Restauracja Big Kahuna z Bytomia skopiowała menu katowickiego Bułkęsa? Właścicielka wyjaśnia i mówi: Jestem zdruzgotana

W czwartek 22 kwietnia 2021 r. rozpętała się gastronomiczna wojenka katowicko-bytomska. Katowicki bar Bułkęs oskarżył bytomską restaurację Big Kahuna o "kradzież" menu. Sprawdźcie, o co chodzi w tym konflikcie.

Bar Bułkęs w Katowicach od 3 miesięcy jest otwarty dla gości, mimo lockdownu restauracji. Chwali się, że klienci walą do nich drzwiami i oknami, nierzadko stojąc na ulicy w kolejce, by wejść do lokalu i usiąść przy stoliku.

Czy Big Kahuna rzeczywiście skopiowała menu katowickiego Bułkęsa?

22 kwietnia w środku nocy Bułkęs zamieścił na swoim profilu na Facebooku wpis, w którym oskarżył bytomską restaurację Big Kahuna o skopiowanie 1:1 menu Bułkęsa.

Właściciele Bułkęsa tak napisali na Facebooku:

Jesteśmy w tak ogromnym szoku, że nie potrafimy tego w tej chwili skomentować... Nie raz pojawiały się pojedyńcze pozycje z naszego menu w okolicznych lokalach, ale BIG Kahuna Bytom położyliście nas na łopatki... kreatywnością? Bezczelnością? Przecieramy oczy ze zdumienia!!! Nasze menu i to zeszłoroczne, które obowiązuje od ponownego otwarcia praktycznie 1:1 u Was?! Kilkanaście km od naszej restauracji ?! Nawet nazwy i ceny takie same..

Dodali: Wiele kompozycji z naszego menu powstawało latami… Wszystkie pozycje z pulled porkiem pojawiły się w 2016r, z roku na rok rozwijaliśmy się i ulepszaliśmy kartę… Testowaliśmy kolejne mięsa, dodawaliśmy nowe pozycje, kanapki specjalne, frytki... sałatki... Pracowaliśmy na to co mamy teraz latami, tak żeby zobaczyć jak ktoś KOPIUJE to co stworzyliśmy?

Do tego dodali grafiki z menu Bułkęsa i Big Kahuny dla porównania. Pod ich postem pojawiło się wiele wypowiedzi hejtujących bytomską restaurację.

Rzeczywiście, w menu Big Kahuny w sekcji z burgerami i bułkami powtarzają się potrawy z Bułkęsa. Ale reszta menu jest inna, bo są tam dania, których Bułkęs nie serwuje, np. pizza.

- Jestem zdruzgotana i załamana takim załatwieniem sprawy - mówi przedstawicielka właściciela restauracji Big Kahuna

Później Bułkęs dodał informację, że Big Kahuna przeprosiła ich za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku wyjaśniając, że zatrudnili kucharza, który wcześniej pracował w Bułkęsie, i to on jest autorem części menu. Ta odpowiedź jednak nie zadowoliła właścicieli Bułkęsa.

Za to Big Kahuna zawiesiła swój profil na Facebooku.

Sytuację wyjaśnia dla portalu bytomski.pl pełnomocniczka właściciela restauracji Big Kahuna w Bytomiu, Joanna Łągiewka: - Jestem zdruzgotana tą sytuacją i hejtem, jaki wylał się na nas i na naszą restaurację po oskarżeniach Bułkęsa - wyznaje z trudem powstrzymując łzy.

- Uważam, że właściciele Bułkęsa postąpili bardzo brzydko, oskarżając nas od razu na Facebooku o kradzież menu. Jeśli uważają, że nasze menu jest zbyt podobne do ich, wystarczyło się ze mną skontaktować, poinformować o tym, porozmawiać, a nie od razu zamieszczać taki post na Facebooku. Owszem, dostałam od nich wiadomość prywatną na Facebooku, ale wysłali ją o godz. 2:55 w nocy. Nie miałam szansy na nią odpowiedzieć. Post wstawili o godz. 3:23. Gdy rano się obudziłam, zobaczyłam tylko morze hejtu. Nie miałam szans wcześniej się wytłumaczyć. Nie rozumiem, dlaczego w obecnych czasach, gdy gastronomia przeżywa tak trudny czas, restaurator jest dla restauratora wilkiem. Wyjaśnienie tej sytuacji jest proste, i nie ukrywam go. Zatrudniliśmy kucharza, który wcześniej pracował w Bułkęsie. Zleciliśmy mu opracowanie menu. Nie wiedzieliśmy, że skopiował je z Bułkęsa. Zaufaliśmy mu. Gdy tylko dowiedziałam się, że Bułkęs ma z tym problem, napisałam, że jak najszybciej zmienimy tę część menu. I tak zrobimy. Natomiast niemożliwe jest, by nasze bułki czy burgery smakowały dokładnie tak, jak te w Bułkęsie. Mamy innych dostawców bułek i mięsa. Zresztą przepisy na dania w Bułkęsie nie są opatentowane, a nasza karta nie zawiera tylko takich dań, ale również np. pizzę czy dania obiadowe - dodaje Łągiewka.

- Oczywiście to nasz błąd, że nie zauważyliśmy podobieństwa naszego menu do bułkęsowego. Prowadzimy kilka biznesów. Restaurację amerykańską Big Kahuna przejęliśmy zaledwie w sierpniu 2020 r. Nie znamy się tak dobrze na gastronomii, by samodzielnie układać menu, dlatego powierzyliśmy to naszemu pracownikowi - wyjaśnia Łągiewka. - Przed przejęciem restauracji byliśmy w kilku podobnych lokalach na Śląsku, m.in. w Bułkęsie, ale też w Rybniku czy Wiśle. Praktycznie każdy ma w menu podobne rzeczy, przecież kanapka z pulled pork to już praktycznie klasyka - dodaje przedstawicielka właściciela Big Kahuny.

Fot. Katarzyna Pachelska

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon