bytomianie oraz mieszkańcy sąsiednich miast dodają sobie wzajemnie otuchy i wspierają personel tutejszych szpitali.

Od jakiegoś czasu można zauważyć w oknach transparenty z napisami "Będzie dobrze", "Miłego Dnia" lub "Uśmiechnij się". Z kolei na jednej z kamienic przy ul. Chrobrego ktoś zawiesił ręcznie wykonaną płachtę z wielkim, czerwonym sercem i napisem "Personel Szpitala 1". Doskonale ją widać z okien lecznicy znajdującej się po przeciwnej stronie ulicy. W ten sposób mieszkańcy wzajemnie podnoszą się na duchu, przypominając innym, że nie są sami i jako społeczność poradzimy sobie z obecnymi trudnościami. Każdego dnia o to walczą lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni i inspekcja sanitarna, ale też wielu cichych bohaterów, którzy znajdują się na pierwszej linii frontu epidemii koronawirusa: pracownicy sklepów, listonosze i kurierzy oraz wielu przedstawicieli innych zawodów, dzięki którym możemy w miarę normalnie funkcjonować w dzisiejszych warunkach.

Niesamowite jest wsparcie, jakie praktycznie każdego dnia otrzymują bytomskie lecznice, w tym miejski Szpital Specjalistyczny nr 1, w ramach którego funkcjonuje jeden z niewielu oddziałów zakaźnych w okolicy (w naszej metropolii takowe znajdują się tylko w Bytomiu, Chorzowie i Tychach). Tylko 3 kwietnia placówka otrzymała dary od ośmiu firm oraz trzech gmin. Tego jednego dnia trafiły tam tysiące maseczek, kilkadziesiąt litrów mydła antybakteryjnego, środki czystości oraz produkty spożywcze. Natomiast wcześniej sponsorzy przekazali środki na m.in. zakup instalacji gazów medycznych, karetki transportowej, urządzenia do dezynfekcji pomieszczeń, aparatu RTG, a także budowę dwóch śluz na terenie oddziału zakaźnego. Wsparcia udzielają zarówno wielkie zakłady przemysłowe, jak i małe przedsiębiorstwa prowadzące sklepy, restauracje, czy pracownie krawieckie - każdy daje to, co ma, aby szpital mógł leczyć pacjentów cierpiących na COVID-19 i inne schorzenia. To przynosi efekty, bo nasza bytomska lecznica jako jedna z niewielu nie musi się borykać z brakiem środków ochrony osobistej dla swojego personelu, a zamiast tego może skupiać się na walce o zdrowie mieszkańców.

Pomagają również zwykli ludzie. Przy wjeździe na teren szpitali przy ul. Żeromskiego i Batorego umieszczono wózki z żółtą tabliczką "Wspieram bytomską służbę zdrowia", na których każdy może zostawić dary dla tamtejszych placówek. Zbierane są środki czystości, rękawiczki jednorazowe, maseczki itp. Placówki można również wspierać poprzez internetowe zbiórki lub wpłacając pieniądze bezpośrednio na konto. Taką możliwość udostępnił np. Szpital Specjalistyczny nr 1. Przelewy można przekazywać na konto nr 58 1050 1230 1000 0023 5039 0619 w banku ING z dopiskiem "Darowizna na cele oddziału zakaźnego Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu".

- Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wspierają personel medyczny Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu - mówi prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. - Szpitalowi pomagają zarówno bytomianie, jak również mieszkańcy innych miast, ale także instytucje, organizacje oraz gminy, które przekazują środki finansowe i sprzęt wykorzystywany w walce z koronawirusem - dodaje prezydent Mariusz Wołosz.

Dobro płynące w ostatnich dniach od bytomian pokazuje, że nie bez powodu nasze miasto otrzymało przed kilkoma laty tytuł Najmilszego miasta w Polsce :) .

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon