Prezydent Bytomia odmawia Poczcie przekazania list wyborców

Do urzędów gmin w całej Polsce trafiły maile z wnioskiem o przekazanie danych osób uprawnionych do głosowania. Taką wiadomość otrzymał też bytomski ratusz. Prezydent Mariusz Wołosz odmówił udostępnienia list wyborców.

Byt wolosz w maseczce

Nadchodzące wybory prezydenckie wywołują wiele kontrowersji w związku z trwającą pandemią koronawirusa. Pomimo obaw o bezpieczeństwo podczas głosowania rząd dąży do jego przeprowadzenia już 10 maja. Zgodnie z ostatnimi decyzjami wybory miałyby odbyć się korespondencyjnie, aby nie gromadzić Polaków w lokalach wyborczych, co mogłoby narazić ich na ryzyko zakażenia. W tym celu Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych już przygotowuje karty do głosowania, natomiast gminy w całym kraju otrzymały w nocy tajemnicze wiadomości e-mail.

Nocą z 22 na 23 kwietnia z adresu wybory2020@poczta-polska.pl do urzędów przesłano wnioski o udostępnienie danych dorosłych mieszkańców, a więc spisu wyborców w ciągu zaledwie dwóch dni roboczych. Pod wiadomością jednak nikt się nie podpisał. Z początku obawiano się, że może to być próba wyłudzenia poufnych informacji, lecz w ciągu dnia Poczta Polska przyznała się, że rzeczywiście rozesłała takie maile.

- W środku nocy o godz. 2:26 otrzymaliśmy tajemniczego maila wysłanego na zwykłą skrzynkę urzędową. Ktoś podpisany ,,Poczta Polska” zwraca się do nas z wnioskiem o udostępnienie szczegółowych danych blisko 170 tys. Sosnowiczan celem przeprowadzenia wyborów prezydenckich – napisał w mediach społecznościowych Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

Podobna sytuacja miała miejsce w Rudzie Śląskiej. Jak przyznaje wiceprezydent Krzysztof Mejer, taki mail: - Trafił do nas w nocy, dokładnie 2:26. To co uderza to podpis pod nim, który brzmi: z wyrazami szacunku, Poczta Polska. Żadnego podpisu elektronicznego ani osoby, która tego maila wysłała. Wzorem innych miast nie udostępnimy spisu wyborców a poza tym zawiadomimy prokuraturę o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa. O sprawie zawiadomimy również Generalnego Inspektora Danych Osobowych.

O sprawie powiadomił także Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa. - Moi drodzy! Poczta Polska S.A nie szczędzi sił! O godzinie 2:27 w nocy z adresu: wybory2020@poczta-polska.pl, przysłano nam prośbę o przekazanie danych osobowych dorosłych mieszkańców mających prawo wyborcze (spisu wyborców). Pragnę zwrócić uwagę, że nikt nie podpisał się pod treścią maila. Miota mną rozterka czy śmiać się czy płakać? Z mojego punktu widzenia - wygląda to na próbę wyłudzenia danych osobowych mieszkańców Chorzowa – przyznaje Andrzej Kotala.

Jak wskazują Sieć Obywatelska Watchdog Polska, Fundacja Ponoptykon, Helsińska Fundacja Praw Człowieka oraz Fundacja Batorego wystąpienie o wydanie list wyborców jest niezgodne z prawem. Powyższe organizacje zaapelowały do wszystkich przedstawicieli administracji samorządowej o działanie zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami i powstrzymanie się od przekazania Poczcie Polskiej danych zawartych w spisach wyborców.

- Ustawa o wyborach korespondencyjnych nie została jeszcze przyjęta, co oznacza, że na ten moment Poczta Polska nie bierze udziału w ich organizacji. To oznacza, że Poczta Polska działa na podstawie decyzji Premiera, który wezwał Pocztę do podjęcia przygotowań do przeprowadzenia wyborów – tłumaczy Szymon Osowski, prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.

Wielu samorządowców przychyla się do opinii organizacji pozarządowych i odmawia Poczcie Polskiej przekazania danych wyborców. Jednym z nich jest prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. Oświadczył na Facebooku, że nie udostępni wrażliwych informacji o bytomianach.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon