Długi czynszowe wynoszą już 400 mln zł. Remonty tylko tam, gdzie płacą

Ponad 397 mln złotych – tyle wynoszą zaległości czynszowe mieszkańców Bytomia, a z regulowaniem zobowiązań finansowych spóźnia się aż 13 297 osób. Brak wpłat przekłada się na mniejsze wpływy do miejskiej kasy, a to z kolei na mniejsze możliwości inwestycyjne miasta.

Byt budynki mieszkalne bytom


Należy dodać, że z podanej sumy 197 mln zł stanowi zadłużenie związane z gminnymi lokalami mieszkalnymi i użytkowymi, a około 190 mln to odsetki od niezapłaconych rachunków. - Za te środki moglibyśmy wyremontować gruntownie przykładowo 300 zniszczonych dachów, 700 zdewastowanych klatek schodowych i przeprowadzić termomodernizację 120 budynków. Nie jesteśmy jednak w stanie tego zrobić, ponieważ lokatorzy nie płacą swoich zobowiązań. Nie płacąc czynszów, lokatorzy pozbawiają siebie i swoich sąsiadów godnych warunków życia. Dlatego w budynkach, gdzie lokatorzy mają spore zaległości, nie będziemy prowadzić dużych remontów, a jedynie doraźne prace zabezpieczające – mówi prezydent Bytomia Mariusz Wołosz.

Rekordzista ma zadłużenie wynoszące ponad 460 tys. zł. - Najczęściej o remonty najgłośniej upominają się te osoby, które mają największe zaległości w opłacaniu czynszu lub w ogóle nie mają prawa do korzystania z lokalu. Ostatnio głośno w mediach społecznościowych zrobiło się o dwóch kamienicach – w jednej zaległości sięgają prawie 450 tys. zł w drugiej 140 tys. zł. Gdyby oburzeni lokatorzy – zamiast straszyć administrację interwencją mediów, opłacili swoje zaległości czynszowe, mieliby nowy dach i klatkę schodową z prawdziwego zdarzenia – podkreśla wiceprezydent Waldemar Gawron.

https://www.youtube.com/watch?v=SU8F2-iEc8A

Bytomianie w Krajowym Rejestrze Długów

Egzekwowanie zadłużeń czynszowych będzie teraz bardziej skuteczne? Miasto liczy na to, że tak się stanie. Dlaczego? Otóż, w maju 2019 roku Bytomskie Mieszkania zawarły porozumienie z Krajowym Rejestrem Długów, co ułatwi proces odzyskiwania należności. - Wpis do KRD wiąże się z uciążliwościami. Nie można wówczas wziąć kredytu czy kupić sprzętu na raty. Niejednokrotnie informacja o możliwym wpisie do KRD dyscyplinuje lokatorów, dzięki czemu możemy odzyskać należne nam pieniądze – wyjaśnia Monika Trzcionkowska, dyrektor Bytomskich Mieszkań.

W ciągu niecałego roku, licząc od maja 2019 do marca 2020, w Krajowym rejestrze Długów znalazło się 800 bytomian, a gmina odzyskała 600 tys. zł. - Ściąganie długów czynszowych to konieczność. Pieniądze potrzebne są na bieżące naprawy i remonty w budynkach komunalnych – dodaje Trzcionkowska.

Remonty tylko tam, gdzie długów nie ma

Gmina sprawia sprawę na ostrzu noża i kategorycznie zapowiada, że remonty budynków będą realizowane tylko tam, gdzie regularnie opłacane są czynsze. Jeśli osoba zalegająca z płaceniem czynszu nie posiada całej sumy na jego uregulowanie, długi można odpracować wykonując drobne prace porządkowe takie jak: sprzątanie, malowanie, prace budowlane czy utrzymywanie czystości w budynku lub skorzystać z ulgi w postaci rozłożenia zaległości na raty czy odroczenia terminów zapłaty. Istnieje także możliwość zamiany mieszkania na mniejsze

Jak precyzuje bytomski magistrat, od kwietnia 2020 roku zadłużeni lokatorzy mogą się również starać o przywrócenie im tytułu prawnego do zajmowanego lokalu. Będzie to możliwe w przypadku, gdy odpracują swój dłub lub będą regulowali należności w systemie ratalnym. Co więcej, osoby, które maja zawarte umowy najmu lokalu, mogą skorzystać z dodatku mieszkaniowego.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon