Beata Pacut zaczyna olimpijskie wyzwanie! Gdzie i kiedy oglądać jej walkę?

Igrzyska olimpijskie Tokio 2020 już trwają, a teraz nadchodzi moment, na który czekało wielu bytomian. Walkę o medal zaczyna bowiem Beata Pacut, która na co dzień jest zawodniczką Czarnych Bytom.

Byt GS 8976 1577098031 1577098032

Ten rok jest wyjątkowy dla Beaty Pacut, która kilka razy pokazała się ze świetnej strony w międzynarodowych zawodach. Największy sukces to oczywiście mistrzostwo Europy, ale pamiętać też należy o srebrnym medalu w zawodach Grand Slam w Antalyi i brązowym w Taszkiencie.

Bytomskiej judoczce jednak od wielu miesięcy przyświeca inny cel. To igrzyska olimpijskie, które rok temu się nie odbyły z powodu pandemii koronawirusa. Teraz zawodniczka startująca w kategorii do 78 kilogramów będzie mieć okazję, aby w Tokio powalczyć o spełnienie największego marzenia.

25-latka chciałaby stanąć na podium, co jednak łatwe nie będzie, bo w zawodach startują najlepsze judoczki na świecie. Pacut nie zalicza się do grona faworytek, choć nie brakuje głosów, że może sprawić niespodziankę.

Reprezentantka Czarnych już od kilku dni przebywa w Japonii, gdzie trenuje pod okiem swoich trenerów. Wiadomo też, kiedy stoczy pierwszy pojedynek i kto będzie jej rywalką.

Kibice, którzy chcą ją dopingować przed telewizorem, muszą przygotować się na bardzo wczesną pobudkę. Beata Pacut będzie walczyć w czwartek 29 lipca o godzinie 4:28 rano. Igrzyska olimpijskie relacjonują na żywo stacje TVP i Eurosport.

Bytomianka rozpocznie olimpijskie zmagania od starcia z reprezentantką Gabonu. To Sarah-Myriam Mazouz, która w światowym rankingu zajmuje 32. miejsce. Pacut jest faworytką, ale już w kolejnej rundzie czeka ją o wiele większe wyzwanie.

W przypadku awansu na macie zmierzy się z Shori Hamadą. Japonka to była mistrzyni i wicemistrzyni świata. Beata niedawno miała okazję na własnej skórze przekonać się, że to zawodniczka z najwyższej półki. To właśnie z Hamadą przegrała w finale Grand Slam w Antalyi.

Pokonanie utytułowanej Japonki jeszcze nie da awansu do finałów. Do tego będzie potrzebne pokonanie najlepszej zawodniczki z grupy Loriana Kuka, Marie Branser i Aleksandra Babintseva.

fot. IJF.org

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon