89-letni grzybiarz z Bytomia zgubił się w lesie. Szukali go w nocy policjanci z trzech miast

O dużym szczęściu może mówić 89-letni senior z Bytomia, który wybrał się sam na grzyby. Gdy nie wrócił na noc do domu, zaniepokojona żona zgłosiła zaginięcie policji.

Grzyby (zdjęcie ilustracyjne)

Wczoraj (we wtorek 21 września 2021 r.) tuż przed północą dyżurny bytomskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zaginięciu starszego mężczyzny. Jego zaniepokojona żona poinformowała, że 89-latek rano, około godziny 10, wyszedł z domu, mówiąc, że wybiera się na grzyby. Mężczyzna nie posiadał przy sobie telefonu komórkowego i nie powiedział, do którego lasu się wybiera.

Mundurowi ustalili, że wcześniej odwiedzał lasy w okolicy Krupskiego Młyna. Dlatego po dokonaniu sprawdzeń w bytomskich szpitalach, w izbie wytrzeźwień, okolic dworca autobusowego, kolejowego i przystanków, policjanci udali się również w tereny leśne okolic Krupskiego Młyna. Do poszukiwań włączyli się również mundurowi z Tarnowskich Gór i Lublińca.

O zaginięciu została powiadomiona także Służba Ochrony Kolei, której funkcjonariusze sprawdzali okolice szlaków kolejowych. Przed czwartą rano pracownik ochrony, pilnujący zakładu w Krupskim Młynie, zaniepokojony szczekaniem psa postanowił sprawdzić teren przylegający do firmy. W krzakach, przy lesie usłyszał wołanie o pomoc i zobaczył starszego mężczyznę. Jak się później okazało, był to zaginiony senior z Bytomia. Starszy mężczyzna był wyziębiony i zdezorientowany, ale na szczęście nie doznał żadnych obrażeń i szczęśliwie powrócił do domu.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon