Absurd na Webera: auta stoją na zakazie, a wielki parking jest w połowie pusty

Gdy kierowca zostanie przyłapany na parkowaniu w niedozwolonym miejscu zwykle tłumaczy się, że nie miał gdzie zostawić samochodu. A jak wytłumaczyć zatrzymywanie się na zakazie... obok 6-poziomowego parkingu, który w połowie stoi pusty?

Parkowanie na browarnianej

W 2010 roku wraz z centrum handlowym Agora otwarto wielki parking piętrowy pomiędzy ulicami Webera, Browarnianą i Kwietniewskiego. Na sześciu poziomach może parkować łącznie ponad 800 samochodów. Gdy go budowano wielu mieszkańców obawiało się, że wszystkie ulice wokół się zakorkują z powodu dużej liczby pojazdów, które będą chciały tam dotrzeć. Obiekt jednak został zaprojektowany z dużym zapasem, ponieważ chyba jeszcze nigdy nie został całkowicie zapełniony i kierowcy nawet w okresie świąt są w stanie bez większych problemów znaleźć w nim miejsce, a ruch na sąsiednich ulicach odbywa się bez zakłóceń.

Mimo istnienia ogromnego parkingu w tym miejscu da się zauważyć, że na ulicach Webera i Browarnianej liczba samochodów zaparkowanych na jezdni zaczęła systematycznie rosnąć. Rzecz w tym, że wcale nie przybyło tam miejsc postojowych - kierowcy zaczęli bowiem zostawiać swoje auta po prawej stronie ulicy, gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania się. Ich obaw nie wzbudza nawet tabliczka T-24 z symbolem odholowywanego samochodu umieszczona pod znakiem B-36.

Czy kierowcy zatrzymują się na zakazie, bo nie ma już miejsca na parkingu Agory? Nic z tych rzeczy. Zwykle w obiekcie jest zapełnionych około dwa i pół piętra ze wszystkich sześciu. Auta stoją po prawej stronie ul. Webera i Browarnianej nawet w weekendy, gdy korzystanie z parkingu centrum handlowego jest zupełnie darmowe.

Jedynym sensownym wytłumaczeniem tej sytuacji wydaje się być lenistwo kierujących. Najprawdopodobniej nie chce im się zbyt wiele chodzić, dlatego parkują jak najbliżej galerii handlowej... żeby następnie godzinami chodzić po sklepach. Kroki, które zaoszczędzą na dojściu z samochodu mogą spożytkować na dłuższą eksplorację świątyni konsumpcjonizmu.

Natomiast sytuacja tylko z pozoru jest błaha. Tymczasem gdy obie strony ulicy Webera i Browarnianej są zastawione samochodami, to wozy straży pożarnej mogą mieć problemy z przejazdem, szczególnie, że auta parkują nawet na skrzyżowaniu. Kiedyś postępowanie nieodpowiedzialnych kierowców może przynieść tragiczne skutki, gdy służby ratownicze będą tracić cenny czas na szukanie alternatywnej trasy, a gdzieś w okolicy będzie rozgrywać się jakiś dramat.

- Straż Miejska w Bytomiu monitorując ruch drogowy w zakresie parkowania pojazdów w rejonie centrum handlowego AGORA od początku 2022 roku przeprowadziła ponad 100 interwencji dyscyplinujących kierowców samochodów naruszających przepisy Prawa o ruchu drogowym – w tym nie stosujących się do oznakowania obowiązującego na ulicach Webera, Browarnianej, Jainty, Gliwickiej i Murarskiej. Kontrole prowadzone są na skutek powiadomienia Straży Miejskiej o zaistniałych nieprawidłowościach lub w wyniku własnej obserwacji strażników miejskich - informuje Tomasz Sanecki z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Bytomiu.

Na kierowców są nakładane mandaty karne lub stosowane są inne środki karne. Mimo to sytuacja w rejonie skrzyżowania Webera i Browarnianej pozostaje niezmienna, co wskazuje, że groźba zapłaty mandatu nie skłania właścicieli samochodów do zaprzestania parkowania w tym miejscu. Być może większą skutecznością okazałoby się odholowywanie pojazdów zgodnie z tym, o czym ostrzega tabliczka T-24.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon