Przy bytomskich szkołach daj buziaka i jedź

Rozpoczął się nowy rok i wielu rodziców znów podwozi swoje pociechy do szkoły. Niestety zatrzymywanie się przy placówkach często może powodować zatory w ruchu drogowym. Bytom postanowił zaradzić temu problemowi.

Pocałuj i jedź

Nowa infrastruktura parkingowa powstała w tym roku przy kilku instytucjach: żłobku miejskim przy ul. Łużyckiej, ul. Moniuszki i Jagiellońskiej w pobliżu Szkoły Muzycznej oraz przy Szkole Podstawowej nr 46 przy ul. Prusa. Jak tłumaczą urzędnicy, inwestycja nie tylko będzie ułatwieniem dla rodziców. Co najważniejsze, zwiększy bezpieczeństwo dzieci wysiadających z pojazdów w okolicach placówek.

- Będziemy rozwijali strefy kiss&ride przed placówkami oświatowymi w Bytomiu. Wnioskują o to mieszkańcy, a zwłaszcza rodzice, którzy chcieliby w szybki i bezpieczny sposób odwozić dzieci do szkół i przedszkoli - opowiada Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia.

Jak to działa?

Parkingi spotkały się z entuzjastyczną opinią mieszkańców. Na czym dokładniej polega wyjątkowość inwestycji? W klasycznej wersji strefy pocałuj i jedź umożliwiają zatrzymanie się na jedną minutę. Tylko tyle czasu potrzeba, by pasażer mógł bezpiecznie opuścić samochód. Jednak Bytom poddał tę ideę pewnym modyfikacjom. Wiadomo przecież, że rodzic odwożący swojego maluszka do żłobka, nie zostawi go przy furtce. Na przekazanie dziecka opiekunom musi dostać więcej czasu. Dlatego postój na parkingu przy ul. Łużyckiej wynosi maksymalnie 15 minut. Z kolei przy Szkole Muzycznej oraz Szkole Podstawowej nr 46 możemy zatrzymać się na 5 min.

- Strefy oznakowane są specjalną kopertą namalowaną na jezdni oraz stosownymi znakami, a wyznaczony czas postoju jest uzależniony od miejsca, w którym powstały - tłumaczą urzędnicy.

To jeszcze nie koniec

Władze Bytomia zdradzają, że mają w zamierzeniach wybudowanie podobnej infrastruktury parkingowej przy ul. Strażackiej w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 3. Są także plany dotyczące zwiększenia liczby miejsc w strefach przy ulicach Moniuszki, Jagiellońskiej i Prusa.

Parkingi typu kiss and ride są bardzo często spotykane w Stanach Zjednoczonych oraz Europie Zachodniej. W naszym kraju z każdym rokiem stają się coraz popularniejsze. Niedawno powstały między innymi w Piekarach Śląskich. Niestety istnieje pewien problem. Rodzice uczniów obawiają się, czy dedykowane im miejsca nie będą okupowane przez innych kierowców, którzy zechcą na przykład podjechać na chwilę do sklepu. Trzeba się przygotować na być może długi proces oswajania posiadaczy pojazdów z faktem, że strefy pocałuj i jedź służą do podwożenia pasażerów, a nie parkowania.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon