We Europe. Międzynarodowy koncert jazzowy na koniec pandemii

Dzisiaj przypada Międzynarodowy Dzień Jazzu. Dobrze się składa, bo przed nami największy na Starym Kontynencie koncert jazzowy online - „We Europe". Wszystkie występy będzie można zobaczyć bezpłatnie na żywo. Polskę ma reprezentować m.in. pomysłodawca przedsięwzięcia, charyzmatyczny pianista i kompozytor ze Śląska – Krzysztof Kobyliński.

Byt krzysztof kobylinski

O koncercie „We Europe" poinformował dzisiaj, 30 kwietnia kompozytor Krzysztof Kobylański na swojej stronie na Facebooku. (facebook.com/KrzysztofKobylinskiArt):

Rok pandemii za nami. Przeżycie, podczas gdy tak wielu odeszło, stało się naszym wspólnym europejskim i globalnym doświadczeniem. Nie wiemy, kiedy to wszystko się skończy, lecz gdy ustąpiła ostatnia globalna pandemia rozkwitł jazz, życie, artystyczne, gospodarka. Nie mamy wątpliwości, że i tym razem w życiu społeczeństw nastanie wiosna. Z tą nadzieją zapraszamy na koncert „We Europe" – czytamy na profilu artysty.

Jak zapowiada, koncert, wprost z ośmiu europejskich miast, ma się odbyć 21 maja. Będzie do zobaczenia bezpłatnie na stronie www.WeEurope.art art i na Facebooku wydarzenia (facebook.com/WeEuropeArt)

Koncert wprost z ośmiu europejskich miast

Wydarzenie będzie największym jazzowym przedsięwzięciem online na Starym Kontynencie. Jazzu będziemy mogli posłuchać nie tylko z Polski, ale także ze Słowacji, Czech, Austrii, Włoch, Holandii, Niemczech oraz dodatkowo z Kanady, w ramach polsko-kanadyjskiej kooperacji. W jego organizację zaangażowali się organizatorzy europejskich festiwali jazzowych.

W gliwickiej Jazzovii, gdzie co roku odbywa się Palm Jazz Festival wystąpi pomysłodawca przedsięwzięcia – Krzysztof Kobyliński, a w drugiej części duet Szymon Klima i Dominik Wania. W słowackim Preszowie natomiast podczas koncertu zorganizowanego przez twórców Festiwalu Hevhetia Kosice zagra w duecie David Kollar. W czeskim Brnie, gospodarzu Ponava Jazz Festival usłyszymy formację Jakub Mizeracki Trio. W austriackim Diersbach wystąpi Sweet Emma Band (Inntoene Jazz Festival). Wprost z Mediolanu we Włoszech popłyną dźwięki Lorenzo de Finti Quartet (Rosetum Jazz Festival), a z holenderskiego Tilburga Paul van Kemenade Quintet (Stranger Than Paranoia Jazz Festival). Z kolei w niemieckiej Norymbergii wystąpi Izabella Effenberg, a w Wilnie na Litwie Leonid Shinkarenko Band (Nida Jazz Festival). W Montrealu dziewiąty koncert zagra Jacques Seguin Group (Jazz Crossing Festival Kanada-Polska).

Czemu jazz na koniec pandemii?

Nicholas Christakis, profesor Uniwersytetu Yale w niedawno opublikowanej książce Apollo's Arrow: The Profound and Enduring Impact of Coronavirus on the Way We Live przeanalizował wcześniejsze pandemie i dostrzegł powtarzający się schemat: kiedy szaleje wirus w społeczeństwach wyraźnie widać tendencję do oszczędności oraz niechęć do podejmowania ryzyka. Zmienia się to diametralnie po pokonaniu pandemii.

W latach 20. XX wieku, czyli tuż po ustaniu pandemii hiszpanki, wynaleziono radio, narodził się jazz, a kobiety wywalczyły swoje prawa wyborcze. Możemy więc przewidzieć, że w następstwie koronawirusa doświadczymy podobnych zjawisk. Czeka nas wiosna artystyczna, gospodarcza, technologiczna, a także polityczna.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon