Trwają przesiewowe badania górników z KWK Bobrek

Rośnie liczba górników zakażonych koronawirusem. W KWK Bobrek chorych jest już 67 osób. 7 maja wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zapowiedział, że zgodnie z decyzją rządu oraz Głównego Inspektora Sanitarnego przebadanych zostanie 1000 górników.

Byt namiotdobadan

W grupie tej znajdują się osoby zatrudnione zarówno w KWK „Bobrek-Piekary” należącej do Węglokoksu, kopalni „Jankowice”, „Murcki – Staszic”, „Sośnica” Polskiej Grupy Górniczej, jak i KWK „Pniówek” zarządzanej przez Jastrzębską Spółkę Węglową. Kopalnie te wybrano nieprzypadkowo, bowiem to w nich odnotowano największą liczbę zakażeń. Jak podaje województwo, w Polskiej Grupie Górniczej zakażonych jest ok. 360 pracowników, a niemal 1,5 tys. przebywa na kwarantannie. W trzech kopalniach PGG z powodu sytuacji epidemicznej wstrzymano produkcję.

Badania przesiewowe zarządzono po wizycie głównego inspektora sanitarnego Jarosława Pinkasa w województwie śląskim. Po zapoznaniu się z sytuacją w naszym regionie powiedział: - Ona jest bardzo skomplikowana, dlatego, że to duża aglomeracja, ogromne zagęszczenie, specyfika zakładów pracy. Podkreślił, że sytuacja epidemiologiczna na Śląsku jest niepokojąca. - Wspólnie z ministrem Szumowskim podjęliśmy decyzję o zwiększeniu wolumenu badań, testowania mieszkańców Śląska – dodał minister Pinkas.

Badania w namiocie przed Halą na Skarpie

W Bytomiu badania przeprowadzane są w punkcie „drive through” zlokalizowanym przy Hali na Skarpie w Szombierkach. Jak przebiega pobieranie wymazów? – Wytypowani przez zakład górnicy podjeżdżają swoimi samochodami pod namiot, nie wychodzą z pojazdów, jedynie opuszczają szybę i wyspecjalizowany personel medyczny sprawnie pobiera wymaz z gardła. Próbki jeszcze dziś trafią do laboratorium do badania genetycznego pod kątem obecności Covid-19 – objaśnia wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.

Szybkie testy wykrywające obecność koronawirusa wykonywane są od czwartku do piątku. - Każdego dnia możliwe jest przeprowadzenie do 200 testów. To jest odpowiedź zarządu firmy Węglokoks na wzrost liczby zakażeń wśród pracowników – wyjaśnia Jarosław Latacz, rzecznik prasowy Węglokoksu. – Chętni mogą podjeżdżać od godziny 9.00 do namiotów, najpierw prowadzony jest wywiad medyczny, a później test. W tej chwili kopalnia Bobrek-Piekary pracuje normalnie. Zanotowaliśmy 67 potwierdzonych przypadków koronawirusa wśród pracowników, a 58 osób zostało skierowanych na kwarantannę – dodaje Latacz. Podkreśla też, że kopalnia nie jest źródłem zakażeń. - Z naszych informacji wynika, że osoby mające pozytywny wynik testu zostały zakażone na zewnątrz zakładu, w domach, w środkach komunikacji publicznej – wskazuje rzecznik prasowy Węglokoksu.

Jarosław Latacz poinformował też, że trzy osoby pokonały już wirusa. - Wewnątrz zakładu działają specjalne procedury bezpieczeństwa, które zostały uruchomione już w marcu, w momencie ogłoszenie stanu zagrożenia epidemicznego w kraju – mówi i wskazuje, że oprócz wczorajszych i dzisiejszych badań, ruszy też wymazobus, który będzie odwiedzał osoby przebywające na kwarantannie.

Jak podaje bytomski magistrat, w ciągu pierwszego dnia funkcjonowania punktu z badań skorzystało 200 pracowników najbardziej narażonych na zakażenie koronawirusem. - Sytuacja epidemiczna w Bytomiu charakteryzuje się dużą dynamiką i wciąż utrzymującą się tendencją wzrostową jeśli chodzi o nowe zakażenia. Robimy wszystko, by wesprzeć służby medyczne w tak potrzebnym do okiełznania epidemii wykonywaniu testów, dlatego wskazaliśmy spółce i udostępniliśmy odpowiednie miejsce, by proces ten przebiegł sprawnie i bez niepotrzebnych napięć - wyjaśnia Mariusz Wołosz.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon