Jechał pod prąd ulicą Wrocławską

O włos od tragedii: We wtorek, 28 kwietnia, tuż przed południem w okolicy basenu miejskiego w Bytomiu doszło do niecodziennego zdarzenia. Pewien kierowca zamiast skręcić w stronę dworca PKP, pojechał pod prąd w stronę Agory…

Byt tirnawroclawskiej

Kierujący tirem prawdopodobnie nie zauważył nakazu skrętu w prawo, przeoczył zjazd w stronę ulicy Kolejowej i postanowił kontynuować jazdę…. pod prąd. Sytuację tę zarejestrował przypadkowy przechodzień. Jak widzimy na zdjęciu, pod wiaduktem mogło dojść do czołowego zderzenia z samochodem osobowym. Tej tragedii udało się jednak uniknąć.

Internauci, którzy byli świadkami zdarzenia komentują, że kierowca jechał powoli i można było podejrzewać, że się pogubił w nieznanym sobie mieście. – (…) jechał wolno, widać było, że się zgubił, parę osobówek zatrąbiło, spokojnie wycofał i pojechał Kolejową. Więcej to z tego sensacji niż to było warte. Całe zajście trwało może z 2 minuty – informuje jeden z internautów na popularnej grupie facebookowej. Inni dodają, że kierowcy samochodów osobowych zachowali czujność i zjechali z drogi umożliwiając ciężarówce powrót na właściwy pas.

fot. Marcin Jaroszyński

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon